Składniki na 2,2 litra granoli
300 g mieszanki płatków 3 zbóż: pszenicy, żyta i jęczmienia
150 g płatków owsianych
100 g ziaren słonecznika
5 łyżek golden syropu lub miodu
5 łyżek oleju słonecznikowego
1 jabłko starte na małych oczkach
3 łyżki brązowego cukru
50 g rodzynek
100 g suszonego ananasa
40 suszonego banana
50 g suszonej papai
40 g wiórków kokosowych
Wszystkie składniki oprócz rodzynek, suszonych owoców i kokosa mieszamy w dużej misce.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni około 40 minut, studzimy w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
Gdy granola wystygnie, delikatnie dodajemy owoce i wiórki, wsypujemy do szczelnego pojemnika.
Korniku to piękne.
OdpowiedzUsuńPyszny i zdrowy prezent :)
OdpowiedzUsuńGospodarna narzeczono, dziękuję.
OdpowiedzUsuńGrażyno, takie prezenty są najlepsze, prosto z serca.
Dla takiego prezentu chciałabym być Twoim tatą. Ale to chyba nierealne jest... ;))
OdpowiedzUsuńZaytoon, aż spadłam z łóżka ze śmiechu jak przeczytałam Twój wpis:)
OdpowiedzUsuńprezent pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńMargot, dzięki:)
OdpowiedzUsuńA ja coś dostanę ? :)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, pyszna granola
Dziwnograju, pyszna i prosta. Więc samemu można sobie zrobić prezent;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
własnoręcznie robione prezenty uwielbiam najbardziej,
OdpowiedzUsuńwierzę, że nie tylko ja
i tym, którzy je ode mnie dostają cieszą się równie mocno
granola z tyloma dodatkami jest cudna
Asiejko, w pełni się z Tobą zgadzam:) Prezent, który jest naszym własnym dziełem, cieszy dużo bardziej nie tylko osobę, która go dostaje, ale i tę, która prezent wręcza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!