września 2017

środa, 27 września 2017

Pulpety z cukinii

Pyszne, tegoroczne cukinie jeszcze są, dlatego warto wykorzystać je i przygotować pulpety z cukinii. Delikatne, lekkie, a jednocześnie sycące. Ja swoje upiekłam w piekarniku i wydaje mi się, że to ciekawszy na nie patent niż smażenie na patelni. Pulpeciki wzbogaciłam ricottą, a żeby nie sypać dużo bułki tartej, bo i po co, dosypałam nieco mąki jaglanej, która chłonie wilgoć z warzyw. 
Sprawdźcie też patent na odciskanie cukinii - zamiast ściskać ja w dłoniach na raty, zawińcie całość w ściereczkę i mocno odciśnijcie. Szybko, sprawnie i cel osiągnięty w 100%, nic nie podpłynie sokiem!
U mnie pulpety z cukinii podane w klasycznym stylu - z makaronem spaghetti i sosem z pomidorów
Przepis znaleziony tu.
Pulpety z cukinii

Pulpety z cukinii - składniki na 15 pulpetów

2 duże cukinie
1 szalotka
2 duże ząbki czosnku
1 jajko
200 g ricotty
3 łyżki startego parmezanu
4 łyżki bułki tartej
2 łyżki mąki jaglanej (w razie czego zastąpić dodatkowymi 3-4 łyżkami bułki tartej)
2 łyżki posiekanej bazylii
sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku

Cukinie, cebulę i czosnek ścieramy na tarce. Delikatnie solimy, co pozwoli usunąć nadmiar soków z cukinii i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie warzywa można odcisnąć partiami w dłoniach, ale najłatwiej zawinąć całość w ściereczkę lub gazę i mocno odcisnąć.
Pulpety z cukinii
Warzywa przekładamy do miski i dodajemy do niej wszystkie pozostałe składniki. Mieszamy całość, by powstała jednolita masa i formujemy z niej 15 kotlecików wielkości małej mandarynki.
Pulpety z cukinii
Pulpety obtaczamy w zwilżonych olejem dłoniach i układamy na blaszce od piekarnika wyłożonej silikonową matą i delikatnie posmarowanej olejem. Pulpety z cukinii pieczemy przez 40 minut w temperaturze 170 stopni, odwracając je na ostatnie 10 minut, by zrumieniły się także od spodu.

Najlepiej smakują podane od razu.

piątek, 22 września 2017

Risotto z kurkami i porem

Risotto to dla mnie taki comfort food, więc kiedy nagle lato się skończyło, nadeszły jesienne chłody i deszcze, na moim talerzu od razu pojawiło się risotto z kurkami i porem. Idealnie kremowe, rozgrzewające, a jednak jeszcze odrobinę pachnące latem dzięki kurkom.
Tym razem zamiast szalotki, wykorzystałam pora, ale jeśli go nie macie, zwykła cebula też da radę. Jeśli chcecie podbić jeszcze bardziej grzybowy aromat, część bulionu można zastąpić wywarem po moczeniu grzybów suszonych, jeśli nie macie do czego go zużyć.

Risotto z kurkami i porem - składniki na 2 porcje

1 por (biała część)
150 g oczyszczonych kurek
100 g ryżu arborio
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
1 1/2 - 2 szklanki bulionu warzywnego
2 łyżeczki masła
1 łyżka oliwy z oliwek
tymianek - świeży i suszony
sól, czarny, gałka muszkatołowa pieprz do smaku
2 łyżki świeżo startego Parmezanu
1 łyżka wiórków Parmezanu

Oczyszczone kurki, myjemy, osuszamy, jeśli są duże, kroimy je na mniejsze kawałki. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła i smażymy grzyby na dość dużym ogniu, aż sok, który puszczą, odparuje. Pod koniec smażenia doprawiamy solą, pieprzem i suszonym tymiankiem.
Na drugiej patelni przesmażamy pora pokrojonego w półplasterki. Wsypujemy ryż i smażymy jeszcze około minuty, by ryż zrobił się szklisty. Następnie wlewamy wino i gotujemy na średnim ogniu, aż odparuje.

Następnie na patelnię do ryżu wlewamy chochelkę bulionu i gotujemy, często mieszając, aż ryż wchłonie cały płyn. Powtarzamy czynność podlewania ryżu bulionem do momentu, gdy ryż będzie miękki. Pod koniec gotowania dodajemy kurki, łyżeczkę masła i Parmezan, mieszamy całość. Gotujmy do tego momentu, by ryż był miękki, ale nie wchłonął całego płynu - perfekcyjne risotto to, które jest dość płynne.
Risotto z kurkami i porem doprawiamy solą i pieprzem oraz szczyptą gałki i świeżym tymiankiem. Wykładamy danie na talerze, posypujemy płatkami sera.

środa, 20 września 2017

Chleb z jabłkami na zakwasie

Niezwykle prosty, ale jakże pyszny - chleb jabłkami na zakwasie. O ile uwielbiam piec chleby w garnku żeliwnym, te bardziej luźne nadają się tylko do foremki. Ten pewnie da się też upiec bez formy, ale jeśli zależy Wam na czasie i bezstresowym wypieku, który nie wymaga wiele pracy, lepiej przełożyć go do keksówki i niczym się nie martwić. 
Chleb dzięki dodatkowi jabłek jest niezwykle wilgotny i długo trzyma świeżość. Owoców nie czuć w smaku, dlatego też pasuje zarówno do kanapek z wytrawnymi, jak i słodkimi dodatkami. 
Co ważne, ten przepis na chleb z jabłkami na zakwasie, może stanowić bazę do dalszych eksperymentów. Ja, przygotowując go, za każdym razem staram się o inne dodatki. Świetnie sprawdza się tu mak i nasiona chia, uprażony sezam albo pestki słonecznika lub też płatki owsiane. Możliwości jest wiele, wybierzcie swoje ulubione dodatki i cieszcie się smakiem domowego pieczywa.


Chleb z jabłkami na zakwasie - składniki na 1 bochenek

110 g aktywnego zakwasu
220 g jabłek (2 średniej wielkości jabłka)
265 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej razowej
150 g wody
1 łyżeczka soli

Jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach.

W misie miksera umieszczamy wszystkie składniki i wyrabiamy jednolite, elastyczne ciasto. Będzie ono dość lepkie. Przekładamy je do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1.5-2 godziny wyrastania.


Po tym czasie keksówkę o wymiarach 20x9 bm smarujemy olejem i wysypujemy mąką lub płatkami owsianymi. Przekładamy do niej chleb i odstawiamy na kolejną godzinę do rośnięcia.

Chleb z jabłkami pieczemy około 30 - 35 minut w temperaturze 200 stopni. Chleb jest gotowy, kiedy postukany od spodu wyda głuchy dźwięk. Studzimy na kratce.

środa, 13 września 2017

Pisto manchego

Pisto manchego to chyba po tortilla do patatas, czyli omlecie z ziemniakami i przeróżnymi dodatkami, najbardziej rozpoznawalne danie pochodzące z kuchni hiszpańskiej. Z czego składa się to danie? Podobnie do lubianego w naszym kraju leczo czy modnej ostatnio szakszuki, można dodać tu przeróżne produkty, jednak bazą tu są: cebula, papryka w różnych kolorach, cukinia i najczęściej bakłażan. Warzywa duszą się w pomidorowym sosie, a tuz przed podaniem na wierzch pisto manchego wbija się jajka, które mają się zapiec.
Powstały już różne wariacje na temat tej potrawy, ja przedstawiam najbardziej klasyczną, która doskonale smakuje z domowym pieczywem na zakwasie. Jeśli lubicie takie potrawki, wykorzystajcie pełne smaku warzywa i przygotujcie sobie pachnące jeszcze latem, rozgrzewające danie.
Pisto manchego

Pisto manchego - składniki na 3 porcje

2 białe cebule
3 ząbki czosnku
2 papryki - czerwona i żółta
1 zielona papryka ramiro
1 mały bakłażan
1 cukinia
1 zielona papryczka chilli
500 g pomidorów (najlepiej polnych) lub 400 g krojonych pomidorów z puszki
oliwa
sól i pieprz
cukier
4 jajka
kilka listków bazylii

Cebulę obieramy i kroimy w piórka, czosnek pozbawiamy skórki i przeciskamy przez praskę.
Umyte i oczyszczone papryki kroimy w kostkę, chilli w krążki.
Bakłażana obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, cukinię również pkroimy w kostkę podobną wielkości do tej, co bakłażan.

Pomidory nacinamy, wkładamy na około minutę do miski z wrzątkiem, obieramy je ze skórki, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w małą kostkę.
Pisto manchego
Na dużej patelni na łyżce oliwy szklimy cebulę z odrobiną soli. Następnie dodajemy czosnek i smażymy jeszcze przez minutę. Przekładamy warzywa do dużego garnka.

Na patelnię wlewamy kolejną łyżkę oliwy, wrzucamy papryki, chilli, bakłażana i cukinię. Smażymy kilka minut na średnim ogniu, aż warzywa zmiękną. Przekładamy do garnka z cebulą i czosnkiem, mieszamy i stawiamy na małym gazie, by warzywa lekko się dusiły.

Na patelnię wrzucamy pokrojone pomidory, dodajemy szczyptę cukru i dusimy na średnim ogniu, by pomidory rozpadły się, a sos zgęstniał. Dodajemy pomidory do warzyw i dusimy całość jeszcze kwadrans. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Pisto manchego
Pisto manchego przekładamy do naczyń do zapiekania, na wierzch wbijamy jajka i zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, aż jajka zatną się. Danie można też przełożyć na patelnię, wbić jajka, przykryć pokrywką i tak gotować kilka minut, aż jajka będą gotowe.
Gotowe danie dekorujemy listkami bazylii i podajemy z chlebem.

piątek, 8 września 2017

Grillowany łosoś z salsą z mango i awokado

Grillowany łosoś z salsą z mango i awokado przypadnie do gustu tym, którzy lubią dania z egzotyczną nutą. Tu jest bardzo kolorowo, ale równocześnie rześko i odświeżająco. Całe danie pachnie kokosem, limonkami i mango. Słodko, kwaskowato i niezwykle energetycznie. Czyli w sam raz na jesienną chandrę, która być może dopadła Was po bardzo szybkim końcu lata w tym roku. Jeśli tak jest, koniecznie sięgnijcie po ten przepis. Bo od samego patrzenia na te kolory an talerzu robi się cieplej. A lepki, pyszny kokosowy ryż, orzeźwiająca kolorowa salsa i skarmelizowana, chrupiąca skórka z łososia to doskonałe połączenie. Przepis znaleziony tu.

Grillowany łosoś z salsą z mango i awokado - składniki na 2 porcje

Składniki na łososia:
250 g filetu z łososia
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki soku z limonki
2 łyżeczki skórki startej z limonki
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku

Składniki na salsę z mango i awokado:
1 awokado (u mnie odmiana Hass)
1 małe mango
1/2 małej czerwonej cebuli
1 zielona papryczka chilli
1 łyżka soku z limonki
1 łyżka wody kokosowej
1 łyżka oliwy z oliwek
sól i pieprz do smaku

Składniki na kokosowy ryż:
3/4 szklanki ryżu jaśminowego
3/4 szklanki wody kokosowej
1/2 szklanki mleka kokosowego
1/3 łyżeczki soli

Zaczynamy od zamarynowania łososia - z oliwy, soku i skórki z limonki, przeciśniętego przez praskę czosnku, soli i pieprzu przygotowujemy marynatę. Umytego, pozbawionego skóry i pokrojonego na 2 kawałki łososia przekładamy do naczynia z marynatą, pokrywamy nią rybę i wstawiamy do lodówki na 30 minuty. Po tym czasie obracamy kawałki ryby na drugą stronę i znów marynujemy przez pół godziny.
Grillowany łosoś z salsą z mango i awokado
Ryż płuczemy na sicie. Wsypujemy do garnka, zalewamy wodą i mlekiem kokosowym, dodajemy sól i doprowadzamy płyn do wrzenia. Ogień zmniejszamy do małego, garnek przykrywamy pokrywką i gotujemy, aż ryż wchłonie cały płyn, mieszając go od czasu do czasu.

Kiedy ryż się gotuje, przygotowujemy salsę - obrane mango i awokado kroimy w małą kostkę. Wsypujemy do miski. Dodajemy posiekaną drobno i sparzoną wrzątkiem cebulę oraz posiekaną papryczkę chilli. Składniki salsy wzbogacamy o sok z limonki, wodę kokosową, oliwę z oliwek i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Grillowany łosoś z salsą z mango i awokado
Rozgrzewamy patelnię grillową, delikatnie smarujemy ją olejem. Łososia układamy na patelni, delikatnie polewając resztą marynaty i smażymy a każdej ze stron aż się zezłoci, a ryba w środku dojdzie.

Grillowanego łososia podajemy z salsą z mango i awokado oraz kokosowym ryżem.