Hotcakes - meksykańskie placki

Hotcakes - meksykańskie placki podobne do amerykańskich pankejków. W zasadzie nie różnią się niczym od swoich  braci z północy, choć trzeba przyznać, że są puszyste, delikatne i sycące. Podczas smażenia placków doszłam do wniosku, że przydałby się do nich jakiś dodatek (poza kilkoma słoikami domowych dżemów). Przygotowałam więc palone masło o karmelowym kolorze i lekko orzechowym smaku, którym polałam placuszki. Wyszło genialnie!

Składniki na około 15 meksykańskich placków

2 szklanki maślanki
1/2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
2 szklanki mąki
1 łyżka cynamonu
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 jajka
2 łyżki oleju rzepakowego

Dodatkowo:
30 g masła

Składniki mokre - maślankę, mleko, jajka i olej umieszczamy w misce lub wysokim kubku i mieszamy trzepaczką do połączenia składników.

Składniki suche - cukier, cynamon, środki spulchniające, sól mieszamy w misce, przesiewamy i dodajemy do mokrych. Mieszamy trzepaczką lub miksujemy blenderem.

Ciasto wylewamy porcjami na małą patelenkę, smażymy bez tłuszczu na małym ogniu. Kiedy na powierzchni ciasta pojawią się pęcherzyki powietrza, przewracamy na drugą stronę i smażymy do zezłocenia.

Przygotowujemy palone masło - masło przekładamy do rondelka lub na patelnię (łatwiej na takie z jasnym dnem, by obserwować zmieniający się kolor masła) i podgrzewamy na małym ogniu, rozpuszczamy i gotujemy, mieszamy obracając garnek. Masło powinno się gotować około 5 minut - przez ten czas zmieni kolor na brązowy - przypominający karmel lub ciemny miód i zacząć pachnieć orzechowo. Gotowe masło zdejmujemy z ognia i przelewamy do innego naczynia, ponieważ jeszcze po zdjęciu z ognia się gotuje, a tym sposobem unikniemy przypalenia. Gorącym masłem polewamy placki.

Chleb pszenno-żytni z miodem

Jeśli dotychczas chleb na zakwasie wydawał się komuś czymś trudnym, dziś obalam ten mit. Mam dla Was banalnie prosty przepis, polegający na wymieszaniu wszystkich składników ciasta, odstawieniu go na noc i wstawieniu do piekarnika. Tyle i aż tyle, by upiec pyszny, domowy, pachnący chleb pszenno-żytni z miodem. Chlebek ma sprężysty, lekko lepki miękisz, chrupiącą skórkę i długo zostaje świeży. Przepis Jerzego Nogala.

Chleb pszenno-żytni - składniki na 1 bochenek

100 g aktywnego zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej chlebowej
50 g mąki żytniej razowej (lub otrębów żytnich)
200 g maki żytniej chlebowej
30 g płynnego miodu
220 ml wody
łyżeczka soli

Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i wyrabiamy przez 5 minut końcówką hak, (można też łyżką) by powstało jednolite lepkie, dość gęste ciasto.

Ciasto przekładamy do foremki (keksówka o długości ok. 20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrośnięcia na 8 godzin (lub dłużej, do podwojenia objętości) na kuchenny blat. Foremkę najlepiej nakryć posmarowana delikatnie folią spożywczą.

Wyrośnięty bochenek smarujemy po wierzchu mieszaniną wody z miodem.

Chleb pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 35-40 minut lub wstawiamy do zimnego piekarnika, nastawiamy go na 200 stopni i pieczemy 50-60 minut (od czasu wstawienia chleba do piekarnika).

Chleb studzimy w foremce, wyjmujemy i kroimy po wystudzeniu.

Pieczona owsianka ze śliwkami

Przyszła jesień, przyda się więc przepis na śniadanie na ciepło, dlatego dziś na blogu pieczona owsianka ze śliwkami. Choć połączenie węgierek i masła orzechowego może wydawać się nietypowe, smakuje to świetnie, szczególnie, kiedy po upieczeniu śliwki zyskują słodszego i bardziej głębokiego smaku. Uwielbiam owsianki, a rozwiązanie z zapieczeniem jej jest jeszcze lepsze niż gotowanie, bo nic nam nie wykipi (a zdarza mi się często), a kiedy śniadanie siedzi w piekarniku, można wziąć prysznic czy przewrócić się na drugi bok i zmrużyć oczy jeszcze na kwadrans.

Pieczona owsianka ze śliwkami - składniki na 2 porcje

1 szklanka płatków owsianych
1 2/3 szklanki mleka np. migdałowego
2 czubate łyżki masła orzechowego
1 łyżeczka miodu
175 g śliwek węgierek
szczypta soli

Mleko miksujemy z masłem orzechowym i miodem, dodajemy szczyptę soli. Wsypujemy płatki owsiane i mieszamy.
Śliwki kroimy na pół i usuwamy pestki.

Na dnie każdego słoiczka (250 ml pojemności) układamy 4 połówki śliwek. Zalewamy śliwki mlekiem z płatkami do połowy wysokości słoika. Wrzucamy kolejne połówki śliwek i znów zalewamy mlekiem. Na wierzchu układamy śliwki.

Pieczoną owsiankę ze śliwkami wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 15-20 minut - wierzch powinien ściąć się i zezłocić, a środek nie powinien być płynny. Przed podaniem owsiankę studzimy 10 minut lub podajemy ją na zimno.

Bajgle z jajkiem w koszulce i awokado

Dziś kolejna propozycja śniadaniowa z bułą z dziurą w środku, czyli bajgle z jajkiem w koszulce i awokado. Podobną kanapkę widziałam u Davida Gaboriaud u mnie jest trochę więcej zielonego. Patent na oszukane jajko w koszulce, dla tych, którym wbijanie jajka do wody się nie udaje, też podejrzałam u Davida. Pomysł jest świetny, tak przygotowane jajka zawsze się udają. A ten moment, kiedy żółtko rozlewa się po bajglu to pełna błogość i jeden ze smaczniejszych kulinarnych widoków. Zróbcie sobie taką kanapkę, to pyszne comfort food!

Bajgle z jajkiem w koszulce - składniki na 4 porcje

4 bajgle (np. z tego przepisu)
1 opakowanie kremowego serka (u mnie almette z bazylią)
pęczek rukoli
1 awokado
4 jajka
cytryna
sól i pieprz do smaku

Bajgle kroimy na pół. Dolna połówkę smarujemy ulubionym serkiem. Na wierzchu układamy rukolę.

Awokado przekrawamy na pół, wyjmujemy pestkę, obkrawamy miąższ od skórki dookoła i kroimy go na plastry. Układamy awokado na rukoli, skrapiamy sokiem z cytryny.

Przygotowujemy jajko w koszulce - w dużym garnku doprowadzamy wodę do wrzenia, dodajemy sól i łyżkę octu. Zmniejszamy ogień, łyżka robimy wir w wodzie i wbijamy jajko. Gotujemy około 2 minut, do ścięcia białka. Wyjmujemy je z wody łyżką cedzakową i przekładamy na bajgla.

Jajko w koszulce można też przygotować w łatwiejszy sposób - miseczkę wyściełamy sporym kawałkiem folii spożywczej, środek folii smarujemy delikatnie olejem i wbijamy jajko. Zawijamy folię tak, by powstał woreczek z jajkiem w środku. Taki woreczek wkładamy do garnka z zagotowaną wodą, gotujemy 2 minuty na wolnym ogniu. Przekładamy woreczek z powrotem do miseczki i delikatnie wyjmujemy jajko z foli, układamy je na awokado. Dodajemy sól i pieprz i przykrawamy górną częścią bajgla.  Bajgle z jajkiem w koszulce podajemy od razu.

Charlotte malinowo-czekoladowa

Mój mały cukierniczy eksperyment - charlotte malinowo-czekoladowa - udał się całkiem nieźle. To deser z podłużnymi biszkoptami, w którego wnętrzu kryje się gęsta, ciężka warstwa czekoladowa i lekki krem malinowy, całość przykrywają świeże maliny. Taki to deser niepozorny, który zrobić można w 20 minut, a efekt końcowy to całkiem zgrabny torcik, który świetnie się prezentuje, kiedy przewiążemy całość wstążką, fajny pomysł na prezent. Ciekawe są tu konsystencje warstw ukrytych we wnętrzu, ale i to, że biszkopty z zewnątrz pozostają chrupiące, a od środka są miękkie.

Charlotte malinowo-czekoladowa - składniki

150 g podłużnych biszkoptów
30 g masła
250 g mascarpone
450 g malin
2 łyżki cukru pudru
50 g gorzkiej czekolady
50 g mlecznej czekolady
2 jajka

Każdy biszkopt przycinamy o 1/3, te większe części ustawiamy pionowo wokół wewnętrznego boku obręczy od tortownicy lub ringu o średnicy 17 cm lub wewnątrz regulowanej opaski do biszkoptu o takiej średnicy (najlepiej naszą obręcz ustawić na papierze do pieczenia, by łatwo było potem charlotte przełożyć na talerz).

Resztę biszkoptów - około 50 g (zarówno te odcięte kawałki, jak biszkopty, które zostały) miksujemy z łyżeczką miękkiego masła i masę wysypujemy na spód, wewnątrz okręgu z biszkoptów. Dociskamy i wyrównujemy spód łyżką.

Czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy, dodajemy żółtka i resztą masła, mieszamy rózgą do połączenia składników. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do masy czekoladowej delikatnie mieszamy całość szpatułką. Masę czekoladową wlewamy na biszkoptowy spód i wstawiamy do lodówki.

Maliny ucieramy z cukrem pudrem, przecieramy przez sito, by pozbyć się pestek. Mascarpone ucieramy, dodajemy mus z malin, mieszamy, by powstała jednolita masa. Warstwę malinową wlewamy na czekoladową, wyrównujemy i wstawiamy do lodówki na minimum godzinę.

Charlotte malinowo-czekoladową wyjmujemy z formy. Na wierzchu układamy maliny, posypujemy cukrem pudrem.

Bajgle z halloumi i awokado

Marzyły mi się takie bajgle z halloumi i awokado od kiedy dostałam paczkę z trzema kostkami sera halloumi prosto z Grecji. Szczególnie też, że ostatnio pokochałam awokado i to połączenie, razem z suszonymi pomidorami i rukolą wydawało mi się grać całkiem nieźle. Do tego orkiszowe bajgle i drugie śniadanie czy lżejszy obiad gotowe. Smakuje pysznie, dla mnie to świetny początek dnia dużo ciekawszy niż zwykła kanapka, a robić takie bajgle można w 10 minut!

Bajgle z halloumi - składniki na 4 porcje

4 bajgle (na przykład z tego przepisu)
1 kostka sera halloumi
2 łyżeczki oliwy
1 awokado
pół słoiczka suszonych pomidorów w oleju
pół pęczka rukoli
1 limonka
sól i pieprz

Przygotowujemy marynatę z oliwy, soku z połowy limonki i skórki z limonki startej drobno. Halloumi pokrojone w plastry marynujemy godzinę. Następnie grillujemy na suchej patelni do grilla po 2-3 minuty z każdej strony.

Kiedy ser się marynuje, awokado kroimy na pół, wyjmujemy pestkę, obkrawamy miąższ z skórki i przekładamy go do miski. Rozcieramy awokado widelcem na pastę, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z limonki.

Bajgle kroimy na pół, smarujemy dolną część pastą z awokado. Na wierzchu układamy listki rukoli, suszone pomidory i plastry halloumi. Przykrywamy górną częścią bajgla. Jemy od razu.

Bajgle z halloumi i awokado

Marzyły mi się takie bajgle z halloumi i awokado od kiedy dostałam paczkę z trzema kostkami sera halloumi prosto z Grecji. Szczególnie też, że ostatnio pokochałam awokado i to połączenie, razem z suszonymi pomidorami i rukolą wydawało mi się grać całkiem nieźle. Do tego orkiszowe bajgle i drugie śniadanie czy lżejszy obiad gotowe. Smakuje pysznie, dla mnie to świetny początek dnia dużo ciekawszy niż zwykła kanapka, a robić takie bajgle można w 10 minut!

Bajgle z halloumi - składniki na 4 porcje

4 bajgle (na przykład z tego przepisu)
1 kostka sera halloumi
2 łyżeczki oliwy
1 awokado
pół słoiczka suszonych pomidorów w oleju
pół pęczka rukoli
1 limonka
sól i pieprz

Przygotowujemy marynatę z oliwy, soku z połowy limonki i skórki z limonki startej drobno. Halloumi pokrojone w plastry marynujemy godzinę. Następnie grillujemy na suchej patelni do grilla po 2-3 minuty z każdej strony.

Kiedy ser się marynuje, awokado kroimy na pół, wyjmujemy pestkę, obkrawamy miąższ z skórki i przekładamy go do miski. Rozcieramy awokado widelcem na pastę, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z limonki.

Bajgle kroimy na pół, smarujemy dolną część pastą z awokado. Na wierzchu układamy listki rukoli, suszone pomidory i plastry halloumi. Przykrywamy górną częścią bajgla. Jemy od razu.

Makaron ryżowy z tofu w sosie chilli

Propozycja na szybki obiad z wyrazistym smakiem, czyli makaron ryżowy z tofu w sosie chilli. Robi się go dosłownie w 15 minut, można dorzucić więcej warzyw - dynię, cukinię, szpinak i zrobić z tego dania obiad na bogato.U mnie w wersji podstawowej, ale sprawdza się idealnie w awaryjnych syuacjach, kiedy nie chciało się robić obiadu do pracy i trzeba ratować się przygotowaniem czegoś smacznego między myciem zębów a malowaniem rzęs.

Makaron ryżowy z tofu w sosie chilli - składniki na 2 porcje

250 g naturalnego tofu
1 czerwona papryka
1 duża marchewka
1 ząbek czosnku
1 łyżka świeżo startego imbiru
1 papryczka chilli
1 szklanka bulionu warzywnego
1 łyżka koncentratu pomidorowego
4 łyżki słodkiego sosu chilli
1 główka kapusty pak chioy
2 porcje makaronu ryżowego

Na patelni lub w woku rozgrzewamy łyżkę oleju. Tofu kruszymy i wrzucamy na patelnię, Smażymy 3 minuty, często mieszając. Tosu zsuwamy na bok patelni, dodajemy posiekany drobno czosnek, starty imbir i posiekaną w krążki papryczkę, chwilę smażymy.

Na patelnię wrzucamy posiekaną drobno paprykę oraz startą na dużych oczkach tarki marchewkę i zalewamy bulionem, dodajmy koncentrat. Na wierzchu układamy przeciętą na pół wzdłuż kapustę pak choy i gotujemy 10 minut - aż bulion wyparuje, w połowie czasu przekręcając kapustę na drugą stronę.

Na patelnię dodajemy sos chilli, wszystko dokładnie mieszamy. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu i podajemy z sosem, na wierzch każdej porcji wykładamy po połówce kapusty.

Stir fry z kurkami, kukurydzą i brokułem

Szybkie danie z woka z rodzimymi składnikami z targu? Tak! Stir fry z kurkami, kukurydzą i brokułem to właśnie takie danie - inspirowane kuchnią azjatycką, z jej dodatkami i aromatami, jednak na bazie znanych nam dobrze produktów. Nie myślałam, że kurki tak dobrze łączą się z imbirem i sosem ostrygowym, ale okazało się, że jest pysznie!

Stir fry z kurkami - składniki na 2 porcje

2 kolby kukurydzy
1 brokuł
200 g kurek
1 łyżka startego imbiru
100 g szpinaku baby
2 wiązki makaronu soba
3 łyżki sosu tamari (lub sojowego)
3 łyżki sosu ostrygowego

Kukurydze obkrawamy, by zostały nam tylko ziarna.
Z brokuła odkrawamy różyczki, dzielmy je w miarę potrzeby na mniejsze kawałki.

Kukurydzę wrzucamy an wrzątek i gotujemy 3 minuty, dodajemy brokuła i gotujemy 5 minut. odcedzamy.
Makaron soba gotujemy we wrzącej wodzie przez 4 minuty, odcedzamy.

Łyżkę oleju rozgrzewamy w woku. Dodajemy oczyszczone kurki (te większe kroimy na mniejsze kawałki) i smażymy, mieszając delikatnie od czasu do czasu, przez 4-5 minut - aż woda z grzybów odparuje.

Dodajemy imbir i smażymy minutę, następnie wrzucamy kukurydzę i brokuła. Mieszamy, smażymy 2 minuty, dodajemy sos tamari i ostrygowy oraz makaron, mieszamy, by wszystkie składniki połączyły się.

Na koniec dodajemy listki szpinaku, mieszamy z resztą składników i smażymy około 2 minut, aż zmiękną i stracą objętość. Stir fry z kurkami podajemy od razu.

Brownie ze śliwkami i bezą

Dziś mam dla Was idealne ciasto na jesienne popołudnia - brownie ze śliwkami i bezą- mocno czekoladowe, zakalcowate ciasto, z lekko wytrawna nutą śliwek i słodką bezą z czekoladowymi piegami. Dla mnie takie cięższe wypieki, z głębokim smakiem to świetna propozycja na chłodniejsze już, wrześniowe dni. Przepis podejrzany tu.

Brownie ze śliwkami - składniki na blaszkę o wymiarach 24x35 cm

200 g czekolady gorzkiej
200 g masła
250 g cukru
6 jajek
375 g śliwek
150 g mąki żytniej razowej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
40 g kakao
2 łyżki czekoladowych chipsów

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do wystudzenia.
Śliwki pestkujemy, miksujemy w malakserze na puree. Dodajemy do czekolady, mieszamy.

Żółtka oddzielamy od białek, białka ubijamy na półsztywno, stopniowo dosypujemy 150 g cukru i miksujemy, aż piana zrobi się lśniąca i sztywna.

Masło ucieramy z 115 g cukru na jasną, puszystą masę. Wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Miksujemy i wlewamy masę czekoladowo-śliwkową. Chwilę ubijamy, do połączenia składników.

Do ciasta dodajemy 2/3 ubitych białek i mieszamy je delikatnie szpatułką z ciastem. Masę wlewamy do wyłożonej papierem do pieczenia foremki i wykładamy na wierzch resztę bezy. Wyrównujemy powierzchnię i posypujemy ją czekoladowymi chipsami.

Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 45-50 minut. Po 10 minutach przykrywamy ciasto folią aluminiową, którą zdejmujemy z ciasta na 5-10 minut przed końcem pieczenia. Patyczek wbity w środek ciasta nie powinien być idealnie suchy. Studzimy w foremce.