Ostatni raz rogale marcińskie jadłam rok temu w Krakowie, ale były to oryginalne poznańskie słodkości. W tym roku postanowiłam przygotować je w domu, bo kto raz ich spróbował wie, jakie są pyszne. Przepis nie zaskakuje, bo i ja, jak większość kulinarnych blogerów, skorzystałam z receptury Bajaderki z CinCina. Jedyna zmiana to nadzienie, które trochę zmieniłam pod własny gust. Wyszło pyszne. Jeśli macie chęć je upiec, przepis powinien się przydać;)
Składniki na 24 rogale
Składniki na ciasto:
230 g ciepłego mleka
1 łyżka suchych drożdży lub 25 g świeżych
1 jajko
595 g mąki pszennej
3 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
szczypta soli
225 miękkiego masła
Składniki na nadzienie:
250 g suchego białego maku
75 g masy marcepanowej
150 g cukru pudru
100 g orzechów włoskich
100 g zblanszowanych migdałów
4 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
2-3 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
3 podłużne biszkopty, pokruszone
3 łyżki Cointreau lub innego likieru pomarańczowego
Dodatkowo:
1 roztrzepane jajko
lukier
2 łyżki posiekanych migdałów lub orzechów laskowych
Suche drożdże wsypujemy do mleka, zostawiamy na kilka minut, aby się rozpuściły i dobrze mieszamy. Dodajemy jajko i wanilię, mieszamy.
Mąkę, cukier, sól mieszamy razem w dużej misce, dodajemy lekko miękkie masło (2 łyżki) i rozcieramy palcami razem z mąką. Dodajemy rozczyn mieszając łyżką, przekładamy ciasto na stolnicę i krótko wyrabiamy, tylko do momentu, aż ciasto będzie gładkie. Nie wyrabiamy za długo - ciasto powinno być lepiące i chłodne. Składamy w prostokąt, przykrywamy folią i chłodzimy w lodówce około 1 godziny.
Schłodzone ciasto przekładamy na stolnicę i wałkujemy w prostokąt o wymiarach 30 x 15 cm, tak, aby krótsze strony stanowiły górę i dół. Całą ilość masła z przepisu smarujemy równomiernie na cieście (zostawiając 1/2 cm marginesu wokół). Składamy 1/3 ciasta do góry, następnie składamy dolną część tak, by przykryła te złożenia (tak, jak składamy kartkę papieru). Dobrze sklejamy brzegi i delikatnie wałkujemy w prostokąt 25 x 17 cm używając jak najmniejszej ilości mąki do podsypywania.
Składamy tak jak poprzednio i chłodzimy przez 45 minut w lodówce. Proces wałkowania i składania powtarzamy 3 razy, chłodząc ciasto między wałkowaniami przez 30 minut. Po ostatnim rozwałkowaniu i złożeniu ciasto dobrze zawijamy i wkładamy do lodówki na minimum 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Wyjmujemy z lodówki na 20 minut przed robieniem rogalików.
Mak i orzechy zalewamy gorącą wodą, po 15 minutach odcedzamy i osączamy na sicie przez 40 minut. Mielimy dwukrotnie w maszynce razem z migdałami. Masę marcepanową rozcieramy z cukrem pudrem, dodajemy zmielony mak z bakaliami, okruszki biszkoptowe i posiekaną skórkę pomarańczową, wlewamy likier. Dobrze mieszamy, dodając śmietanę - ale tylko tyle by uzyskać dość zwartą, ale plastyczną masę. Masa nie powinna być zbyt płynna, ani zbyt twarda i reguluje się jej konsystencję dodając stopniowo śmietanę.
Ciasto na rogaliki wałkujemy na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i przecinamy wzdłuż długiego boku na 2 części. Każdy powstały w ten sposób pasek kroimy na 12 trójkątów. Smarujemy nadzienie zostawiając mały margines na wszystkich bokach trójkąta - zwijamy rogaliki zaczynając od najszerszego boku, w kierunku wierzchołka. Układamy na blaszce, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na około 1,5 godziny lub do podwojenia objętości.
Rozgrzewamy piekarnik do 180ºC, wyrośnięte rogale smarujemy jajkiem roztrzepanym z mlekiem i pieczemy około 20 minut, aż się ładnie zezłocą. Wyjmujemy na kratkę i jeszcze ciepłe polewamy lukrem, posypujemy orzeszkami.
Formularz kontaktowy
Sosial Buttons