Zupa z batatów i dyni - składniki na 7-8 porcji
1 cebula pokrojona w ósemki1500 g dyni pokrojonej w małą kostkę (waga po obraniu i oczyszczeniu)
450 g batatów pokrojonych w małą kostkę (waga po obraniu)
60 ml oliwy z oliwek
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1 1/2 litru bulionu warzywnego
125 g wina marsla lub 60 g porto (opcjonalnie)
sól i pieprz do smaku
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Cebulę, dynię i bataty układamy na blasze, skrapiamy oliwa, posypujemy cynamonem, gałką, sola i pieprzem. Pieczemy około 45-60 minut, aż warzywa zmiękną. Upieczone zostawiamy do wystygnięcia.
Warzywa umieszczamy w dużym garnku, zalewamy litrem bulionu i miksujemy blenderem na puree. Wstawiamy na gaz i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy, dolewamy resztę bulionu, wino i doprawiamy do smaku.
piekny kolor ! i cyudne połaczenie , zapraszam Cie do akcji- konkursu "Tęczy Smakó" bo kolor naprawdę bajeczny :D
OdpowiedzUsuńdodatek dyni pewnie wzmacnia ten piękny pomarańczowy kolor zupki! wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńpyszności! :)
OdpowiedzUsuńO wow, nieziemski kolor! Cudowna zupa Martuś:) Poczęstuj mnie:)
OdpowiedzUsuńZupka o pięknym słonecznym kolorze! Pyszności!
OdpowiedzUsuńPanti, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńGoh, tak, szczególnie, że dynia była mocno pomarańczowa:)
Kasiu, dzięki!
Majanko, ah zapraszam na zupkę, z całego serca!:)
Kamilo, dziękuję!
bataty , dynia , niebo w gębie:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
cudowny sloneczny kolorek:)
OdpowiedzUsuńCudny kolor, sam widok mnie rozgrzewa:) Z chęcią bym zrobiła. Dynię jeszcze mam, tylko te bataty... ale może mi się uda je dostać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniała. A ten kolor to jet to.
OdpowiedzUsuńAluś, dziękuję!
OdpowiedzUsuńAgo, o tak!
Aśku, mam nadzieję. a jak nie to inne zupki dyniowe też na blogu mam;)
Karolino, dzięki:)
Takie zupki mogłabym jeść każdego dnia, prezentuje się przepysznie ....
OdpowiedzUsuńZupy z dynią są niesamowite w swojej kolorystyce!
OdpowiedzUsuńszczerze przyznam, że...w życiu nie jadłam batatów! :)
OdpowiedzUsuńCudownie gęsta :)
OdpowiedzUsuńSama zupa krem z dyni jest trochę za mdła, dlatego niedawno połączyłam ją z kukurydzą. Teraz widzę, że dodanie wina i pieczonych batatów to także fantastyczne zestawienie i rozwiązanie mdłości dyni. Smakowicie, kolorowo, super :)
OdpowiedzUsuńAciri, idealne na jesień, prawda?
OdpowiedzUsuńZu, ja do niedawna też nie, ale przyszła poda się z nimi zapoznać i chyba się polubiliśmy... ;)
Maniu, i rozgrzewająca:)
Burczymiwbrzuchu, ja zawsze posiłkuje się przyprawami, ale przyznam, że też kombinuje towarzystwo warzywne dla dyni w zupie. Z kukurydzą muszę spróbować!
zdrowa zupa, doskonała na te słoneczne jesienne dni :]
OdpowiedzUsuńlubię zupy z pieczonych warzyw.
OdpowiedzUsuńkojarzą mi się z jesienią. zawsze.
Zupa z batatami i dynią smakuje rewelacyjnie. Cynamon pasuje do nich idealnie.
Ta ta daaaaaam też miałam dyniową dzisiaj na obaiad :))))))
OdpowiedzUsuńAle inną :P
Nieeeee noooo! Rewelacja! Kolor bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńShy, o tak, podpisuje sie rekami i nogami;)
OdpowiedzUsuńpeggy, cieszę się, że moja zupa zyskała aprobatę:D
Polko, hehe, wiadomo że inną, ale czemu mnie nie zaprosiłaś ja się pytam?!
Oczko, dzięki!
Żeby tak bataty były "na wyciągnięcie ręki" w moim 45-tysięcznym mieście... Na pewno dodałabym je do mojej ukochanej dyni... A tak poparzę sobie tylko z przyjemnością i jeszcze raz przeczytam przepis:)
OdpowiedzUsuńPoza tym to wino... Ech..., zupa z pazurkiem:)
Zupa marzenie...Jest taka subtelna i słodkawa w smaku...a jednocześnie ma charakter! Neblina (Joanna Szczepańska)
OdpowiedzUsuńAsiu, ostatnio wpadłam na ten wpis i pomyślałam, że muszę tę zupę powtórzyć. Widzę, że nie tylko ja miałam na nią ochotę:)
OdpowiedzUsuń