Chleb na zakwasie z siemieniem lnianym

środa, 2 listopada 2011

Chleb na zakwasie z siemieniem lnianym

Bardzo lubię przeglądać podsumowanie wypieków po Dniu Chleba. Zawsze znajduję wiele propozycji, które wpadają mi w oko i lądują na liście "do zrobienia". Nie miałam jeszcze okazji przejrzeć wszystkie tegoroczne propozycje, ale już wzięłam się za pieczenie. Na pierwszy ogień poszedł prosty chlebek, który zachwycił mnie swoim wilgotnym wnętrzem. U mnie jak zwykle upieczony w garnku. Przepis pochodzi z tego bloga, u mnie delikatnie zmodyfikowany. Smacznego!
  
Składniki na 1 bochenek

400 g mąki pszennej chlebowej
110 g mąki żytniej (u mnie razowa)
150 g aktywnego zakwasu
300 g wody
1/4 łyżeczki drożdży instant
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki siemienia lnianego
11 g soli
1 łyżka melasy

Mąki, zakwas, wodę, drożdże umieszczamy w misie miksera i mieszamy końcówką z hakiem. Dolewamy oliwę i dorzucamy siemię. Na koniec, dodajemy sól, cały czas miksując. Ciasto powinno być miękkie i delikatnie lepkie.
Przekładamy je do naoliwionej miski i odstawiamy w ciepłe miejsce na 2.5 godziny, składając po 50 i 100 minutach.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na podsypany mąka blat. Formujemy okrągły bochenek i przekładamy do koszyka. Odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę. W tym czasie nagrzewamy do 230 stopni piekarnik z garnkiem żeliwnym w środku.
Kiedy osiągniemy żądaną temperaturę, wyjmujemy garnek, przekładamy do niego bochenek, szybko nacinamy i przykrywamy pokrywką.Pieczemy tak przez 25 minut, następnie zdejmujemy pokrywkę i dopiekamy przez kolejne 10 minut (bochenek, uderzony od spodu powinien wydać głuchy odgłos). Studzimy na kratce.

Chleb można upiec i bez garnka - piekarnik nastawiamy na 250 stopni, do rozgrzanego wstawiamy nacięty bochenek.Po 15 minutach temeraturę zmniejszamy do 200 stopni i pieczemy jeszcze około 30 minut.



8 komentarzy

  1. Cudnie wygląda!! Z siemieniem nie robiłam więc zapisuję do kolejki:)
    Pozdrawia ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały! bardzo lubię dodatek siemienia lnianego w pieczywie

    OdpowiedzUsuń
  3. Korniczku, Ty jestem "miszczynia" w pieczeniu :) Ten chlebek wyglada znakomicie. Szukaj dalej takich wspanialych przepisow a ja bede sobie je notowac. I oczywiscie piec :))

    Usciski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjecia i wspaniały chlebek Martuś!:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. MANY THANKS !!is beautiful!! ♥♥♥
    ciao Anna

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczny ten Twój chlebek! ;) Też jestem na etapie testowania przepisów i własnych umiejętności piekarniczych! :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Aśku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba i czekam na rezultat pieczenia:)

    Kaś, ja wszystkie śmieciuchy (ziarna, pestki, etc) w chlebie lubię, cieszę się, że Ty też, bo to zdrowo je lubić:)

    Majeczko, no nie do "miszczyni" to mi jeszcze daleko. Ale testowanie przepisów to mój konik:)

    Madziu, dziękuję ślicznie!

    Aniu, dzięki!

    Ana, I should say thanks to you! ther bread was delicious:)

    Kasiu, dziękuję! a te testy... smakowite, prawda?:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!