![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKYyvz29a4mnzeuSp9ZEYs69WE74b28MofoQOcKcCXWD3Nbv_EPuqTjwEKCTCn2ffxmR0Jp-7wG4PISl1KBl7pWOTRKt4gMKRdKgRRPi8x8n0aw3C81p2ivdbmes7L-4P-V-Oi3bInsOg/s320/llonguets.jpg)
Składniki na zaczyn
200 g mąki
120 g wody
5 g świeżych drożdży
Składniki na ciasto właściwe
150 g zaczynu
500 g mąki
250-275 g wody
10 g soli
5 g świeżych drożdzy
W misce mieszamy wszystkie składniki zaczynu, by powstała jednolita masa. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do lodówki na 24 godziny.
Następnego dnia dodajemy wszystkie składniki ciasta właściwego do wyrośniętego zaczynu i wyrabiamy ciasto najlepiej robotem kuchennym przez około 10 minut.
Przekładamy ciasto na omączony blat, formujemy bardzo duży prostokąt i składamy w wałek jak na tym filmie. Kroimy ciasto na 10 części, układamy płasko na blaszce stroną cięcia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do rośnięcia na 1 - 1 1/2 godziny.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkF_Euxusdf3R8ygNP8QV80AvT3wqIq5MdrXTa-HQq2Z6v5tpL813fL3XOMwCE7mylsANPDht65A7x2ZMT-eSPHRnAxVS_G1Vq8UEG8QtYWArhaod6vHnlid5-M_Q55pgoHAKTwEoJWNo/s320/llonguets2.jpg)
Jak patrzę na te pyszne bułeczki mam ochotę zrobić sobię kanapkę ;)
OdpowiedzUsuńDziwnograju, zdjęcia spełniają więc swoją funkcję:)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyrastają mi bułeczki, pisałaś że z reszty zaczynu robiłaś chleb, zastanawiam się czy robiłaś go tego samego dnia co bułki?
Z wielką chęcią wykorzystałabym resztę zaczynu tak jak Ty tylko nie wiem czy może on stać jeszcze kolejne 24h w lodówce bo na robienie dziś chleba nie mam już siły.
Z góry dziękuję za odpowiedź i dziękuję,
za to że piszesz tego bloga.
Kammilciu, z reszty zaczynu zrobiłam ten chleb http://kornikwkuchni.blogspot.com/2010/03/chleb-pszenny-z-makiem.html
OdpowiedzUsuńPo tym jak upiekłam bułki wstawiłam zaczyn do lodówki, wyjęłam następnego dnia i wszystko było z nim w porządku, więc nie powinno być problemu.
Ojej, podziękowanie za bloga to chyba najmilsze słowa jakie mnie ostatnio spotkały, dziękuję bardzo!
Pozdrawiam i życzę smacznego!:)
Mnie właśnie zauroczył ten mak w chlebie, a z natury nie lubię jak coś się marnuje stąd moje pytanie. Bułeczki właśnie wyciągnęłam z piekarnika, jeszcze są gorące, wyszły inne niż Twoje ale przynajmniej wiem co poprawić następnym razem ;) Już się nie mogę doczekać jutrzejszego śniadania, a po pracy upiekę chlebek z makiem ;)
OdpowiedzUsuńKolorowych snów!!!
Kamilciu, bardzo się cieszę i pozdrawiam ciepło. Udanych wypieków!
OdpowiedzUsuńBułki wyszły bardzo smaczne, miąższ dość zbity ale miękki, na przyszłość muszę pamiętać żeby ciasto zwijać wzdłuż dłuższego boku prostokąta, zrobiłam odwrotnie i bułeczki wyszły niewielkie ;)
OdpowiedzUsuńKamilciu, trening czyni mistrza!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!