Coś do pochrupania dla wszystkich amatorów ziaren i bakalii. Myślę, że kombinacje składników mogą być tu dowolne, choć te oryginalne też są niczego sobie. Mamusia sobie zażyczyła, więc dziecko jej zrobiło. Przepis z miesięcznika Zwierciadło, odrobinę zmodyfikowany. Mamusia zachwycona:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha_SRSBfad7k2g9mbF_ImxrpjxhPQoBDQZXAzXONZFX8El9KaD7_4UhXWmjXTWHnHvKPpMGV56gftNtf9JO0F4-_AgyRwxHb3842q3FC-492lnIyOyuP2M86DWa3PRadwdEk_xYmWUGxo/s320/batoniki_piknikowe.jpg)
200 g górskich płatków owsianych
40 g ziaren sezamu
40 g pestek dyni
40 g pestek słonecznika
120 g niesolonych orzechów arachidowych
100g suszonej żurawiny
40 g rodzynek
80 g wiórków kokosowych
puszka skondensowanego mleka słodzonego
Płatki, ziarna i bakalie, czyli wszystkie składniki suche, wsypujemy do miski, mieszamy. Mleko podgrzewamy w rondelku, ale nie gotujemy. Ciepłe mleko wlewamy do miski z ziarnami, dokładnie łączymy składniki. Przekładamy na blachę wysmarowaną masłem i wyłożoną papierem do pieczenia. Wyrównujemy łyżką powierzchnię i wkładamy do rozgrzanego do 13o stopni piekarnika. Pieczemy 60 minut, chwilę chłodzimy w otwartym piekraniku, a następnie wstawiamy do lodówki do wystygnięcia na 20 - 25 minut, by masa zastygła. Kroimy na kawałki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvlB-y6j5JyHcHQizGSi_8k0PWn1UOqlHYyt73IVGtxXu5Rs8zzgSMeDr7334QGeGUb8tsG4dhCI6eh1rWcgaEfABs19vFkkJ0txLcjojExz459G04x9cqKFEuKlp6JVM1Rl13aWih4ak/s320/batoniki_piknikowe2.jpg)
bardzo fajne
OdpowiedzUsuńJeszcze takich nie jadłam ale kiedyś spróbuję. Fajna przekąska np do szkoły.
OdpowiedzUsuń