20 g suszonych borowików
650 g obranych i pokrojonych w kostkę ziemniaków
1 duża cebula pokrojona w kostkę
400 ml ciepłej wody600 ml bulionu
1-2 łyżki świeżego, posiekanego tymiankupieprz i sól
oliwa z oliwekGrzyby umieszczamy w miseczce z ciepłą wodą i namaczamy około 30 minut. Następnie osączamy je z wody, nie wylewając jej, bo przyda się w dalszej części przepisu.
Cebulę szklimy w dużym garnku, dodajemy grzyby i podsmażamy razem kilka minut mieszając często, by grzyby nie przywarły do garnka. Dodajemy ziemniaki oraz tymianek, trochę soli i trzymamy na ogniu 5 minut, mieszając.
Do garnka wlewamy wodę, w której moczyły się grzyby, oraz bulion i gotujemy, aż ziemniaki będą bardzo miękkie, około 40 minut Następnie miksujemy całość za pomocą blendera na kremową zupę. Przyprawiamy solą i pieprzem.
Prawie czuję ten zapach! Byłam w tym roku na grzybach. Wszystko co chociaż obok takich grzybków leżało jest po prostu pyszne, a o pradziwkach to już nawet nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńojoj! musi byc pyszna :-)
OdpowiedzUsuńMacierzanko, grzyby to znam jedynie z podarunków od innych lub kupne, bo sama się na nich zupełnie nie wyznaję i chyba nie miałabym cierpliwości ich zbierać. Więc podziwiam:)
OdpowiedzUsuńCudawianko, przyznam bez bicia, że nie przepadam jakoś super za grzybami (oprócz miłości do kurek), ale zupka bardzo mi smakowała. Pozdrawiam:)
MMmm...grzybowa. Najlepszą grzybową na swiecie robi moja babcia, i nie wiem jak to możliwe ale nigdy nie smakuje tak wyjątkowo jak w Wigilie.
OdpowiedzUsuńMam więlki sentyment do grzybowej, tak więc na sam widok tej Twojej w talerzu żałuję ,że jest 22:14 i nie mogę wybrać się do lasu albo chociaż na targ i zakupić kilka grzybków.
Pozdrawiam :))
Dziwnograju, po ciemku do lasu to lepiej się nie zapuszczaj! A co do babcinej grzybowej wigilijnej, to pewnie oczekujesz na nią bardziej niż na prezenty;)Swoją drogą u mnie na wigilię też babcia robi grzybową:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam też!
Zupa wygląda niesamowicie! Ehh, tylko skąd wziąć borowiki... niech ja je tylko dorwę, zaraz zupa będzie w robocie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mad, w sklepie można normalnie kupić suszone. Albo kapelusze albo całe grzybki.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i pozdawiam!
Wspanialy przepis wyszperalas! Jestem pewna, ze i mnie posmakuje. Juz drukuje :)
OdpowiedzUsuńjeeej:) super, cieszę się, Beatko:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakowała!
Melduje ze zupa zrobiona i zjedzona. Pyszna! :))
OdpowiedzUsuń