Miało być grane co innego, ale z braku laku, a dokładnie rzecz biorąc śmietany, zrobiłam takie oto cupcakes z czekoladowo-śliwkowym nadzieniem. Nie wiem czemu, ale suszone śliwki nie kojarzą mi się z niczym innym, jak tylko ze Świętami. Czyli powoli wkręcam się w klimat. Zmodyfikowany z lekka przepis z Lucullian delights.
2 jajka
3/5 szklanki cukru
100 g masła roztopionego
1 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki nutelli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki nutelli
4-5 suszonych śliwek pokrojonych w małą kostkę
Jajka ucieramy z cukrem na jasną masę. Dodajemy masło, dalej miksujemy. Następnie dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy do połączenia się wszystkich składników.
Foremki smarujemy masłem i przekładamy do nich masę, by sięgała połowy ich wysokości. Na środek każdej z babeczek wkładamy po łyżce śliwek wymieszanych z nutellą. Każdą babeczkę "przykrywamy" z wierzchu dodatkową porcją ciasta, by masa nutellowo-śliwkowa była schowana.
Babeczki wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy 8-10 minut. Studzimy 10 minut w piekarniku, wyjmujemy z foremek i podajemy.
Śliczne ! Poproszę o dwa pyszne ciasteczka :) Nutella i śliwki, to doskonałe połączenie :)
OdpowiedzUsuńMmmm :) Śliwki i czekolada! Połączenie idealne. Pięknie wyglądają, szczególnie w środku. Od siebie dodałabym trochę kardamonu bo wg mnie idealnie pasuje do nutelli i śliwek.
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka ;)
A i jeszcze chciałabym Cię poinformować że wyróżniłam Cię u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńTo musi być rewelacyjne w smaku. REWELACYJNE. Pozdrawiam i miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńSzarlotku, częstuj się, póki są;)
OdpowiedzUsuńDziwnograju, o mariażu czekolady, śliwek i nutelli to bym nie pomyślała.chyba zaraz zrobię jeszcze trochę tych cupcakesów, żeby sprawdzić, jak smakują!:) A za wyróżnienie bardzo dziękuję, zaraz podejrzę Twój blog i się zapoznam:)
Lo, jest bardzo ok, w szczególności nadzienie. Choć jeśli chodzi o strukturę i konsystencję ciasta, bardziej odpowiada mi to muffinkowe. Pozdrawiam ciepło i też życzę udanego weekendu:)
Aj Korniczku, mówiąc czekolada miałam na myśli nutellę ;) Połączenie czekolady z nutellą byłoby chyba zabójczę w stężeniu słodyczy :)
OdpowiedzUsuńAle spróbuj kiedyś nutellę, kardamon i śliwki - koniecznie :)
niesamowite to nadzienie!
OdpowiedzUsuńDzwinograju, rzecz jasna chodziło mi o połączeniu nutelli, śliwek i kardamonu;) chyba się zamyśliłam za bardzo o tych babeczkach odpisując ci;) Ale znam osobę która taką czekoladową bombę by zjadła z radością:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAsieju, oj tam niesamowite;)