Składniki na 1 porcję
100 ml mleka
100 ml wody
szczypta soli
1 łyżeczka miodu (zależnie od owoców można oddać odrobinę więcej)
1/4 łyżeczki cynamonu
3 łyżki płatków owsianych
2/3 szklanki ulubionych owoców (u mnie maliny, jeżyny i borówki)
1 łyżeczka ziaren sezamu (opcjonalnie)
Dodatkowo:
łyżka gęstego jogurtu
Mleko i wodę wlewamy do małego garnuszka, dodajemy sól i gotujemy na małym ogniu. Dodajemy miód, rozpuszczamy go we wrzącym płynie i zmniejszamy ogień. Wsypujemy płatki owsiane oraz cynamon i gotujemy całość, mieszając - masa powinna zgęstnieć.
Dodajemy rozgniecione widelcem owoce i ziarna sezamu. Gotujemy jeszcze jakieś 2 minuty, by masa zgęstniała i wymieszała się dokładnie. Przelewamy do miseczki, dekorujemy kleksem jogurtu i podajemy z owocami.
To jest jedna z piekniejszych owsianek, jakie widzialam. :) Bardzo lubie takie sniadania, tylko miodu bym nie gotowala - szkoda witamin. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńKorniku, jaka piękna jest ta owsianka! takie radosne kolory. W sam raz na dobry początek dnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Taka owsianka to idealne śniadanie. No i rzeczywiście kolor od razu nastraja lepiej na resztę dnia. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Karolina, bardzo mi miło to słyszeć! I dziękuję za radę z miodem, następnym razem dodam go na koniec:)
OdpowiedzUsuńAmber, a jaka ona smaczna jest z owocami zerwanymi prosto z krzaczka:)
Oliwko, kolor daje kopa:)
Pozdrawiam Was i miłego dnia!
Wygląda fantastycznie i w ogóle "nieowsiankowo" :) Może sama przestawię się na takie śniadania? :)
OdpowiedzUsuńowsiankę to ja bardzo, a nawet bardzo, bardzo (:
OdpowiedzUsuńchociaż szczególnie zimą, bo latem wolę musli albo świeże owoce (:
Ja nierozumiałam nigdy niechęci do owsianki. Choć zaczęłam ją jeść jak miałam 15 lat. Wcześniej jej nie próbowałam kierowana chyba stereotypami. Od tego czasu uwielbiam gęstą wersję owsianki. Ciekawe połączenie owsianki i sezamu. Spróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
cudowna. ten kolor... jeju! taką owsiankę na śniadanie każdy by chciał. dosłownie: każdy! ze mną na czele ;p
OdpowiedzUsuńKomarko, bardzo polecam! Faktycznie, typowej owsianki nie przypomina.
OdpowiedzUsuńViri, ja to non stop wsuwam mleko i płatki, ale ta owsianka to bardzo miłe urozmaicenie. Jadłam ją już na zimno i była wspaniała.
Aniu, bardzo często kierujemy się jedzeniowymi stereotypami i nie wiemy jak dużo pysznych rzeczy tracimy. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba!
Karmel-itko, a ja znam takich, ktory by nie ruszyli łyżką nawet;) chociaż może gdyby im nie mówić co mają w miseczce to by zjedli? muszę przeprowadzić ten eksperyment:)
Pozdrawiam!
Koniecznie i ja muszę jeszcze zdążyć zrobić ją z owocami jagodowymi.
OdpowiedzUsuńDobrze, że dziś zebrałam (chyba) ostatnie jagody:)
Buziaki!
jaka kolorowa, optymistyczna owsianka!
OdpowiedzUsuńchociaż moja ulubiona to niezmiennie zwykła, z odrobinką soli i cukru, to taka musi być pyszna. :)
Cóż za piękny kolor, ja nigdy nie jadłam owsianki.
OdpowiedzUsuńsmacznie wygląda !
OdpowiedzUsuńOlciaky, zazdroszczę możliwości zbierania jagód! choć ja zebrałam dziś jeżyny i też bardzo mnie to ucieszyło:)
OdpowiedzUsuńCukrowa wróżko, ja mimo wszystko jadam taką z dodatkami, ale co kto lubi:)
Maniu, to polecam spróbować!
Doroto i jest smaczna:)
Pozdrawiam!
Wiesz co mam jutro na śniadanie?! Twoja wersja owsianki mnie zachwyciła!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Wygląda pięknie. Owsianki na ogół bywają takie szaro-bure, a tu proszę...Sama rzadko owsiankuję, bo płatki nie wszędzie mogę dostać.
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię właśnie takie kolorowe :) mniam!
OdpowiedzUsuńkolory pyszne! takie sniadanie i takie kolory to od razu stawiaja na nogi i daja energi na caly dzien, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnno-Mario, to ja dziękuję! Cieszę się, że podoba Ci się i będziesz miała ją jutro na śniadanko:) Smacznego!
OdpowiedzUsuńLashqueen, mi też sie owsianka kojarzy z niezbyt barwnym daniem, dlatego ten przepisik bardzo mi się spodobał. I widzę, że nie tylko mi:)
Paulo, prawda, że pysznie się prezentuje? mniam;)
Ago, zdrowy kop energii z rana to podstawa!
Pozdrawiam!
jaka ładna fioletowa... Nie taka rozciapciana, letnia i energetyczna. Podoba mi się. Często jem owsiankę rano, na zmianę ze zwykłymi płatkami owsianymi - mieszkamz bakaliami, a takiej kolorowej jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńKuchareczko, to polecam sprobować, jest mocno owocowa, gęsta, trochę rozciapciane sa owoce, ale dzięki nim ten kolorek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Się nie dziwię, że w odstawkę poszło mleko z muesli. Kusząco Twa owsianka wygląda bardzo, aż ja się zastanawiam, czy zaraz na podwieczorek sobie jej nie zrobić?
OdpowiedzUsuńAmarantko, zazdroszczę takiego podwieczorku!;)
OdpowiedzUsuńJaka piękna, malownicza :)
OdpowiedzUsuńIvon, dziękuję!
OdpowiedzUsuńPiękna! Och, ależ mi narobiłaś chęci na owsiankę, bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Majanko, jak dorwiesz jakieś owocki jeszcze, które sosik puszczą po rozgnieceniu to polecam, jest pyszna i kolorek podubdza:)
OdpowiedzUsuńWygląda bosko ;-)jutro robię na śniadanie, bo w lodówce zalega jeszcze spora porcja mrożonych owoców.
OdpowiedzUsuńKatarzyno, zazdroszczę śniadania, może masz chęć się podzielić?;)
OdpowiedzUsuń