Chleb górski

niedziela, 1 sierpnia 2010

Chleb górski

Po ostatnich, nieco spłaszczonych bochenkach, urosły mi nadspodziewanie wielkie chlebiska. W oryginalnym przepisie wprowadziłam kilka zmian - zmniejszyłam ilość miodu, dzięki czemu chlebek jest mniej słodki, zmniejszyłam i ilość mleka, bo ciasto było bardzo lepkie. Chleb pozostaje długo świeży, co przy tak dużych bochenkach jest niewątpliwą zaletą. Przepis z tego bloga.

Składniki na dwa bochenki

3/4 szklanki ciepłej wody
1 łyżka suszonych drożdży
1 szklanka letniego mleka
3 łyżki rozpuszczonego masła
2 łyżki miodu
1 łyżka soli
3 - 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej (typ 650)
1 szklanka mąki żytniej razowej (typ 2000)
2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej

Drożdże rozpuszczamy w wodzie, odstawiamy. Mleko, miód, masło, sól i szklankę mąki pszennej mieszamy razem. Następnie wlewamy miksturę drożdżową i powoli, cały czas mieszając dodajemy resztę mąki. Wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto, które powinno odchodzić od boków miski. Wyrabiamy około 8 - 10 minut, aż zrobi się jednolite i przestanie się lepić. Czystą miskę spryskujemy odrobiną oleju, z ciasta formujemy kulę i umieszczamy w misce. Przykrywamy folią i odstawiamy na 2 godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Po upływie czasu ciasto wykładamy na lekko oprószoną stolnicę, dzielimy na dwie części, każdą delikatnie rozkładamy, wszystkie końce zwijamy do środka i umieszczamy w obsypanych mąką koszyczkach. Można również uformować zgrabne podłużne bochenki i umieścić na obsypanej mąką blasze (lub keksówce). Przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia na około 45 minut. Przed pieczeniem nacinamy ostrym nożem.

Pieczemy pierwsze 10 minut w 200 stopniach (piekłam z parą), a kolejne 20 -22 minuty w 185 stopniach. Studzimy na kratce.

12 komentarzy

  1. Jest idealny! :)
    Piękny chlebek :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ładny. Wygląda niesamowicie lekko jak na chleb z dodatkiem mąki razowej. Mnie, to nigdy tak ładnie nie chce wyjść...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wielkie chlebiska rządzą (:
    ale i płaściutkie mają swój urok, np można je sobie maczać w oliwie i smakują nawet lepiej niż wielkie chleby bo nie trzeba tyle rwać ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Widze, ze to juz kolejna osoba ktora wyprobowaala chelebek:) Swietnie
    Co do lepkiego ciasta, to normalne w oryginalnym przepisie jest tylko maka biala ;)

    Chleb wyorsl wspaniale, jest przepiekny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Majanko, dzięki!

    Zay, jest mięciutki w środku i jasny, choć myślałam, że przez tę mąkę będzie ciemniejszy. i jestem zaskoczona, że tak urósł:)

    Viri, ja na płaskie nie narzekam, bo też lubię, aczkolwiek gdy chleb nielpanowanie rozpływa się po blaszce to mniejszy fun:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny apetyczny chlebek, pod dostatkiem ich u Ciebie! Bardzo mnie to cieszy, bo właśnie szukam ciekawego pomysłu na pieczywko:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. najbardziej lubię takie duże chleby, szczególnie to dzielenie kanapek na mniejsze porcje i pałaszowanie ich z różnymi dodatkami. Wyjątek stanowią bagietki i wszelkie bułeczki, ale jeżeli chodzi o chleby to duże najbardziej mi smakują :) Twój wygląda rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu, dzięki za super przepis, mama się ucieszyła, ze to wreszcie chleb drożdżowy nie zakwasowy:)

    Asiu, czyli widzę, że i w pieczenie chleba się wkręciłaś:)

    Paulo, dziękuję. Faktycznie z dzieleniem kanapki to ja miałam dziś dylemat czy ją prekroić i zjeść bez obawy, że pomidor mi spadnie czy się siłować:) Oczywiście się siłowałam, bo po co jeść śniadanie w spokoju:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. JA uwielbiam wszystkie chleby na zakwasie...ale zawsze mam problem bo zapominam wyjac wczesniej zakwasu z lodowki..lub kompletnie o nim zapominam..i wiadamo jak to sie konczy ;))
    A drozdze zawsze pod reka;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosiu, ja też lubię zakwasowce, ale mama marudzi, że czasem są dla niej zbyt kwaśne. No i ja też czasem zapominam na czas wyjąć zakwas:) A drożdżowe to miłe urozmaicenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ma to, jak domowy chleb <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Zuzo, domowy najpyszniejszy!

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!