
265 g mąki orkiszowej jasnej
55 g mąki pszennej-razowej, żarnowej (stoneground) lub pszennej-razowej grubo mielonej
1 i 1/3 łyżeczki drożdży suszonych
20 g jasnego siemienia lnianego (lub pestek dyni, słonecznika, wg uznania)
1/2 łyżki miękkiego masła
1 łyżka oleju z pestek winogron lub słonecznikowego + 1 łyżeczka do wysmarowania miski
1/3 łyżeczki kminku
1 łyżeczka syropu z agawy (lub miodu)
200 ml ciepłej wody
1 czubata łyżeczka soli (użyłam grubej soli kamiennej, rozpuszczonej w odrobinie gorącej wody)
Do wody dodajemy drożdże, kminek, syrop z agawy, masło, siemię i sól, mieszamy.
Dodajemy obie mąki.
Mieszamy łopatką, wykładamy na blat i wyrabiamy, aż ciasto stanie się elastyczne (około 3-4 minuty).
Ciasto polewamy olejem, zagniatamy (2-3minuty), ciasto ma wchłonąć olej.
Ciasto układamy w naoliwionej misce, przykrywamy szczelnie przezroczystą folią i odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę (lub nieco dłużej, ciasto powinno niemalże podwoić objętość, zależy to od temp użytej wody i temp. otoczenia).

Układamy je na blasze wyłożonej pergaminem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do napuszenia, około 1 godzinę.
Piekarnik nagrzewamy do 210 stopni. Bułeczki smarujemy olejem, pieczemy: małe około 13-15 minut, duże około 14-17 minut. Studzimy na kratce.
Puszyste i chrupiące w dniu pieczenia. Pozostają wilgotne do 3 dni.
przyjemne są te chwilowe wizyty, które kończą się czymś pysznym. o na przykład takimi bułkami.
OdpowiedzUsuńcudne są :) a z masełkiem musiały być pyszne... ostatnio robiłam razowe orkiszowe i też były pycha, choć mniej puszyste jak Twoje.
OdpowiedzUsuńMuszą być smakowite! Ja dziś robię Twoje pierogi:) a tymczasem zapraszam do zabawy - szczegóły u mnie:)
OdpowiedzUsuńCudne
OdpowiedzUsuńoo, może się skuszę choć raz na jakieś pieczywko. zdjęcia aż pachną :)
OdpowiedzUsuńa mi zalega w szafce orkiszowa mąka. może w końcu ją wykorzystam;)
OdpowiedzUsuńAsiejko, o tak, całkowicie się zgadzam:)
OdpowiedzUsuńEve, te są bardzo puszyste. A z masełkiem to poezja!
Agnieszko, są przepyszne. Te pierogi co początkowo miały byc hot-dogami?:) Smacznego!
Olciaky, dziekuję!
Zuzo, bułeczki są proste do wykonania, ja trzymałam je w ciepłym piekarniku kiedy rosły i zrobienie ich zajęło mi 1.5 godziny, więc się człowiek nie zorientuje a wyjmuje z pieca pyszne buły:)
Malwino, jeśli nie masz pomysłu na wykorzystanie tej mąki to bułeczki bardzo polecam!
uwielbiam Twoje pieczywo, widać ze masz rękę i się starasz (: każda bułeczka jest jak spod maszyny - równiuśienka!
OdpowiedzUsuńuściski!
buleczki wyszly piekne, takie rowniutkie, rumiane i na pewno pyszne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! I to pierwsze zdjęcie takie urocze. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Korniku zapraszam do zabawy, jeśli masz ochotę.
OdpowiedzUsuńJakie fajne te bułeczki !:)
OdpowiedzUsuńViri, bardzo dziękuję za miłe słowa! Staram się jak mogę;)
OdpowiedzUsuńAgo, dziękuję! są pyszne, właściwie były;)
Olwiko, mi się skojarzyło tak jakoś jesiennie. Cieszę się, że Ci się podoba!
Kabamaigo, dziękuję za zaproszenie, to już drugie dziś:)
Majanko, a jakie pyszne!
Pozdrawiam ciepło!
przecudne! na śniadanie, z masełkiem wiejskim... wprost idealne! mniam, mniam...
OdpowiedzUsuńJakie ladniutkie :) Wedruja do moich zbiorow (jak wszystkie bulki i chlebki znalezione na Twoim blogu zreszta:))
OdpowiedzUsuńKarmelitko, dziękuję! z masełkiem takie jeszcze ciepłe jadłam i są pycha:)
OdpowiedzUsuńMajko, ojej, miło mi!
Pozdrawiam!
wypiek wypróbuję, bo bardzo lubię mąkę orkiszową
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się, mam nadzieję, że bułeczki posmakują:)
OdpowiedzUsuńOrkisz , siemię lniane - te bułeczki muszą być nie tylko smaczne, ale i zdrowe i do tego cudnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie piekłam bułeczek, Twoje wyglądają wspanial, czuje się zainspirowana
OdpowiedzUsuńZapraszam do blogowej zabawy w wyliczenie dziesięciu rzeczy, które lubię
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
http://smacznykasek.blogspot.com/2010/09/lubie-to.html
Justyno, polecam wypróbować!
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za zaproszenie!
Piękności, po prostu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe bułeczki.
Piękne !!!
OdpowiedzUsuńI ponawiam zaproszenie:
zapraszam Cię do zabawy blogowej http://hichotka.blogspot.com/2010/09/lubie.html
Nie wymiguj się ;)
Amber, ja też uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńIvon, postaram się wziąć udział, obiecuję!:)
Oj trzeba wypróbować:) Piekłyśmy nie raz pieczywo z Twojego bloga i zawsze wychodziło smaczne!:)
OdpowiedzUsuńJustyno i Doroto, to bardzo się cieszę, że moje wypieki smakowały. A bułeczki to koniecznie upieczcie, koniecznie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmiana szablonu. Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :)
zjadłabym takie bułeczki domowej roboty (:
OdpowiedzUsuńpiękne bułeczki i śliczny szablon ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do zabawy w "Lubienie" ;D
Maniu, dziękuję. i za zaproszenie również, ale ostatnio byłam tak zalatana, że chyba przegapiłam zabawę.
OdpowiedzUsuńDanusiu, cieszę się, że Ci się podobają:)
Ciastello, dziękuję. Postaram się wziąć udział, choć ostatnio krucho u mnie z czasem.
Pozdrawiam!
Śliczne są i bardzo się cieszę, że smakowały:)
OdpowiedzUsuńPaatrycjo, dziękuję, były pyszne!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym:)
Witaj,
OdpowiedzUsuńpowstał pomysł stworzenia osobnego miejsca w sieci, gdzie znajdowałyby się wyłącznie 'owsiane przepisy' kulinarne - A te, które Pani opublikowała na swym blogu wydają się nam bardzo ciekawe! Zatem - uprzejmie prosimy o pozwolenie zamieszczenia ich (oraz każdego takiego kolejnego; w formie oryginalnej, wraz ze zdjęciem) w naszym wspólnym Królestwie Owsa - Owsiankowie!
Oczywiście źródło zostanie wyraźnie zaznaczone :)
Liczymy na pozytywną odpowiedź w komentarzach pierwszego posta na blogu - owsiankowo.blogspot.com
Pozdrawiamy serdecznie,
Owsiankowi Smakosze
Kurczę, ale pysznie wyglądają! Muszę je koniecznie zrobić. Ostatnio nastawiam się na naturalne produkty i przepisy. Używam przeróżne maseczki do twarzy z ogórków i innych cudów znalezionych w kuchni to przy okazji zacznę też sama piec chleb. Widzę, że u ciebie mnóstwo przepisów na chlebuś, super!
OdpowiedzUsuńAnonimie, domowy chleb polecam. Duma rozpiera, kiedy podajemy bliskim upieczony przez siebie chleb:)
OdpowiedzUsuń