Syrop z kwiatów czarnego bzu

poniedziałek, 6 lipca 2015

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Syrop z kwiatów czarnego bzu robiłam w tym roku po raz pierwszy. Przyznam, że w moim domu nie było tradycji robienia syropu, ale co rok obserwuję na blogach wysyp przepisów na to cudo, postanowiłam, więc przygotować go i ja. Syrop jest banalnie prosty do przygotowania, a jego zalety przeciwzapalne i wzmacniające organizm, trudne do przecenienia. Co więcej syrop ma świetny smak, a zastosować go można nie tylko jako dodatek do herbaty czy aromatyczny dodatek do szklanki wody. To świetny aromatyzująco-słodzący dodatek do ciast, deserów, koktajli i drinków. Już niedługo pokażę Wam kilka propozycji, jak wykorzystać syrop z kwiatów czarnego bzu.
Syrop z kwiatów czarnego bzu

Syrop z kwiatów czarnego bzu - składniki na około 2 litr

40 baldachów kwiatów czarnego bzu
1 kg cukru
2 cytryny
2 litry wody

Zebrane kwiaty najlepiej jest rozłożyć na gazetach w ciepłym miejscu i zostawić je na kilka godzin, aby wszelkie robaczki mogły wypełznąć.

Drobne kwiatki musimy oderwać od łodyżek, których zostawienie spowoduje, że syrop będzie gorzki. Oczywiście nie trzeba usuwać najmniejszych łodyżek, ale większe gałązki. Ja każdy baldach "przeczesywałam" widelcem, który zbierał kwiatki, w razie potrzeby usuwając większe łodyżki, które się oderwały wraz z kwiatkami. Najlepiej tę czynność przeprowadzić nad gazetę, bowiem podczas oddzielania kwiatków od gałązek spadał będzie z tych pierwszych pyłek, którego nie chcemy się pozbywać.

Kwiatki wraz z pyłkiem przesypujemy do dużego słoja.
Syrop z kwiatów czarnego bzu
Z jednej cytryny wyciskamy sok, drugą dokładnie szorujemy i kroimy na plastry (ze skórką).

Wodę gotujemy z cukrem, by cukier rozpuścił się. Dodajemy sok z cytryny i zalewamy syropem kwiaty czarnego bzu. Dodajemy do słoja plastry cytryny, mieszamy, przykrywamy gazą i odstawiamy na kuchenny blat na 4-5dni.

Syrop przecedzamy do garnka przez gazę wyłożoną na gęste sito, by pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń. Gotujemy, aż syrop zawrze i przelewamy do wyparzonych słoiczków/butelek. Odstawiamy na blat, przykrywamy kocykiem i zostawiamy do wystudzenia.

Syrop z kwiatów czarnego bzu przechowujemy w zimnym miejscu, otwarty trzymamy w lodówce.

4 komentarze

  1. Bardzo ciekawy przepis, oczywiście zapisuję w notatniczku :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolor, mój nie był taki żółty, przy Twoim raczej blady, oj blady:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fenomenalny :) Uwielbiam jego zapach i smak :)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!