Składniki na duży wieniec
Składniki na ciasto:
500 g białej mąki
50 g świeżych drożdży (dałam 20 g)
1 szklanka ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
10 ml oliwy z oliwek
1 łyżeczka soli
Składniki na farsz:
15 oliwek czarnych wędzonych z pestką (dałam drylowane i trochę więcej)
10 suszonych pomidorów w zalewie
2 ząbki czosnku
3 łyżki orzechów włoskich
łyżka koncentratu pomidorowego
łyżka oliwy
1 starta mozzarella
szczypta oregano
sól, cukier do smaku
Dodatkowo:
żółtko + łyżka wody
W misce mieszamy drożdże z 3 łyżkami ciepłej wody i cukrem. Kiedy podwoją objętość dodajemy mąkę, wodę i oliwę a na końcu sól. Przekładamy ciasto na blat, podsypujemy je mąką i wyrabiamy 10 minut. Miskę smarujemy oliwą i przekładamy do niej wyrobione ciasto, obtaczając je w oliwie, żeby nie wysychało. Przykrywamy wilgotną ściereczką i zostawiamy w cieple na godzinę (moje rosło w lodówce całą noc).
W międzyczasie robimy farsz. Orzechy prażymy na patelni, drobno je siekamy. Bardzo drobno siekamy oliwki i pomidory, dodajemy startą mozzarellę. Przez praskę wyciskamy czosnek. Wszystkie składniki łączymy z łyżką koncentratu i łyżką oliwy. Doprawiamy solą i cukrem.
Po godzinie wyrośnięte ciasto uderzamy pięścią i wyrabiamy ponownie około 3 minuty. Odkładamy na 5 minut. Następnie podsypujemy stolnicę mąka i wałkujemy ciasto na prostokąt około 40 x 30cm. Rozsmarowujemy na nim farsz, pozostawiając wzdłuż boków nie posmarowany pasek o szerokości 1cm (żeby ciasto dało się zlepić po zrolowaniu). Wzdłuż dłuższego boku zwijamy ciasto. Sklejamy brzeg, końce zostawiając otwarte.
Obsypujemy blachę mąką i układamy na niej roladę sklejeniem do spodu. Sklejamy boki rolady formując z niej koło. Nacinamy koło w 5cm odstępach, kończąc nacięcie ok. 2cm od środka koła (ja robiłam to nożyczkami). Delikatnie rozsuwamy nacięte fragmenty ciasta i lekko skręcamy je przekrojoną stroną do góry. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 30-40 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 190 stopni, smarujemy wieniec jajkiem roztrzepanym z wodą i wkładamy do piekarnika. Pieczemy 35-40 minut.
Studzimy na kratce i kroimy.
mozzarella, bazylia, pomidory, oliwki... czyli dokladnie wszystko co lubie :) ach, musi byc pyszne:)
OdpowiedzUsuńna taki wieniec to ja jestem bardzo chętna
OdpowiedzUsuńLubię takie smaki i takie pieczenie
Imponujący! Pięknie Ci się upiekł.
OdpowiedzUsuńGdyby tak dni były z gumy i mogłabym wypróbować wszystkie takie smakowite przepisy...
Ach jaki fajny! Uwielbiam takie zwijance, rolady i wszytko pizzo podobne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i milego weekendu ;)
Korniku! Bo już zaczynałam tęsknić! Ale wracasz w pięknym i pysznym stylu:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Kornkiku jak tu teraz ładnie. Dawno nie zaglądałam. A wieniec przepiękny
OdpowiedzUsuńAgo, to również "moje" smaki:) nie mogło nie posmakować:)
OdpowiedzUsuńAlu, cieszę się, że Ci sie podoba!
Amber, dziękuję! o tak, jest tyle ciekawych przepisów do wypróbowania, znam ten problem:)
Gosiu, dziękuję. i ja lubię, bardzo lubię!
Aniu, o i ja tęskniłam za Wami, ale teraz już jestem:) Dziękuję!
Kabamaigo, bardzo dziękuję!
Pozdrawiam Was ciepło!
jako uzupełnienie sałatki to już mi się podoba!
OdpowiedzUsuńHa ha ha "Piec trzeba!".. Po prostu wielbię Cię za te słowa;)) Masz całkowitą rację..piec trza ale tylko takie wspaniałe rzeczy ja ten wieniec.. Piękny Ci wyszedł..
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem:))
zdecydowanie moje smaki, muszę wypróbować przepis!
OdpowiedzUsuńPaulo, cieszę się!
OdpowiedzUsuńSpencerze, nie-wspaniałe też czasem piekę;) Bardzo mi miło, że wieniec Ci się podoba!
Pozdrawiam!
Świetnie się prezentuje ten wieniec. Idealny. Moje smaki:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Korniczku, foccacia ciągle przede mną... Jest tyle przepisów i tyle takich oczywistych i ...podstawowych(tak mogłoby się wydawać, bo takie osłuchane...) a one mi ciągle nie znane...
OdpowiedzUsuńDobrej soboty i niedzieli:)
korniczku, co za wspaniałośc! imponujący, oszałamiający ten Twój wieniec ;]
OdpowiedzUsuńoch, oczarował mnie ;]
Pieknie Ci wyszedl wieniec :) ciesze sie ze przepis sie spodobal, ja chyba tez niedlugo go powtorze, bo warty tego :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie rewelacja! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJustyno, życzę smacznego:)
OdpowiedzUsuńMajanko, jest bardzo smakowity!
Ewelajno, mam to samo:) jeszcze tyle smaków do odkrycia i przepisów do zrobienia a tu cały czas pojawiają się nowe:)
Karmelitko, bardzo dziękuję!
Marto, dziękuję! jest bardzo pyszny, jeszcze nie raz upiekę!
Gwiazdko, niezmiernie mi miło!
Pozdrawiam ciepło!
Prześlicznie korniku wygląda, ogromnie lubie focaccię. Robiłam ja kilka razy, ale w wersji klasycznej i taka mnie bardzo nęci, co by spróbowac :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój wieniec, równy i bardzo apetyczny! :)
OdpowiedzUsuńKucharczko, ja bardzo lubię focaccię, więc polecam Ci wypróbować te przepis:)
OdpowiedzUsuńManiu, wielkie dzięki!
Ściskam i miłego weekendu!
Korniczku, zakochalam sie w tej focacci :) To moje smaki. Zapisuje przepis i sobie upieke jak wroce juz z polskich wojazy :)
OdpowiedzUsuńMajeczko, bardzo mi miło, że Ci się podoba! to życzę smacznego i udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuń