Przepis na szybki, sycący obiad znaleziony w gazetce "Przepisy" wydanym przez Bauera. Trochę zmodyfikowałam to danie - zamiast kruchego ciasta użyłam francuskiego, dorzuciłam brokuła i wyszło coś pysznego.
Składniki na formę o średnicy 28 cm
1 opakowanie ciasta francuskiego
1 opakowanie mrożonej marchewki pokrojonej w kostkę (lub 450 g świeżej)
1 mały brokuł
1 łyżeczka masła
200 g śmietany
3 jajka
2 ząbki czosnku
4 łyżki startego parmezanu
sól, pieprz, ostra papryka, gałka muszkatołowa do smaku
Marchewkę wrzucamy na wrzącą wodę, dodajemy 1 łyżeczkę masła, sól i gotujemy do miękkości.
Brokuła dzielimy na różyczki, oczyszczamy i wrzucamy pod koniec gotowania do marchewki i gotujemy 3-4 minuty. Odcedzamy na sicie i studzimy.
Tortownicę smarujemy masłem, wykładamy ciasto francuskie, nakłuwamy. Wstawiamy do rozgrzanego do 175 stopni piekarnika i podpiekamy 10 minut. Chwilę studzimy i wykładamy na ciasto warzywa.
Śmietanę mieszamy z jajkami, przyprawiamy na ostro, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość dokładnie mieszamy i wlewamy na warzywa. Posypujemy po wierzchu parmezanem i wstawiamy do piekarnika. Zapiekamy przez około 30 minut.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
zamiana kruchego ciasta na francuskie dodatkowo skraca czas przygotowania tego cuda :-) a pomarańczowy tak ładnie łączy się z zielonym.
OdpowiedzUsuńMoże u mnie też będzie dzisiaj na kolację ?
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakochałam się (dosłownie) w przepisie na ciasto kruche Michela Roux'a...
Więc może je wykorzystam ? ;D .
piękne zdjęcia .
bajeczne kolory, cała tarta, a o zapachu, który pewnie też był cudowny to już nawet nie wspomnę :)
OdpowiedzUsuńAsiejko, jakie masz ładne nowe zdjęcie w profilu!
OdpowiedzUsuńA co do tarty to aż miło było na nią popatrzeć, taka kolorowa:)
Holgo, bardzo polecam. Z kruchym ciastem będzie pysznie!
Pozdrawiam!
Paulo, krótko mówiąc było pysznie:)
Ależ ja nie lubię robić kruchego ciasta! Pewnie też zamieniłabym go na gotowe francuskie, w którym ostatnio wręcz się zakochałam.
OdpowiedzUsuńDoskonała propozycja na wiosenny obiad! :)
Pozdrawiam!
Oliwko, francuskie mnie urzeka tym jak pięknie się napusza przy pieczeniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!