
80 g masła
220 g wiśni ze słoika (u mnie z nalewki, w sezonie mogą być świeże)
250 g mąki
80 g płatków owsianych górskich
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
2 jajka
120 g cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
220 g jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
cukier puder do posypania (opcjonalnie)
220 g wiśni ze słoika (u mnie z nalewki, w sezonie mogą być świeże)
250 g mąki
80 g płatków owsianych górskich
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
2 jajka
120 g cukru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
220 g jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany
cukier puder do posypania (opcjonalnie)
Mąkę mieszamy z płatkami, cynamonem, proszkiem do pieczenia i sodą, solą. W oddzielnej misce roztrzepujemy jajka z cukrem, ekstraktem, roztopionym masłem. Stopniowo dodajemy jogurt i całość mieszamy, następnie dodajemy wiśnie. Wsypujemy suche składniki, mieszamy łyżką do połączenia w jednolitą masę.
Przekładamy masę do papilotek umieszczonych w formie do muffinów. Ciasto powinno wypełnić papilotki do 3/4 ich wysokości.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy 20-25 minut. Muffiny studzimy 5 minut w formie, potem przekładamy na kratkę i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Przed podaniem możemy posypać muffinki cukrem pudrem.
jak z wiśniami, to już mam na nie ochotę!
OdpowiedzUsuńJa tez przyjelabym Cie z otwartymi ramionami gdybym wiedziala, ze w walizce masz takie smakolyki :))
OdpowiedzUsuńKorniczku, bedzie jakas mala relacja z pobytu na Sycylii? :)
też bym wyczekiwała. Ciebie i Twojej walizki.. :-)
OdpowiedzUsuńOj nie dziwię się..też bym z niecierpliwością czekał na kogoś z walizką wypchaną takimi pysznościami;))
OdpowiedzUsuńTo 4 blog pod rząd na który wchodzę i widzę muffinki :) Uwielbiam wiśnie, uwielbiam muffinki. Cóż więcej dodać?
OdpowiedzUsuńTeż bym Cię Korniku wyczekiwała z niecierpliwością...
OdpowiedzUsuńa może coś o Sycylii nam napiszesz?
pozdrawiam ciepło!
Paulo, z pewnością je powtórzę ze świeżymi wiśniami, będą jeszcze pyszniejsze!
OdpowiedzUsuńMajeczko, właśnie wróciłam, jutro postaram się wrzucić trochę zdjeć i parę zdań:)
Asiejko, Doroto, Spencerze, magiczna walizka w obie strony była pełna smakołyków:) Dziękuję!
Dziwnograjku, nic nie dodawać tylko robić;)
Amarantko, zastanawiam się, czy moja walizka nie była bardziej wyczekiwana ode mnie;) A jutro będzie relacja z Sycylii:)
Pozdrawiam Was bardzo!