Składniki
1 kg wiśni (waga po wydrylowaniu)
1 kg moreli (waga po wypestkowaniu)
425 g cukru
sok z 1/2 cytryny
2 łyżki likieru morelowego (opcjonalnie)
Połowę umytych wiśni i moreli zasypujemy cukrem w garnku z grubym dnem, zalewamy sokiem z cytryny i odstawiamy na godzinę, by owoce puściły sok. Następnie smażymy, aż owoce się rozpadną, a sok zgęstnieje. Podczas smażenia łyżką zdejmujemy pianę, która powstanie na wierzchu.
Na ostatnie 15-20 minut smażenia dodajemy resztę owoców. Pod koniec dodajemy też likier morelowy.
Aby sprawdzić, czy dżem ma odpowiednią konsystencję, na schłodzony w zamrażarce talerzyk wkładamy trochę dżemu i robimy palcem smugę przez sam środek. Jeśli dżem nie zleje się w całość, jest gotowy.
Gorący dżem przekładamy do wypieczonych w piekarniku słoików, zakręcamy (pamiętając, by wytrzeć słoik, by na "szyjce" nie został dżem) i odstawiamy "do góry nogami" do całkowitego wystygnięcia, na ściereczce.
Z podanej porcji wyszło mi 5 słoiczków o pojemności 330 ml
Bardzo fajne połączenie smaku :) I ten akcent alkoholowy bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
domowy dżem... najlepszy!
OdpowiedzUsuńO, cudowna konfitura! :) Muszę kiedyś połączyć te dwa owoce razem, na pewno świetnie smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:*
wygląda smakowicie :) i te kawałki owoców! zapisany na listę z przetworowymi inspiracjami :) dziękuję!
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo, że jest obłędny,natomiast nie uwierzę, że wydrylowanie tylu wiśni to chwila ;) Tym bardziej, że ja dryluję metodą ręczno-spinaczową.
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi ochoty na taki dżem :D
OdpowiedzUsuńKasiu, cieszę się, że Ci się podoba:)
OdpowiedzUsuńPaulo, o tak!
Madziu, koniecznie, polecam:)
Edith, bardzo się cieszę, mam nadzieję, że posmakuje!
kabamaigo, a u mnie jakoś szybko poszło, choć myślałam, że zajmie to dużo dłużej. Mimo wszystko warto się pomęczyć:)
M. jest pyszny, ja się w nim zakochałam:)
Wygląda wspaniale! Takiego nie mam jeszcze na półce w spiżarni, więc pora na drylowanie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Anno-Mario, ah, jak ciekawi mnie jakie przetwory znajdują się w Twojej spiżarni! muszą być pyszne, myślę, że to jakieś nietypowe smaki, wyczarowałaś z pewnością coś niebanalnego!
OdpowiedzUsuńMmmm, a jakby tak dorwać się do twojej spiżarni? :>
OdpowiedzUsuńMusi być przepyszny, mam ochotę ukraść Ci słoiczek.. I jaki piękny kolor.. cudo <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Domi, hehe:) zapraszam!
OdpowiedzUsuńPanno L, kraść nie trzeba, chętnie się podzielę:)
dziękuję!
Korniku rozumiem, ze wiśni z pestkami miałas 2,5kg, a moreli ile? bo nie wiem ile kupic ;p
OdpowiedzUsuńM., oj, to trudne pytanie, bo szczerze mówiąc nie pamiętam. Pozostaje Ci strzelać z tą wagą - albo będzie za dużo, albo z mało. Chyba że trafisz idealnie, za co trzymam kciuki:) i przepraszam, że nie mogę pomóć:/
OdpowiedzUsuńkupiłam za dużo i wiśni i moreli, ale nie szkodzi, będzie więcej dżemu :D
OdpowiedzUsuńM. heh, to też jest jakieś rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńhej, no i zrobiłam, jest naprawdę pychaaa :D
OdpowiedzUsuńhttp://muffinandmuffins.blogspot.com/2011/08/dzem-wisniowo-morelowy.html
M., o! super, pędzę zobaczyć do Ciebie!
OdpowiedzUsuńDzięki za ten przepis. Właśnie mam trochę moreli i wiśni- zrobię pyszny dżemik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Małgorzata
Małgorzato, bardzo się cieszę. Ten dżem i za mną chodzi:)
OdpowiedzUsuń