Warto zacząć dzień od pysznego śniadania. Dlatego dziś coś bardzo smakowitego, co pozytywnie nastroi was na cały dzień. A do tego coś zdrowego, co energię, by ten cały dzień radośnie przeżyć, wam da. Mocno cytrynowe placuszki z makiem, który tak cudownie strzela, gdy się go gryzie. Placuszki są bardzo sycące, u nas pierwszy raz zdarzyło się, że zostało kilka niezjedzonych. Przepis pochodzi z książki The pancake handbook, jednak ja trochę go poprzerabiałam na własne potrzeby. Smacznego!
Składniki na 20-25 placuszków
6 łyżek cukru
4 łyżki maku
2 łyżeczki skórki startej z wyszorowanej cytryny
3 żółtka
5 białek
1 szklanka greckiego jogutru
1/4 szklanki mleka
sok z 1/2 cytryny
5 łyżek stopionego masła
1 łyżka oleju
szczypta soli
W misce łączymy suche składniki - mąkę, cukier, mak, skórkę z cytryny. W drugim naczyniu mieszamy składniki mokre - żółtka, jogurt, mleko, stopione masło, olej i sok z cytryny.
W misce łączymy suche składniki - mąkę, cukier, mak, skórkę z cytryny. W drugim naczyniu mieszamy składniki mokre - żółtka, jogurt, mleko, stopione masło, olej i sok z cytryny.
W międzyczasie białka wraz z solą ubijamy mikserem na dość sztywną pianę.
Do suchych składników wlewamy te mokre, dokładnie mieszamy, a potem porcjami dodajemy pianę z białek delikatnie mieszając, by połączyła się z ciastem.
Placuszki smażymy na teflonowej patelence bez dodatku tłuszczu. Placuszek będzie gotowy do odwrócenia na drugą stronę, gdy z wierzchu zaczną pokazywać się bąbelki.
jakie równiutkie :)
OdpowiedzUsuńSą boskie! Już wczoraj wieczorkiem ślinka mi ciekła na ich widok:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Aniu, dziękuję, choć to zasługa patelni bardziej niz moja;)
OdpowiedzUsuńMajanko, baaardzo się cieszę, że Ci się podobają!
Udanego weekendu!
Jejku...doczekałam sie...rewelka..i jakie piekne:)
OdpowiedzUsuńCudne! U mnie dzisiaj na śniadanie była "pancake`i Johnny`ego" z książki Nigelli, ale te Twoje wyglądają tak cudownie, że chyba jutro je przygotuję! Albo przynajmniej przygotuję coś nimi zainspirowane. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trzcinowisko, WIELKIE dzięki;)
OdpowiedzUsuńZay, a te Twoje to jakie? bo chyba nie kojarzę. z najnowszej Nigelli? Kurczę, widze że sobie dogadzasz, codziennie na śnadanie placuszki!:)
kocham naleśniki :) chociaż częściej jem je na obiad, niż na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne placuszki...
OdpowiedzUsuńmniami jami że tak powiem :)
OdpowiedzUsuńlubię energetyczne śniadanka.. :D
M., ja raczej też częściej na obiad, ale raz na jakiś czas miło urozmaicić sobie śniadanko czymś takim:)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziekuję!
Viridianko, bardzo się cieszę. to pewnie by Ci posmakowało:)
Po takim śniadaniu każdy dzień może być piękny ;).
OdpowiedzUsuńWspaniałe Korniku. A one są chyba takie nieco większe?
OdpowiedzUsuńZ makiem uwielbiam! U mnie na święta tylko moja mama lubi makowiec, to mi się przypomniało a propos maku, więc jak zrobię cos z czarnymi ziarenkami, większość zjadamy razem - reszta rodziny nie docenia makowych pyszności ;)
OdpowiedzUsuńHolgo, a jakby przynosili takie do łóżka to już w ogóle!;)
OdpowiedzUsuńKabamaigo, wielkie dzięki. Nie, to z takiej standardowej patelenki do placuszków.
Kuchareczko, nie wiedzą co tracą;) u mnie na szczęście w tym przypadku nie marudzą.
śliczne pancake'sy :-) cytrynowe i z mąki pełnoziarnistej no no pyszne połączenie! pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKorniczku, placki z makiem? Jeszcze nigdy nie jadłam...! Jakie śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli!
Kabko, dziękuję pięknie. bardzo pyszne,polecam:)
OdpowiedzUsuńEwelajno, spróbuj, mnie urzekły, nie tylko w smaku, ale i wyglądzie.. te czarne kropeczki:)
Ściskam i rówież udanej życzę!
takie śniadanie to ja rozumiem :) pyszności
OdpowiedzUsuńKaś, żeby tylko jeszcze ktoś nam je serwował!:)
OdpowiedzUsuńmakowe kropeczki..cudne.
OdpowiedzUsuńAsiu, dziękuję!
OdpowiedzUsuńmm, pycha - cytryny z makiem jeszcze nigdy nie sparowałam, choć wiem, że to dobre połączenie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Majko, polecam bardzo, bo to świetny duet!
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie na kolację pancakes inspirowane Twoimi ;) tzn. zrobiłam z przepisu, z którego zazwyczaj korzystam, ale dodałam maku, soku i skórki z cytryny. świetne były! kiedyś robiłam ciastka z makiem przekładane lemon curd i bardzo polubiłam zestawienie tych smaków, więc jak tylko zobaczyłam pomysł na takież pancakes'y od razu wiedziałam, że muszę je natychmiast zrobić ;)
OdpowiedzUsuńAune, bardzo się cieszę! ja tez lubię cytrynowy dodatek smakowy, a mak z pankejkami sprawdza się super. a ciastka z makiem i lemon curd brzmią świetnie, będę musiała wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!