
150 g masła
500 ml mleka
1 g szafranu
2 łyżeczki kardamonu
50 g drożdży świeżych
170 g cukru
1/2 łyżeczki soli
800 g mąki pszennej
Dodatkowo:
rodzynki i roztrzepane jajko
Masło rozpuszczamy w rondelku lub mikrofalówce, dodajemy mleko i odstawiamy do przestygnięcia. Dosypujemy szafran i kardamon. Drożdże rozpuszczamy w odrobinie powyższego płynu i dodajemy je do reszty mieszanki. Wsypujemy cukier oraz sól i wyrabiamy ciasto dodając stopniowo mąkę. Ciasto musi być wyrobione na gładko, żeby się nie lepiło do rąk. Przykrywamy miskę z ciastem ściereczką i odstawiamy na 45-60 minut do wyrośnięcia.
Ciasto lekko wyrabiamy na blacie, odrywamy kulki i formujemy wałeczki grubości palca. Z wałeczków formujemy lussekatter zwijając je na kształt litery "S".

Wyglądają słodko :)Zapisuje i przymierzę się do nich po świętach :)
OdpowiedzUsuńSzarlotku, miło mi!
OdpowiedzUsuńznakomite!
OdpowiedzUsuńuwielbiam to, że na Twoim blogu jest sporo przepisów skandynawskich! Sverige! :))
Kasiu, powinno być więcej włoskich i hiszpańskiech, bo tymi językami posługuję się ja, ale jakoś te skandynawskie (bo szwedzkim włada brat) częściej się tu pojawiają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
są niesamowite! chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńChochelki, dzięki!
OdpowiedzUsuń