![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-ga4yXrdjYe1nKzwEv6Hqrmaon43QwG1dCXGjzK9Cu1vgj0K76xu5km8lreyH5w9pWVTs4OzoaWdalyamPCqj3yDluNcR2DqwcEi3hZdOFo_khEoO-Xdr6VgxYBRBlmlVniSTd1SB4UI/s320/pszenno-orkiszowy_chleb_z_ziemniakami_cukinia_i_orzechami.jpg)
400 g mąki tortowej
400 g jasnej mąki orkiszowej
25 g drożdży
200 ml letniego mleka
200 ml wody
50 g stopionego masła
2,5 łyżeczki soli
200 g ziemniaków ugotowanych dzień wcześniej (w mundurkach)
150 g cukinii
150 g orzechów laskowych
Przygotowujemy zaczyn- drożdże kruszymy i rozpuszczamy w mleku. Mąki mieszamy, robimy wgłębienie i wlewamy mleko z drożdżami. Zasypujemy odrobiną mąki i zostawiamy na 25-30 minut, aż drożdże ruszą.
Ziemniaki ścieramy na grubych oczkach tarki, a cukinię na mniejszych oczkach i odciskamy. Orzechy lekko prażymy na suchej patelni i studzimy i siekamy na mniejsze kawałki.
Mieszamy wszystkie składniki ciasta i zaczynu i wyrabiamy na jednolitą masę (ciasto będzie bardzo lepkie). Przykrywamy ciasto ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (aż podwoi objętość).
Ciasto przekładamy do wysmarowanego oliwą i wsypanego otrębami garnka rzymskiego (lub 2 keksówek o długości 24 cm) i odstawiamy ponownie na 25-30 minut.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXQB7JxjjAgctG4uxqxOhZvXJXrs9ZGF8XYIFLnUhkoyf56j7b9kdypkmBhX_VnRiJ4IybtZ_43yezF7gXlgq3eNLmb_vtIUxdWNWjm8GKTxFtJ5igIcf-5ONhtM7A0yaQt5cACzI-CME/s320/pszenno-orkiszowy_chleb_z_ziemniakami_cukinia_i_orzechami2.jpg)
Garnek wstawiamy do zimnego piekarnika, nastawiamy temperaturę na 210 stopni i pieczemy przez 40-50 minut. Jeśli pieczemy w keksówkach, wstawiamy je do rozgrzanego piekarnika na 10 minut w 220 stopni, następnie obniżamy temperaturę do 180 i pieczemy je jeszcze 35-40 minut. Studzimy na kratce.
pamiętam ten chleb, tzn bardziej bułeczki bo w takim kształcie robiłam, bardzo nam wtedy smakowały, pięknie Ci się upiekło Korniku :)
OdpowiedzUsuńViridianko, bułeczki musiały być jeszcze lepsze niż chleb! Zostało nam go mniej niż połowa, a ja się bałam, że przez tydzień będziemy go jeść;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!