lutego 2010

niedziela, 28 lutego 2010

Chleb żytni na piwie

Robiłam ten chleb 2 razy, ale za drugim, po zmniejszeniu ilości piwa, był taki, jak być powinien. Nie dodałam kminku, bo nikt w domu nie przepada za tym dodatkiem do pieczywa. Przy pieczeniu zapach piwa pięknie wydobywa się z piekarnika. A upieczony chleb jest miękki, sprężysty i słodkawy w smaku. Polecam do spróbowania. Przepis z Moich Wypieków.


Składniki na 1 bochenek

1 paczka drożdży suchych (7 g) lub 14 g świeżych
2 szklanki mąki pszennej chlebowej lub zwykłej mąki pszennej
3/4 szklanki mąki żytniej (użyłam razowej)
1 łyżeczka soli
320 ml piwa
2 łyżki oleju
2 łyżki melasy

Do dużej miski wsypujemy obie mąki, drożdże, sól. W garnku podgrzewamy piwo, oliwę i melasę by składniki osiągnęły temperaturę 54 stopni. Wlewamy płyn na suche składniki i miksujemy, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne, nie klejące (około 5 minut). Odstawiamy ciasto do podwojenia objętości, przykryte ściereczką, w ciepłe miejsce.


Po tym czasie formujemy bochenek, przekładamy go do formy 9 x 22 cm i zostawiamy do podwojenia objętości.

Pieczemy w temperaturze 175ºC przez około pół godziny. Studzimy 10 minut w formie, potem na ruszcie.

sobota, 27 lutego 2010

Sernik cytrynowo-kokosowy

Jak serników dawno nie było, to teraz będzie ich wysyp. Ale luty to taki miesiąc imieninowy w mojej rodzinie, a sernik na imieninach być (podobno) musi. Tym razem cytrynowo-kokosowy. Chciałam zrobić mini serniczki, dla każdego z gości, ale mama chciała duży, pieczony w tortownicy, więc jest taki. Przepis znalazłam tu.

Składniki na tortownicę o średnicy 28 cm

Składniki na spód
250 g herbatników
90 g wiórków kokosowych
100 g stopionego masła

Składniki na masę serową
500 g sera ricotta
500 g kremowego serka
200 g cukru
5 jajek
1 1/2 łyżki ekstraktu waniliowego
skórka starta z 3 cytryn
3 łyżki soku z cytryny

Dodatkowo
czekolada do dekoracji

Ciastka kruszymy i razem z masłem i wiórkami kokosowymi łączymy przy pomocy robota kuchennego. Wykładamy na spód tortownicy, dociskamy ręką, by powstała równa powierzchnia. Wstawiamy do lodówki.

Ser ricotta i kremowy mieszamy. Dodajemy cukier, jajka, ekstrakt, skórkę i sok z cytryn i ubijamy do połączenia składników. Przekładamy masę na ciasteczkowy spód, wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy około 60 minut. Jeśli zaczną rumienić się brzegi sernika, przykrywamy go folią aluminiową. Zostawiamy w piekarniku do wystygnięcia, następnie chłodzimy w lodówce przez kilka godzin lub przez noc.
Czekoladę rozpuszczamy na parze. Z pergaminu robimy tutkę, przelewamy do niej czekoladę i obcinamy róg. Na papierze do pieczenia "rysujemy" czekoladą wzory, by powstała z nich "kratka". Zostawiamy do zastygnięcia, a następnie bardzo delikatnie odklejamy czekoladę od pergaminu.

Chleb pełnoziarnisty z rozmarynem

Mam tyle chlebowych propozycji do wypróbowania, że nie wiem, na co się zdecydować. A jak już ułożę sobie jakąś listę, to znajduję nowy przepis, który koniecznie muszę wypróbować. Tak jest i z tym chlebem, na który przepis znalazłam na blogu Alicja w kuchni.

Składniki na 1 bochenek

1 paczka drożdży instant (dałam 14 g świeżych)
1 szklanka ciepłej wody
3 łyżeczki suszonego rozmarynu
1 łyżka cukru
1 1/2 łyżeczki soli
1 szklanka pełnoziarnistej mąki pszennej
1 i 1/2 szklanki mąki chlebowej pszennej
2 łyżki oliwy
2 łyżeczki startego parmezanu

Obydwie mąki wsypujemy do miski, dodajemy drożdże, mieszamy. Do całości dodajemy sól, cukier, wodę i 2 łyżeczki rozmarynu. Mieszamy, wykładamy ciasto na stolnicę i wyrabiamy aby ciasto było elastyczne i jedwabiście gładkie.
Wyrobione ciasto wkładamy do naoliwionej miski, natłuszczając je z każdej strony. Zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę.

Przekładamy wyrośnięte ciasto do koszyka wysypanego mąką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy ponownie do wyrośnięcia na godzinę. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni. Wierzch chleba nakłuwamy widelcem, smarujemy oliwą i posypujemy rozmarynem pomieszanym z parmezanem. Pieczemy około 25 - 30 minut.

piątek, 26 lutego 2010

Chleb orkiszowo-gryczany z ziarnami

Dziś będzie zdrowo, zdrowiusieńko, a przy okazji szybko, bo ten chleb w zasadzie nie zajmuje czasu. I w środku specjalnie dla mamy dużo ziaren. Przepis znaleziony na forum CinCin.

Składniki na 3 bochenki:

600g mąki orkiszowej
200g mąki gryczanej
3/4 l ciepłej wody
3 łyżeczki soli
3 łyżki octu
42g drożdży
250g mieszanych ziaren (sezam, pestki dyni, pestki słonecznika itp.)

Rozpuszczamy drożdże w szklance wody, odstawiamy na 10-15 minut. Ziarna prażymy na patelni, odstawiamy do wystygnięcia.
Do dużej miski wsypujemy i wlewamy resztę składników (poza ziarnami), wlewamy zaczyn, a resztę wody wlewamy stopniowo do otrzymania ciasta o konsystencji gęstej śmietany. Dosypujemy wystudzone ziarna i mieszamy do połączenia.

Ciasto przekładamy do wysmarowanych masłem i obsypanych otrębami pszennymi foremek (u mnie o wymiarach 20x7 cm), zostawiamy do wyrośnięcia na około 40 minut. Wstawiamy do zimnego piekarnika i pieczemy w temp. 220 stopni przez około godzinę.

środa, 24 lutego 2010

Czekoladowy czwartek



Czekoladowe naleśniki z karmelizowanymi pomarańczami

Gorąca czekolada z Nutellą


Churros z czekoladą


Czekoladowe ciasto budyniowe


Czekoladowy pudding z bananami


Czekoladowe creme brulee

Pieguski z czekoladą


Czekoladowe fondanty z masłem orzechowym

Mazurek z kajmakiem i orzeszkami

Magdalenki z białą czekoladą i cytryną


Ciasto z rabarbarem i białą czekoladą


Czekoladowy budyń jaglany


Ciastka bananowe z toffi i czekoladą


Tarta jaglana z białą czekoladą i truskawkami


Granola tropikalna

Zawsze lubiłam własnoręcznie robić prezenty. Ostatnio przerzuciłam się na bardziej kulinarne podarunki. Tym razem imieninowy prezent dla mojego ojca, który do niedawna jeszcze co niedzielę na "przed-śniadanie" zjadał miseczkę muesli z mlekiem. Może domowej roboty granola przywróci tę zdrową i smaczną tradycję. Wyszła idealna, nie za słodka, za to z ogromną ilością pysznych tropikalnych owoców.

Składniki na 2,2 litra granoli

300 g mieszanki płatków 3 zbóż: pszenicy, żyta i jęczmienia
150 g płatków owsianych
100 g ziaren słonecznika
5 łyżek golden syropu lub miodu
5 łyżek oleju słonecznikowego
1 jabłko starte na małych oczkach
3 łyżki brązowego cukru
50 g rodzynek
100 g suszonego ananasa
40 suszonego banana
50 g suszonej papai
40 g wiórków kokosowych

Wszystkie składniki oprócz rodzynek, suszonych owoców i kokosa mieszamy w dużej misce.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni około 40 minut, studzimy w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.

Gdy granola wystygnie, delikatnie dodajemy owoce i wiórki, wsypujemy do szczelnego pojemnika.

Kotleciki z cieciorki

Kiedyś często mama gotowała mi obiadki, a na obiadki pojawiały się różne kotleciki wegetariańskie. Dawno nic takiego nie było, więc gdy zobaczyłam ten przepis, pomyślałam, że z chęcią bym sobie zjadła. Szybkie, proste i smaczne. U mnie zjedzone z sałatką z buraczków.

Składniki na 8 kotlecików

1 puszka cieciorki
1 cebula drobno posiekana
1 łyżka masła
1 jajko roztrzepane
2 łyżki świeżo posiekanej pietruszki
3 łyżki posiekanego szczypiorku
sól i pieprz do smaku
2 łyżeczki oregano
1 łyżka startego żółtego sera (najlepiej ostrego)
mąka do obtoczenia kotlecików
bułka tarta (opcjonalnie)
olej do smażenia

Cieciorkę odsączamy na sitku, rozgniatamy mą widelcem lub w blenderze na puree.
Na maśle podsmażamy cebulę, by się zezłociła, przekładamy do miski. Do cebuli dodajemy puree z cieciorki, jajko, pietruszkę, szczypiorek, przyprawy i oregano oraz starty ser. Całość mieszamy, jeśli masa będzie zbyt rzadka, dodajemy 1-2 łyżki bułki tartej.

Formujemy kotleciki, obtaczamy je w mące i smażymy na oleju, na średnim ogniu, by się zbrązowiły - po około 4-5 minut na każdą stronę.

wtorek, 23 lutego 2010

Ciasto bananowe z jabłkami

Zjapowiedzieli się niespodziewani goście, trzeba było na szybko przygotować jakieś ciasto. Miałam kilka propozycji, mama wszystkie odrzuciła, ja odrzuciłam jej, było blisko a kupiłaby coś w cukierni. Ale postawiłam na swoim (w końcu uparciuch ze mnie niemały) i na stół wjechało ciasto bananowe, które znalazłam tu. Od siebie do przepisu dorzuciłam orzechy włoskie.

Składniki na tortownicę o średnicy 23 cm

2 duże, bardzo dojrzałe banany
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki miodu 2 jajka
1 3/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta soli
garść posiekanych orzechów włoskich
3 duże jabłka np Golden Delicious pocięte w cienkie plasterki

Pokrojone cienko jabłka (ze skórką) rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, polewamy je miodem i pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 10-15 minut - jabłka powinny zrobić się miękkie. Jabłka wyjmujemy i z papierem do pieczenia przekładamy na kratkę, a temperaturę piekarnika zmniejszamy do 180 stopni.

W dużej misce widelcem rozgniatamy banany, dodajemy cukier i mikserem mieszamy do połączenia składników na puszystą masę. Stopniowo wbijamy jajka, dodajemy wszystkie suche składniki i orzechy i ponownie mieszamy.

Na spód tortownicy wykładamy papier do pieczenia, a na niego niecałą połowę ilości jabłek. Na to wykładamy masę bananową i na wierzch ponownie układamy pozostałe jabłka. Pieczemy około 1 godziny i 10 minut. Jeśli jabłka zaczną mocno się przypiekać, ciasto przykrywamy folią aluminiową.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Bułki ze szczypiorkiem

Nie przepadamy specjalnie za pieczywem z cebulą, pomyślałam, że dobrym rozwiązaniem może być dodanie szczypiorku zamiast cebulki.I wcale się nie myliłam. Cebulkowy aromat jest wyczuwalny, ale nie tak bardzo. Przepis pochodzi z tego bloga.

Składniki na 16 bułeczek lub 2 bułki

250 g maki pszennej chlebowej
250 g mąki pszennej
15 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
330 g ciepłego mleka
1 szklanka pociętego szczypiorku
3 łyżki oleju
2 łyżeczki soli
sezam do posypania

Drożdże mieszamy z cukrem i połową ilości mleka, odstawiamy na 10 minut, by ruszyły.
W dużej misce łączymy mąki, sól, olej i szczypiorek. Wlewamy zaczyn i wyrabiamy miękkie, elastyczne ciasto. Przykrywamy folia spożywczą i zostawiamy na około 60 minut w cieple, do podwojenia objętości.

Ciasto wyjmujemy na lekko podsypany mąką blat, dzielimy na 16 części i formujemy z nich bułeczki lub na 2 części i formujemy bułki. Wierzchy bułeczek/bułek smarujemy wodą i posypujemy sezamem. Układamy na blasze, nacinamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut. Wyrośnięte wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 225 stopni. Bułeczki pieczemy 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200 stopni i podpiekamy następne 10-15 minut, bułki pieczemy do 5 minut dłużej. Studzimy na kratce.

niedziela, 21 lutego 2010

Sernik mascarpone z polewą z żurawin

Dawno nie było sernika, aż mi się go nawet zachciało, choć raczej nie przepadam. Ale głównym powodem pojawienia się tego deseru na naszym stole był obiad z okazji zbliżających się imienin mojego ojca. A kto jest największym fanem serników w naszej rodzinie jak nie on? Przepis wyszperany stąd, z moimi małymi zmianami.

Składniki na formę o średnicy 23 cm

Składniki na spód
200 g pokruszonych herbatników
1/4 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki startej skórki z pomarańczy
100 g masła stopionego

Składniki na masę serową
340 g kremowego serka
150 g cukru
340 g mascarpone
1 1/2 łyzki mąki pszennej
4 jajka
1 1/2 łyżki ekstraktu waniliowego
1 1/2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
1 1/2 łyżeczki startej skórki z pomarańczy szczypta soli

Składniki na polewę
250 g żurawiny
80 g cukru
łyżeczka cukru waniliowego
120 g wody
3 łyżki Cointreau (likier pomarańczowy)
3/4 łyżeczki octu balsamicznego

Ciasteczka kruszymy, najlepiej wkładając do foliowej torebki i kilka razy przejeżdżając po nich wałkiem. Dodajemy masło, cynamon i skórkę i zagniatamy masę - powinna mieć konsystencję mokrego piasku. Wykładamy nią spód wysmarowanej masłem tortownicy i wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.

Mikserem ubijamy ser z cukrem, do połączenia składników. Dodajemy mascarpone, chwilę ubijamy na gładką masę. Następnie dodajemy mąkę i stopniowo wbijamy jajka cały czas mieszając. Dodajemy ekstrakt skórkę i sok z pomarańczy i sól. Krótko mieszamy i wlewamy masę serową na spód ciasta.

Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy 45-55 minut. Upieczony sernik zostawiamy w wyłączonym piekarniku, nie otwierając drzwiczek, by nam nie opadł. Studzimy przez około godzinę, następnie wyjmujemy na kratkę i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia na kolejną godzinę.

W garnku mieszamy żurawinę, cukier, wodę i likier. Podgrzewamy na średnim ogniu do zagotowania, zmniejszamy ogień i gotujemy 10-15 minut, by owoce popękały, a masa zgęstniała (powinna przypominac niezbyt gęsty dżem). Gotową masę przecieramy przez sito, dodajemy do niej ocet balsamiczny, mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia, a następnie wykładamy na wierzch wystudzonego sernika. Zostawiamy do zastygnięcia na noc.

sobota, 20 lutego 2010

Czekoladowe muffiny z porzeczkową nutką

Przepis znaleziony na tym blogu to moja propozycja do Czekoladowego Weekendu Bei. Po porzeczki do sklepu eko wybierałam się 2 razy. Za pierwszym w ciągu 3 dni poszły 4 paczki, za drugim udało mi się sprzątnąć jedyną, która była. I o mały włos zapomniałabym dodać je do ciasta! Ale wszystko się udało:) Muszę powiedzieć, że mi ta porzeczkowa nutka bardzo smakowała.

Składniki na 12 muffinów

1 2/5 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
40 g suszonych porzeczek
150 ml Crеme cassis (likier porzeczkowy)
80 g masła w temperaturze pokojowej
100 g creme fraiche lub gęstej kwaśnej śmietany
3 łyżeczki kakao
100 g czekolady startej na tarce (dałam Lindt 70%)
3/5 szklanki cukru
2 jajka

Porzeczki wsypujemy do miseczki, zalewamy 50 ml likieru i zostawiamy na godzinę. Łączymy w misce suche składniki - mąkę, proszek do pieczenia, kakao.
Mikserem ubijamy masło z cukrem, by powstała jasna, delikatna masa. Dalej ubijając dodajemy śmietanę oraz stopniowo jajka i wlewamy resztę (100 ml) likieru.

Wsypujemy suche składniki, mieszamy do połączenia w jednolitą masę. Dodajemy namoczone porzeczki i czekoladę, mieszamy szpatułką lub łyżką i przekładamy masę do papilotek. Wkładamy je do foremki na muffiny i pieczemy około 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.

piątek, 19 lutego 2010

Alfajores

Kolejny wypiek "przy okazji". Bo skoro piekarnik włączony i piecze się w nim obiad, to czemu przy okazji nie zrobić deseru? Na przykład ciasteczek przekładanych masą kajmakową. Przepis pochodzi z jednego z moich ulubionych blogów.


Składniki na około 25 ciastek

150 g mąki kukurydzianej
140 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
113 g miękkiego masła
150 g cukru
2 żółtka
2 łyżki koniaku
masa kajmakowa (użyłam takiej z puszki)
cukier puder do posypania (opcjonalnie)

Mieszamy mąkę kukurydzianą, pszenną i proszek do pieczenia.
Ubijamy mikserem masło z cukrem na lekką i jasną masę, stopniowo dodajemy żółtka a następnie koniak i mieszamy, by składniki połączyły się. Zmniejszamy obroty, wsypujemy sypkie składniki i mieszamy tylko do połączenia składników. Ciasto wyjmujemy na blat, wałkujemy na placek o grubości 0.6 cm i wycinamy okrągłe ciasteczka o średnicy 5 cm. Układamy je na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia, i pieczemy 10-15 minut w temperaturze 180 stopni. Ciasteczka nie powinny przypiec się od góry.

Upieczone studzimy na kratce, a następnie przekładamy masa kajmakową i sklejamy po dwa. Po wierzchu można posypać je cukrem pudrem.

środa, 17 lutego 2010

Bułeczki pszenno-ziemniaczane z suszonymi pomidorami

Zostało nam trochę ziemniaków z obiadu, a nie chciałam ich wyrzucać, więc szukałam przepisu na jakieś bułeczki, by ziemniaki wykorzystać. Szukałam , szukałam i znalazłam u Atiny. Do swoich dodałam trochę suszonych pomidorów, by wzbogacić ich smak.

Składniki na 12 bułeczek

1 - 1 1/4 szklanki ciepłego mleka
2 łyżki roztopionego masła
½ łyżki soli gruboziarnistej
1 szklanka maki pszennej razowej
1 2/3 szklanki maki pszennej
½ szklanki ugotowanych rozgniecionych ziemniaków (może być pozostałość z obiadu)
1 łyżeczka suchych drożdży (dałam 9 g świeżych)
8 połówek suszonych pomidorów namoczonych we wrzątku

W ½ szklanki mleka mieszamy drożdże z 2 łyżkami maki pszennej. Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Resztę mąk wsypujemy do dużej miski, dodajemy ziemniaki, sól, a następnie miksturę drożdżową, resztę mleka i roztopione masło oraz pocięte pomidory. Zagniatamy przez 10 minut. Ciasto ma być sprężyste i miękkie. W razie konieczności dodajemy więcej mleka lub mąki. Zostawiamy do wyrośnięcia w cieple pod przykryciem, aż podwoi objętość, czyli około 1 - 1½ godziny.

Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na blat i lekko zagniatamy, po czym formujemy 12 bułeczek. Układamy na pergaminie i pozostawiamy przykryte do wyrośnięcia, aż podwoją swoją objętość - około 30 minut. Pieczemy w temperaturze 220 stopni około 15-20 minut.

wtorek, 16 lutego 2010

Tarta z brokułami

Dawno nie jedliśmy żadnej tarty w wytrawnym stylu, więc pomyślałam, ze czas to zmienić. A że akurat w domu był brokuł, wybór był prosty. Tarta bardzo smaczna, ciasto wyszło chrupkie, trochę przypominało francuskie, a do tego pyszne, małe różyczki brokułów. Przepis znaleziony tu.

Składniki na formę o średnicy 24 cm

Składniki na ciasto
170 g mąki
95 g masła
60 g wody
1 łyżeczka soli

Składniki na farsz
1 łyżka oliwy
ząbek czosnku
średniej wielkości cebula
1 brokuł podzielony na różyczki
2 jajka + 2 białka
1/3 szklanki mleka
1 łyżka mąki pszennej
sól, pieprz, gałka muszkatołowa i ostra papryka do smaku
100 g startego topliwego sera

Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy pocięte drobno masło i palcami wyrabiamy, by powstało coś na kształt okruchów. Stopniowo dodajemy wodę i sól i zagniatamy ciasto. Formujemy kulę, zawijamy w folię i chłodzimy 30 minut.

Ciasto po wyciągnięciu z lodówki chwilę wyrabiamy, wałkujemy na okrągły placek o grubości 0.6 cm. Wykładamy ciastem natłuszczoną foremkę, dziurkujemy spód widelcem, kładziemy arkusz papieru do pieczenia i wysypujemy ziarnami fasoli. Pieczemy 15 minut w temperaturze 180 stopni, zdejmujemy papier z fasolą i podpiekamy następne 10 minut.

W międzyczasie obieramy cebulę i czosnek, drobno je siekamy, oczyszczamy brokuła i dzielimy na różyczki. Podsmażamy warzywa na patelni, by zrobiły się miękkie.

Jajka, białka i mleko mieszamy w miseczce rózgą. Odlewamy trochę płynu do kubka, wsypujemy mąkę i mieszamy dokładnie by nie powstały grudki, dolewamy do miseczki i przyprawiamy.

Na upieczone ciasto wykładamy warzywa, zalewamy masą jajeczną i posypujemy startym serem. Zapiekamy przez 30-40 minut w temperaturze 180 stopni.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Bułeczki muesli

Niech was nie zmyli kształt tych bułek, bo to wcale nie są to muffiny. Przepis na te bułeczki z płatkami owsianymi, orzechami włoskimi i żurawiną znalazłam dawno temu, ale dopiero teraz przyszedł czas, by go wypróbować. Są świetne, pasują i do wędliny i do dżemu. No i ten kształt:)

Składniki na 12 bułeczek

75 g płatków owsianych
40 g posiekanych orzechów włoskich
40 g suszonej żurawiny
190 g gorącej wody
125 g jogurtu naturalnego
1 1/2 łyżeczki soli
łyżeczka melasy
7 g świeżych drożdży
100-120 g wody
150 g mąki orkiszowej
400 g mąki pszennej chlebowej

Płatki owsiane, orzechy i żurawinę wsypujemy do miseczki, zalewamy gorącą wodą i odstawiamy.

W drugiej miseczce rozkruszamy drożdże, zalewamy połową ilości wody, dodajemy jogurt i melasę, wszystko mieszamy i odstawiamy na 10 minut.
W dużej misce mieszamy mąkę orkiszową, 350 g mąki chlebowej, wlewamy zaczyn, wsypujemy sól i mieszamy składniki, dolewając tyle wody, by powstało elastyczne , gładkie ciasto. Płatki, orzechy i żurawinę odciskamy z nadmiaru wody i dodajemy do ciasta, wyrabiając, by składniki połączyły się. Dodajemy resztę mąki, ale tylko tyle ile potrzeba - ciasto powinno być odrobinę lepkie. Przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy i odstawiamy do podwojenia objętości.

Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na 12 równych porcji, formujemy bułeczki i wkładamy je do lekko wysmarowanych masłem gniazd formy do muffinów. Odstawiamy do rośnięcia na 30-40 minut.

Bułeczki pieczemy w temperaturze 220 stopni przez 10 minut, następnie zmniejszamy do 200 stopni i pieczemy przez następne 10-15 minut. Wyjmujemy z formy i studzimy na kratce.

niedziela, 14 lutego 2010

Pasta paprykowa

Brat zażyczył sobie jakąś pastę na kanapki. Pomyślałam od razu o paście z tuńczyka, ale od jakiegoś czasu brat bojkotuje jedzenie tuńczyków, bo są one zagrożone wyginięciem Swoją drogą, czy takie zapuszkowane tuńczyki nie pochodzą z hodowli? Trzeba było wymyślić coś innego. Tam oto zawędrowałam na blog Bei, a tam do przepisu na pastę paprykową. Pyszna, zajadamy się nią całą rodziną. Najlepsza z tymi bułeczkami.


Składniki

1 duża czerwona papryka
150 g kremowego serka (u mnie philadelphia z ziołami)
2 łyżki posiekanego szczypiorku
1 łyżeczka ostrej papryki
1/2 łyżki soku z limonki (lub otarta skórka)
sól, pieprz do smaku

Paprykę pieczemy w całości w piekarniku w temperaturze 200 stopni przez 20-25 minut, aby na skorce pojawiły się czarne plamy. Upieczoną wkładamy od razu do torebki śniadaniowej na kilka minut, co pozwoli na łatwiejsze zdjęcie skórki.

Skórkę zdejmujemy, usuwamy pestki i białe błonki, paprykę kroimy na mniejsze kawałki i wraz z resztą składników miksujemy w blenderze. Doprawiamy do smaku.

sobota, 13 lutego 2010

Zupa pomidorowa z cieciorką

Uwielbiam pomidory i jeśli miałabym wybierać jedno warzywo, które byłoby podstawowym składnikiem moich zup, z pewnością byłyby właśnie one. Dlatego sporo przepisów na pomidorówki u mnie na blogu. Dziś kolejny - zupa pomidorowa z cieciorką z tego bloga.

Składniki na 4 porcje

1 średniej wielkości cebula
2 łodygi selera naciowego
1 mała marchewka
2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
1 puszka krojonych pomidorów
1 litr bulionu warzywnego
1 puszka cieciorki
150 g makaronu typu świderki
sól i pieprz oraz papryka do smaku
oliwa do smażenia

W dużym garnku rozgrzewamy oliwę i smażymy pokrojoną drobno cebulę, selera i marchew, by cebula zeszkliła się. Dodajemy czosnek i podsmażamy kolejną minutę.
Pokrojone pomidory wraz z sokiem wlewamy do garnka, dodajemy bulion i gotujemy do zagotowania. Zmniejszamy gaz, przykrywamy pokrywka i gotujemy 20 minut. Po tym czasie dodajemy odsączoną cieciorkę i makaron, gotujemy jeszcze całość przez 5 minut. Doprawiamy solą, pieprzem i papryką. Możemy dodać pokrojoną drobno pietruszkę, jeśli ktoś lubi. Podajemy od razu, w przeciwnym razie makaron wchłonie cały płyn.

Bułeczki z marchewką i pestkami dyni

Szybkie i proste. Bardziej wytrawne niż słodkie. Przepis znalazłam na tym blogu.

Składniki na 7 bułeczek

7 g świeżych drożdży
3/4 szklanki wody
1 3/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka soli
100 g marchewki startej na dużych oczkach
1/2 łyżki stopionego masła
2 łyżki pestek z dyni

Drożdże rozpuszczamy w połowie ilości wody, odstawiamy na 5-10 minut.
W dużej misce mieszamy mąkę i sól. Robimy dołek, wlewamy zaczyn, dodajemy marchewkę i masło. Mieszamy wszystkie składniki, stopniowo dolewając resztę wody, ale tylko tyle, ile niezbędne (zależy to między innymi od marchewki). Wyrabiamy przez około 10 minut gładkie, dość lepkie ciasto. Przekładamy do miski i zostawiamy w ciepłym miejscu do podwojenia objętości na około 1-1 1/2 godziny. Lekko odgazowujemy ciasto i zostawiamy na 10 minut.

Dzielimy ciasto na 7 równych części i układamy je w wysmarowanej masłem okrągłej formie o średnicy 23 cm. Przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut. Smarujemy bułeczki po wierzchu wodą, posypujemy pestkami dyni i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Pieczemy 15-20 minut lub do momentu, gdy będą złotobrązowe.

piątek, 12 lutego 2010

Bułka wrocławska

Nie ma nic lepszego niż domowe pieczywo. Przyjemnie jest patrzeć jak ciasto rośnie, formować kształtne bochenki, nacinać je i przez szybkę piekarnika podziwiać, jak się rumieni. O satysfakcji z jedzenia własnych wypieków już nie wspomnę. Bardzo to polubiłam. Dziś przepis Liski na bułkę wrocławską. Bardzo prostą di przygotowania i lepszą niż ta ze sklepu:)

Składniki na 2 bułki

600 g pszennej mąki (dowolnego typu)
160 ml mleka
200-220 ml wody
15 g świeżych drożdży
2 łyżeczki cukru
12 g soli (około 1 1/2 łyżeczki)
30 g oleju słonecznikowego

Drożdże kruszymy i zasypujemy 2 łyżeczkami cukru. Mieszamy, a gdy się rozpuszczą, dodajemy ciepłe mleko i odstawiamy na chwilę, by 'ruszyły'.
Następnie do miski wsypujemy mąkę, na środku robimy dołek, wlewamy drożdże i dodajemy pozostałe składniki. Zagniatamy ciasto - ręcznie przez około 15 minut, mikserem około 7. Gotowe ciasto będzie miękkie i niezbyt klejące.
Z ciasta formujemy kulę, delikatnie smarujemy ją olejem i przekładamy do miski, którą przykrywamy folią i odstawiamy na około 1 -1 1/2 h do wyrastania.

Po tym czasie wyjmujemy ciasto, lekko je spłaszczamy, dzielimy na 2 części. Z każdej formujemy podłużną, niezbyt cienką, bułkę i układamy na blasze wyłożonej papierem. Przykrywamy blachę ściereczką i zostawiamy do wyrastania na 45-60 minut.

Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni, na dno wsypujemy 1 szklankę kostek lodu. Kiedy się roztopią, nacinamy bułki ostrym nożem lub żyletką, powierzchnię smarujemy delikatnie wodą wymieszaną ze szczyptą cukru i wstawiamy do piekarnika. Po 10 minutach, obniżamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy kolejne 20-30 minut. Jeśli wierzch bułek zbyt szybko się rumieni, przykrywamy je folią aluminiową.
Po upieczeniu smarujemy bułki jeszcze raz wodą i wstawiamy do wyłączonego, ale gorącego piekarnika na 3 minuty. Studzimy na kratce.

czwartek, 11 lutego 2010

Cytrynowe ciasteczka melting moments

Całkiem spontaniczny pomysł na zrobienie tych ciasteczek a powodem był... włączony piekarnik. Pomyślałam, że skoro i tak piekę bułki i bułeczki, to nie zaszkodzi pogrzać piekarnika chwilę dłużej i mieć coś słodkiego na wieczór. I mam, mocno cytrynowe, maślane ciasteczka. Przepis znalazłam na tym blogu.

Składniki na około 20 ciastek

Składniki na ciastka
200 g miękkiego masła
1/4 łyżeczki soli
60 g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
40 g mąki kukurydzianej
210 g mąki pszennej
skórka starta z 1 cytryny
1 łyżka soku z cytryny

Składniki na nadzienie
100 g cukru pudru
30 g miękkiego masła
3 łyżeczki soku z cytryny

Ubijamy masło z cukrem pudrem i solą, aż postanie jasna, delikatna masa. Dodajemy skórkę i sok z cytryny, przesiane mąki i ekstrakt. Całość miksujemy krótko do połączenia składników. W ciasta formujemy kulki wielkości małych orzechów włoskich, układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Kulki spłaszczamy za pomocą widelca i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni, pieczemy około 20 minut, ale ciasteczka nie powinny zbyt mocno zrumienić się. Po upieczeniu studzimy na kratce.

Nadzienie do ciastek przygotowujemy ubijając wszystkie składniki na delikatną masę. Przekładamy nią ciasteczka tworząc "kanapki". Wstawiamy na około 30 minut do lodówki, by masa zastygła. Ciasteczka można przechowywać w szczelnym pojemniku przez 2-3 tygodnie.