Składniki na 12 bułeczek
1 - 1 1/4 szklanki ciepłego mleka
2 łyżki roztopionego masła
½ łyżki soli gruboziarnistej
1 szklanka maki pszennej razowej
1 2/3 szklanki maki pszennej
½ szklanki ugotowanych rozgniecionych ziemniaków (może być pozostałość z obiadu)
1 łyżeczka suchych drożdży (dałam 9 g świeżych)
8 połówek suszonych pomidorów namoczonych we wrzątku
W ½ szklanki mleka mieszamy drożdże z 2 łyżkami maki pszennej. Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Resztę mąk wsypujemy do dużej miski, dodajemy ziemniaki, sól, a następnie miksturę drożdżową, resztę mleka i roztopione masło oraz pocięte pomidory. Zagniatamy przez 10 minut. Ciasto ma być sprężyste i miękkie. W razie konieczności dodajemy więcej mleka lub mąki. Zostawiamy do wyrośnięcia w cieple pod przykryciem, aż podwoi objętość, czyli około 1 - 1½ godziny.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na blat i lekko zagniatamy, po czym formujemy 12 bułeczek. Układamy na pergaminie i pozostawiamy przykryte do wyrośnięcia, aż podwoją swoją objętość - około 30 minut. Pieczemy w temperaturze 220 stopni około 15-20 minut.
środa, 17 lutego 2010
Bułeczki pszenno-ziemniaczane z suszonymi pomidorami
10:41 - kornik - 9 Komentarze
Zostało nam trochę ziemniaków z obiadu, a nie chciałam ich wyrzucać, więc szukałam przepisu na jakieś bułeczki, by ziemniaki wykorzystać. Szukałam , szukałam i znalazłam u Atiny. Do swoich dodałam trochę suszonych pomidorów, by wzbogacić ich smak.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Super są :) Ja czasem kupuję chleb z suszonymi pomidorami i jest pycha. Pozwolę sobie zapisać przepis :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Kasiu. Bułeczki wyszły bardzo mniam, pomidory dodają im smaczku, nic tylko piec i nie kupować sklepowego;)
OdpowiedzUsuńRany Julek, u Ciebie na blogu to mozna ślinotoku dostać :D Piękne te bułeczki!
OdpowiedzUsuńPs. upiekłam dziś tą bułkę wrocławską, pyszna :D
Aliveo, byłam, widziałam, zostawiłam wpisik:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMmmm bułeczki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńisadoro, dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu podziwiam Twoje zdjęcia, Korniku. Piękne są! Bułeczki z resztą też. Chętnie bym jedną porwała. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaytoon, bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa. Chyba muszę się zrewanżować bułeczkami;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ojj... Taki rewanż, to by wystarczył za wszystko inne. ;))
OdpowiedzUsuń