Faworki kruche na śmietanie

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Faworki kruche na śmietanie

Jak co roku, w styczniu czy lutym w moim rodzinnym domu muszą pojawić się faworki. Kruche ciasteczka oprószone najlepsze robiła moja babcia, ale odkąd jej już z nami nie ma, to ja kultywuję zimową tradycję smażenia ich. I muszę przyznać, że choć jej przepis na faworki jest najlepszy, czasem szukam innych, by przekonać się, że te babcine nie mają sobie równych - są idealnie kruche, lekkie, z dużą ilością bąbelków, co sprawia, że są lekkie i puszyste. Tym razem jednak wypróbować przepis na faworki kruche na śmietanie. Czym różnią się od babcinego ideału? Te dosłownie rozpływają się w ustach, tamte są bardziej kruche. Już przy wyrabianiu ciasta zauważyłam znaczną różnicę - dzięki sporemu dodatkowi śmietany i masła ciasto jest miękkie, delikatne, bogate. Po usmażeniu też widać różnicę, ale żeby ją poczuć, musicie usmażyć jedna i drugie. Jeśli lubicie maślane, delikatne,cieniutkie, bardziej miękkie i rozpływające się w ustach faworki, przygotujcie w karnawale te faworki kruche na śmietanie.
Faworki kruche na śmietanie



Faworki kruche na śmietanie - składniki

500 g mąki pszennej
200 g masła
7 żółtek
75 g cukru
100 g śmietany
1 łyżeczka spirytusu
olej do smażenia
cukier puder

Miękkie masło ubijamy na puch, dodajemy po jednym żółtku, cały czas ubijając, aż połączy się ono z masłem i dopiero wbić następne żółtko. Wsypujemy cukier, dodajemy spirytus, śmietanę i mąkę. Ubijamy, aż powstanie miękkie ciasto.
Faworki kruche na śmietanie
Przekładamy je na blat, szybko wyrabiamy, formujemy dysk i uderzamy wałkiem kilkadziesiąt razy - by napowietrzyć ciasto. Ciasto dzielimy na 4 części, każdą z nich wałkujemy na bardzo cienki placek.

Każdy placek kroimy na pasy, jeśli są zbyt długie (to zależy, w jaki kształt rozwałkujecie ciasto) można podzielić je na pół. Każdy pasek nacinamy w środku podłużne nacięcie i przekładamy jedną końcówkę paska przez powstały otwór.
Faworki kruche na śmietanie
W szerokim naczyniu rozgrzewamy olej do temperatury 175 stopni - aby sprawdzić, czy olej jest już wystarczająco gorący, wrzucamy kawałek ciasta na tłuszcz - jeśli w ciągu 15 sekund zarumieni się, możemy smażyć. Faworki kruche smażymy partiami, usmażone odkładamy na kratkę wyłożoną ręcznikiem papierowym. Jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem.

3 komentarze

  1. Moja rodzina preferuje pączki, ale może dadzą się namówić i na faworki? Piękne zdjęcia Marta. Jak zwykle zresztą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam, ale przyznaję, nie chce mi się robić ich w domu. Twoje wygladają bardzo kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te faworki są straszne , straszne pyszne , strasznie kruchutkie :D

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!