Bajgle na zakwasie - Składniki na 8 bajgli
Składniki na sponge:185 g mąki pszennej o dużej zawartości białka
1/4 łyżeczki drożdży instant
215 g wody
140 g aktywnego zakwasu żytniego
Składniki na ciasto właściwe:
235 g mąki pszennej o dużej zawartości białka
cały sponge
łyżeczka miodu
łyżeczka soli
Dodatkowo:
łyżka sody oczyszczonej
sezam i mak
Przygotowujemy sponge - mieszamy wszystkie składniki na gładką pastę, przykrywamy folą spożywczą i zostawiamy do wyrośnięcia na minimum 2 godziny (u mnie cała noc). Zaczyn powinien po tym czasie mieć pełno bąbelków.
Kiedy mamy już sponge, mieszamy go z mąką i miodem i zaczynamy wyrabiać ciasto (najlepiej mikserem z końcówką hak). Kiedy ciasto zmieni się w jednolitą kulę, dodajemy sól i wyrabiamy jeszcze 2 minuty.
Jednolite, gładkie ciasto przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 części, każdą formujemy w kulę. Środek kuli przebijamy palcem wskazującym i obracamy kulę ciasta tak, jakbyśmy kręcili hula hop, by powiększyć dziurę. Tak postępujemy ze wszystkimi bułkami. Odstawiamy je do wyrośnięcia na 50 minut. Ważne, by matę czy papier do pieczenia, na którym układamy bajgle, dobrze wysypać mąką, w przeciwnym razie bajgle się przykleją.
Kiedy bajgle na zakwasie rosną, w szerokim garnku gotujemy wodę. Kiedy zacznie wrzeć wsypujemy łyżkę sody. Do wrzątku wkładamy kilka bajgli (ile się zmieści, by mogły sobie swobodnie pływać) i gotujemy je po 1.5 minuty z każdej strony. Wyławiamy, układamy na kratce do obcieknięcia i obtaczamy w maku i/lub sezamie. Układamy na blasze do pieczenia.
Gotowe już bułki pieczemy przez 5 minut w temperaturze 260 stopni, a następnie zmniejszamy temperaturę do 220 stopni i pieczemy kolejne 10 minut. Bajgle studzimy na kratce.
Wyglądają niezwykle kusząco. Poproszę tego rodzynka z sezamem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Aga
cookierenka.com
wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńPrzepis brzmi naprawdę super. Twoje zdjęcia to potwierdzają! :)
OdpowiedzUsuńAga, leci!
OdpowiedzUsuńMarianko, dzięki
whipped cream, dziękuję bardzo
Ale bym zjadła takiego bajgla! Fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńWyszły piękne!
OdpowiedzUsuńMamy pod ręką zakwas. Tylko odwagi brak ;)
OdpowiedzUsuńtakie buły z taką ilością nasion coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńlaNika, dziękuję
OdpowiedzUsuńAnno, dzięki!
Patyska, nie są takie trudne, zapewniam
Asiu, zdecydowanie!
Oj poproszę jednego na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam w wolnej chwili do mnie
Słodkie okruszki, leci jeden do Ciebie;)
OdpowiedzUsuńJakie cudne bajgle, piękne Ci wyszły, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńKaro, dziękuję!
OdpowiedzUsuńTwoje bajgle wyglądają wzorowo! Muszę też kiedyś zebrać się w sobie i je upiec, bo chodzą za mną już od dawna :)
OdpowiedzUsuńŁukaszu, dziękuję i zachęcam do zrobienia:)
OdpowiedzUsuń