Nie mogłam oprzeć się żółtym pomidorom, kiedy zobaczyłam je w warzywniaku. Chwilę potem zobaczyłam oczami wyobraźni puszysta focaccię z moimi pomidorami na wierzchu. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i po południu wyjęłam z piekarnika pięknie pachnącą latem złocista focaccię. Zjedliśmy praktycznie całą za jednym podejściem, musiałam chować resztki, by mieć obiad na następny dzień do pracy;) Placek jest niesamowicie uzależniający i choć nie powinno się jeść ciepłego ciasta, bardzo trudno jest przejść obok tych smakołyków obojętnie. Przepis zmodyfikowany z książki G.Ramsaya - Ultimate cookery course.
Składniki na placek o średnicy 28 cm
500 g mąki pszennej chlebowej
320 ml ciepłej wody
opakowanie drożdży instant
50 ml + łyżka oliwy
4-5 kolorowych pomidorów śliwkowych
kilka gałązek świeżego tymianku
sól i świeżo zmielony pieprz
Mąkę z drożdżami mieszamy, dodajemy wodę i wyrabiamy ciasto. Kiedy z ciasta powstawać zacznie jednolita kula, dodajemy oliwę i pół łyżeczki soli. Wyrabiamy ciasto na gładka, miękką kulę. Przekładamy do miski wysmarowanej oliwą i i dostawiamy w ciepłe miejsce, by podwoiło objętość.
Wyrośnięty placek przekładamy do delikatnie wysmarowanej oliwą tortownicy. Na wierzch kładziemy pokrojone w plastry pomidory, delikatnie wciskając je w ciasto.
Na wierzchu układamy gałązki tymianku pocięte na mniejsze kawałki. Całość skrapiamy odrobina oliwy, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i solą. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około 40 minut, by ciasto podrosło.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Focaccię pieczemy około 30 minut - powinna zezłocić się z wierzchu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Mmmm....pyszne!
OdpowiedzUsuńPychotka! Narobiłaś mi ochotę na ten cudowny włoski placek. Zapraszam do dodania wpisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2013 :)
OdpowiedzUsuńBo(ro)n Appetit, zdecydowanie:)
OdpowiedzUsuńmopsie, polecam zrobić, chwila moment a prawdziwa uczta gotowa:)
trochę słońca w taki pochmurny dzień ;-)
OdpowiedzUsuńZuza, zdecydowanie trzeba sobie zapodać coś z kolorem bo od pogody można wpaść w depresję
OdpowiedzUsuńpyszne zdjęcia, bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńMarto, piękne dzięki!
OdpowiedzUsuń