Składniki na 20 bułek
Składniki na bigę:
100 g mąki pszennej jasnej
100 g mąki pszennej razowej
1/2 łyżeczki drożdży instant lub 5 g drożdży świeżych
150 ml wody
Składniki na ciasto właściwe:
940 g mąki pszennej jasnej
160 g mąki żytniej razowej (u mnie grubo mielona)
1 opakowanie drożdży instant lub 15 g drożdży świeżych
625 ml ciepłej wody
100 ml piwa
15 g soli
Składniki na piwną skórkę:
80 g mąki pszennej razowej
1 łyżeczka drożdży instant
110 ml piwa
Wieczorem, dzień przed pieczeniem przygotowujemy bigę - mieszamy wszystkie składniki na gładką pastę (ze świeżych drożdży należy przygotować zaczyn), przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy w ciepłe miejsce. Biga przez noc powinna podwoić swoją objętość, a następnie opaść. Bigę można przechowywać maksymalnie 18 godzin.
Następnego dnia rano do misy miksera wsypujemy mąki, drożdże (ze świeżych przygotowujemy zaczyn). W mące robimy dołek, dodajemy bigę, wodę i piwo. Wyrabiamy ciasto, w trakcie dodając sól. Będzie ono dość lepkie.
Wyrobione ciasto przekładamy do nasmarowanej olejem miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto chwilę wyrabiamy na podsypanym mąką blacie. Dzielimy na 20 części (po 110g), z których formujemy okrągłe bułeczki.
Przygotowujemy składniki na piwną skórkę - mieszamy w kubku wszystkie składniki na dość gęstą pastę. Smarujemy pastą bułki i odstawiamy na 20-30 minut w ciepłe miejsce.
Pieczemy na kamieniu w piekarniku rozgrzanym do 230 stopni przez 10 minut z parą i dopiekamy przez kolejne 15-20 minut w temperaturze 200 stopni do zezłocenia skórki. Studzimy na kratce.
Rany... ale piękne wyszły !!!!
OdpowiedzUsuńWyglądają fantastycznie! Cudne te bułeczki.
OdpowiedzUsuńWyglądają super!! Już slysze jak ta skórka chrupie ;) kurcze szkoda ze ja taka niepiekaca jestem :( zawsze mi zakalec wychodzi. Może się podejmę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarta ,a wiesz ,ze ja sobie translatorem przetłumaczyłam ten przepis i wydrukowałam?I mam chęć na Wielkanoc je piec
OdpowiedzUsuńMarta , twoje piękne ,a napisz mi kochana ,one dobrze trzymają swoistość bi bym piekła w sobotę...a śniadanie w niedziele będzie , dadzą radę ?
moje pasje, dziękuję pięknie:)
OdpowiedzUsuńkasiu, są też smaczne, ale patrzenie na nie jest przyjemne:)
Aneto, w takich bułeczkach raczej nie powinien pojawić się zakalec. Poza tym trening czyni mistrza:) Powodzenia, trzymam kciuki!
Uwielbiam zapach i smak drożdży więc dla mnie taki wypiek to smakowita rzecz.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze niewiele piwa się dodaje, bo zawsze resztę można wypić zagryzając gorącą bułeczka ;-)
są piękne!
OdpowiedzUsuńpoza tym, początek dnia z domową bułką to istan rozpustna rozkosz.
Mój zakwas też mi to zrobił:(
OdpowiedzUsuńNiewdzięczny! A tak o niego dbałam!
Bułeczki wyglądają uroczo i chrupiąco:)
Alu, no i popatrz, przepis masz już przetłumaczony:) dadzą radę, moje były wilgotne i mięciutkie na drugi dzień.
OdpowiedzUsuńbartoldziku, bułka i piwo hmm, jak dla mnie nie jest to wymarzone połączenie, ale nie takie rzeczy się czasem jada:)
Karmelitko, dziękuję! taak domowe pieczywo na śniadanie to jest to:)
Konwalie w kuchni, mój bąbluje, ale jak już jest w cieście chlebowym to nie rośnie. Jeszcze jednak nie odpuszczam:) choć takie buły to też miła odmiana:)
korniku - chyba, że na ciepłej bułeczce znajdzie się bayerischer Obatzda, która się właśnie przegryza w lodówce - wtedy to jest naprawdę "wymarzone połączenie" :)
OdpowiedzUsuńKorniku - buleczki wygladaja slicznie, a ta popekana skorka nadaje im rustykalny wyglad...
OdpowiedzUsuńMarta* , dziękuję za odpowiedz (ale mi się literówek narobiło w tamtym komentarzu:(
OdpowiedzUsuńWspaniałe te bułeczki! Śliczną mają skórkę:) A wiesz, ja nawet wolę drożdżowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe:)
Właśnie przypomniałam sobie o tym, jak dawno nie piekłam bułek...
OdpowiedzUsuńSamo patrzenie na nie sprawia, że robię się głodna ;)
Boskie! I ta popekana skorka... Wiecej takich wspanialych przepisow poprosze :))
OdpowiedzUsuńpo prostu boskie ;]
OdpowiedzUsuńbartoldziku, a jak tak, to już jest pysznie:)
OdpowiedzUsuńCzarodziejko, bardzo dziękuję!
Alu, polecam się:)
Madziu, ja lubię zakwasowce, ale Mama drożdżowe wypieki, więc staram się tak pół na pół;)
Cytrynko, pieczenie bułek jest super, ale ja też ostatnio tylko chleby trzaskam. Polecam bułeczki:)
Majko, ja się staram zawsze wspaniałe przepisy publikować:) ale będę starać się jeszcze bardziej. Dzięki za miłe słowa:)
Shyfull, dziękuję!
o rety, ale bym sobie schrupała taką bułeczkę :)
OdpowiedzUsuńoho, to coś dla mojego taty! Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńM. polecam upiec:)
OdpowiedzUsuńlittlebitshy, proszę bardo, mam nadzieję, że będą smakowały:)
jeju, zakochałam sięw nich.. ciekaweczy mi wyjdą... marzę ostatnio o jakimś smacznym pieczywie :)
OdpowiedzUsuńZuza, ja Ci chętnie upiekę:)
OdpowiedzUsuńCudnie popękane :)
OdpowiedzUsuńPięknie wypieczone bułeczki aż kuszą, a tak dawno nie piekłam :)
OdpowiedzUsuńIdealne na śniadanie z serkiem mascarpone i dżemem :D
OdpowiedzUsuń