Właściwie powinnam nazwać go sernikiem podwójnie czekoladowym, bo czekolady w nim tyle, że niektórych ta ilość powaliła na łopatki. Ale od czasu do czasu porządna dawka czekolady przyda się każdemu. Ot tak, żeby nie zwariować.
Muszę przyznać, że to sernik dla prawdziwych twardzieli, a po zjedzeniu go wasza ochota na słodycze weźmie tydzień wolnego. Ale warto. Dla tej czekoladowej masy. I dla ciągnącego się czekoladowego ganache z dodatkiem masła orzechowego. Nawet nie wyobrażacie sobie, jakie smakowite to połączenie. Polecam wszystkim czeko-sernikoholikom. Przepis z magazynu Food&Travel, trochę przeze mnie zmodyfikowany (czyt. odchudzony).
Składniki na tortownicę o średnicy 27 cm
Składniki na spód:
400 g herbatników
150 g masła, rozpuszczonego
3 łyżki niesłodzonego kakao
Składniki na masę serową:
800 g sera na serniki
200 g cukru
2 jajka
50 g mąki kukurydzianej
250 ml śmietany kremówki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
200 g gorzkiej czekolady, rozpuszczonej
Składniki na ganache:
250 ml śmietany kremówki
300 g gorzkiej czekolady
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 czubate łyżki masła orzechowego
Tortownice wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy brzegi.
Przygotowujemy spód - blenderem kruszymy ciastka z dodatkiem kakao i masła - całość ma przypominać mokry piasek. Przesypujemy do tortownicy i ubijając ciastka dłonią, robimy spód.
Do misy miksera przekładamy ser, wsypujemy cukier. Zaczynamy miksować, do rozpuszczenia cukru. Dodajemy jajka, w odstępach - muszą dobrze wymieszać się z serem. Wsypujemy mąkę kukurydzianą, cały czas miksując a następnie ekstrakt i kremówkę. Mieszamy do połączenia składników.
Masę serową dzielimy na pól, do jednej porcji dodajemy rozpuszczoną czekoladę. Masę serowo-czekoladową wlewamy do tortownicy, na nią przekładamy te porcję bez czekolady i łyżką mieszamy warstwy, by powstały zawijasy.
Pieczemy do suchego patyczka, przez około 1 godzinę, w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni. Studzimy w piekarniku.
By przygotować ganache, wlewamy kremówkę do garnuszka, doprowadzamy do wrzenia. Do drugiego garnka lub miski wrzucamy posiekaną czekoladę. Zalewamy ją gorącą kremówką, odstawiamy na minutę i dopiero po tym czasie zaczynamy powoli mieszać trzepaczką. Ważne, by powoli rozpuszczać czekoladę w kremówce. Kiedy już powstanie nam jednolita masa dodajemy ekstrakt, mieszamy. Ganache odstawiamy, by zaczął tężeć.
W międzyczasie podgrzewamy masło orzechowe. Ganache wlewamy na sernik, a następnie wykładamy na masę czekoladową masło orzechowe. Łyżką mieszamy masło orzechowe z ganache tak, by powstały zawijasy. Odstawiamy do wystygnięcia i stężenia masy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Co tam krągłości. Jedzmy słodkości.
OdpowiedzUsuńNiby taka prosta dekoracja a jak pieknie wygląda!
OdpowiedzUsuńJestem fanką masła orzechowego i czekolady oczywiście też więc to ciasto jak najbardziej dla mnie :)
Witam
OdpowiedzUsuńmam pytanie, czy mąką kukurydziana nie zmienia smaku? Nie przepadam za jej smakiem w wypiekach więc wolę się upewnić. A jeśli jednak ją czuć to czy można ją czymś zastąpić? pzdr
Aniu, piękne hasło! Co do mąki kukurydzianej, jest zupełnie niewyczuwalna. Ale jeśli obawiasz się, zamień ją na 1 opakowanie budyniu śmietankowego.
OdpowiedzUsuńMiss Disorderly, tak, te wzorki to wspaniałą dekoracja. Bardzo się cieszę, że sernik Ci się podoba. A połączenie czekolady i masła orzechowego to moja nowa miłość:)
tym przepisem idealnie trafiłaś w moje gusta! wszystkie ulubione smaki w jednym cieście, mniam!
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda, strasznie podobają mi się zarówno składniki jak i wzorek na wierzchu
OdpowiedzUsuńCzuję się skatowana psychicznie!!! to musi naj najlepsiejszy sernik na świecie bo czekolada i orzechy to moje ukochane smaki... a ja nie mogę ani jednego ani drugiego :(:(:(
OdpowiedzUsuńM. bardzo się cieszę i zapraszam na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńzauberi, ten wzorek chyba wszystkich ujmuje:) dziękuję!
Wiewióro, ojej, a dlaczego nie możesz? Bo ja bym Cię z chęcią poczęstowała!
ooo Marta, tyś dziś dałaś czadu
OdpowiedzUsuńAle sernik , fiu fiu
Zostałam oficjalnie oczarowana ♥_♥
OdpowiedzUsuńJaki piękny marmurek , cudowne ciasto
OdpowiedzUsuńAlu, tak troszeczkę mnie poniosło w kuchni:)
OdpowiedzUsuńkikimoro, bardzo się cieszę! Poniekąd o to chodziło:)
Beato, dziękuję:)
Ach, boskie zdjęcia Martuś. Sernik zachwycający i musi być pyyyszny. A wiesz, jak uwielbiam serniki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Od dawna myślę o takim serniku!
OdpowiedzUsuńMajanko, dzięki! Od Ciebie komplement o serniku usłyszeć to miód na serce, w końcu prawdziwa z Ciebie sernikowa pasjonatka i znawczyni:)
OdpowiedzUsuńa wiesz, mi wpadł Twój z krówkami i myślę, że cieszyłby się s moim domu duuużym powodzeniem. Jeśli się uda, zrobię go na święta:)
Patrycjo, polecam spróbować:)
o mamuuuuusiu! cudeńko! :) masło orzechowe masz kupne czy domowej roboty? ja zawsze sama miksuję orzeszki i dodaję trochę oleju rzepakowego dla luźniejszej konsystencji (nie ma smaku, więc nie psuje masełka) :)
OdpowiedzUsuńRany! Jest cudowny! Nie sądzę, że po jego zjedzeniu będę miała dość słodyczy na tydzień: ) Pewnie szukałabym okazji, żeby znów go upiec... boski!
OdpowiedzUsuńgruszko, przyznam szczerze, że za masłem orzechowym jakoś specjalnie nie przepadałam wcześniej. Choć po tym serniku bardzo mi zasmakowało, choć całego słoika nie przejem. Pomysł z domowym jest super:)
OdpowiedzUsuńAsiu, jest bardzo czekoladowy, mój brat, który zawsze w domu czekolady zjadał najwięcej, w połowie wymiękł kwitując "ale słodko". ja i tak wchłonęłam go za dużo, jest pycha:)
Dziękuję!
matko kochana! jak to pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńOlu, a jakie dobre;)
OdpowiedzUsuńKorniku - te zawijasy na serniczku sa super!!! Jestes bardzo zdolna!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniały ma kolor... nie wiem czy specjalnie czy przypadkowo, ale te wzrokowe serduszka wyszły słodziutko :]
OdpowiedzUsuńCzarodziejko, dziękuje pięknie!
OdpowiedzUsuńShyfull, nie, serduszka nie były zamierzone. Ale masz oko:)
Wygląda wspaniale! :)
OdpowiedzUsuńflusso, wielkie dięki!
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJustyno, dziękuję!
OdpowiedzUsuń