Sernik piña colada - składniki na tortownicę o średnicy 21 cm
125 g herbatników20 g wiórków kokosowych
65 g miękkiego masła
250 g sera na serniki
250 g mascarpone
200 g śmietanki kokosowej (gęsta część zebrana z puszki z mlekiem kokosowym)
1/3 szklanki Malibu
1 puszka ananasa (ok.560g)
80 g cukru
3 duże jajka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Dodatkowo
100 g śmietanki kokosowej
50 ml śmietanki kremówki
łyżeczka mąki ziemniaczanej
chipsy kokosowe
Ciastka miksujemy wraz z wiórkami kokosowymi i masłem w malakserze. Masę wysypujemy na spód tortownicy, wyłożonej papierem do pieczenia, i rozprowadzamy równomiernie na całej powierzchni.
Ponieważ sernik będziemy piec w kąpieli wodnej, foremkę trzeba zabezpieczyć - najlepiej przygotować dwa duże kawałki folii aluminiowej, ułożyć na ja krzyż, na środku postawić tortownicę i szczelnie owinąć ją folią.
Tortownicę chowamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Plastry ananasa odsączamy. 2 plastry kroimy w małą kostkę, natomiast resztę miksujemy w malakserze na jednolitą masę.
Ser, mascarpone i śmietankę kokosową umieszczamy w misie miksera. Dodajemy cukier i ubijamy. Wbijamy jajka, dodając kolejne, kiedy poprzednie dobrze połączy się z masą serową, cały czas ubijając.
Wlewamy Malibu, dodajemy zmiksowanego ananasa. Na sam koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną, chwilę ubijamy, by nie zbiła się na w grudki, a dobrze wymieszała.
Do masy serowej dodajemy posiekanego ananasa i wylewamy całość na ciasteczkowy spód.
Sernik pieczemy w kąpieli wodnej (zabezpieczoną folią aluminiowa tortownicę z sernikiem wstawiamy do większej formy wypełnionej ciepłą wodą (by sięgała połowy wysokości tortownicy) przez około 70 minut w temperaturze 175 stopni. Patyczek wbity w środek sernika powinien być suchy, jednak ciasto po upieczeniu będzie dość luźne.
Sernik wyjmujemy z wody, wycieramy formę i odstawiamy w chłodne miejsce, by wystygł.
Do szklanki wsypujemy mąkę ziemniaczaną, zalewamy ją gorącą śmietanką i dokładnie mieszamy, by pozbyć się grudek. Wlewamy do garnuszka z resztą śmietanki, dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze 3-4 minuty, aż masa stężeje. Wystudzoną wylewamy na wierzch sernika, posypujemy chipsami kokosowymi.
Sernik piña colada smakuje najlepiej po kilku godzinach.
Piękny! Zjadłabym taki sernik z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńPrezentuje sie wspaniale.
OdpowiedzUsuńSernik o smaku wakacji - mniam!
OdpowiedzUsuńPięknie zdjęcia :) Sernik palce lizać.
OdpowiedzUsuńkasiac, bardzo mi miło
OdpowiedzUsuńKonczi i Szpileczko, dzięki!
Olgo, masz rację:)
klaudyno, dziękuję!