Napój z rabarbaru

sobota, 29 maja 2010

Napój z rabarbaru

Przepis na ten napój pochodzi z książki Współczesna kuchnia polska, która chyba trochę straciła na aktualności, bo pochodzi z 1987 roku;) Zostało mi trochę rabarbaru, pomyślałam, że zamiast ciasta zrobię coś do picia. Pyszny, orzeźwiający napój napój na letnie dni.

Składniki na 0.75l

400 g rabarbaru
500 ml wody
100 g cukru
1 łyżka startej skórki z cytryny
cynamon do smaku


Rabarbar myjemy, kroimy na kawałki. Wodę gotujemy ze skórką cytrynową, cynamonem i cukrem. Dodajemy rabarbar, ponownie zagotowujemy i odstawiamy na 10 minut. Przecieramy przez sito, odstawiamy do wystudzenia. Rozlewamy do szklanek, wrzucamy kostki lodu i podajemy.

19 komentarzy

  1. Dlatego też uważać zawsze będę, że powinno się nadawać dziełom uniwersalne tytuły i absolutnie unikać zwrotów typu 'współczesne' właśnie, ot co.

    Nie zważając jednak na przedawnienie nazwy książki, współcześnie, teraz, chętnie napiłabym się takiego napoju. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oliwko, na szczęście dobre przepisy nie tracą na wartości nawet jeśli zamknięte są pod nazwą "kuchnia współczesna":) Ten okazał się być strszałem w dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. super kolor! no i na pewno pyszny. tylko ja bym pominęła cynamon bo nie lubię go z rabarbarem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kilka takich książek, które moja mama kupiła dawno, dawno temu. Najlepsza jest jednak "Nowoczesna kucharka szlachecka" z 1885 roku! Taki piękny letni napój zafunduję sobie w upalny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny! a smak musi być przepyszny...

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny kolor ma ten kompocik :)
    Bardzo lubię kompot z rabarbaru, nalewam sobie szklaneczkę:)

    Pozdrowki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, kolorek bardzo wakacyjny. bezcynamonu też będzie pycha!

    Lo, świetny tytuł i data wydania też niczego sobie:) są w "kucharce szlacheckiej" jakieś ciekawe przepisy?

    Just My, jest:)

    Majanko, mi do tej pory kompot z rabarbaru kojarzył się z pływającym w nim miękkim rabarbarem, czego jakoś przełknąć nie mogłam, ale ten napój smakuje mi bardzo.

    Wiosenko, dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne zdjęcie :) Wszystko co rabarbarowe uwielbiam i nie wątpię w smak tego napoju, ale kolor jest po prostu niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiesz, że i ja miałam dziś taką zimną rabarbarową lemoniadę. Pyszności. Piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. lol! wygląda super - zrobisz mi kiedyś taki?:) jeśli w tesco mają rabarbar to przywiozę nawet na 2 litry:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiejko, dokładnie:)

    Noblevo, dziękuję. Widzę, że kolorek wszystkim przypadł do gustu:)

    Anno-Mario, to ja lecę do Ciebie zobaczyć! Dziękuję!

    Radosławie, hihi przywieź na 3:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kornik! Chyba wprowadziłam Cię nieświadomie w błąd - lemoniada była na stole, a na blogu wylądował sorbet Bellini. Ale i tak gorąco zapraszam na zimny sorbet! Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anno-Mario, ano właśnie, lemoniady nie ujrzałam, ale sorbetem (w szczególności z takim kolorkiem) też nie pogardzę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pyszny napoj. Cale szczescie, ze mam w lodowce duuuzy peczek rabarbaru :) Szkoda tylko, ze za oknem mokro i pochmurno...

    OdpowiedzUsuń
  15. Majko, pogoda okropna i u mnie, ale napój odrobinę poprawia nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  16. O to by mi smakowało i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Polko, zastanawiam się czy komuś mógłby nie smakować:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!