Składniki na 2 bochenki
2 1/2 szklanki mąki pszennej chlebowej
2 szklanki mąki razowej
2 łyżeczki soli
1 opakowanie (7 g) drożdży instant lub 14 g świeżych
1 szklanka ciepłej wody
1/2 szklanki ciepłego mleka
2 łyżki melasy
2 łyżki roztopionego masła
1 szklanka orzechów włoskich
1/2 szklanki suszonej żurawiny
Z drożdży świeżych przygotowujemy zaczyn - rozkruszamy je w mleku i odstawiamy na kilka minut, by zaczęły pracować.
W misce mieszamy mąki, sól, melasę i wlewamy zaczyn. Mieszamy, dodajemy masło i stopniowo wodę. Wyrabiamy, by otrzymać elastyczne, nie lepiące się ciasto. Pod koniec wyrabiania dodajemy posiekane orzechy i żurawinę. Gotowe ciasto przekładamy do natłuszczonej miski, odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na 2 części, chwilę jeszcze wyrabiamy i składamy ciasto, by otrzymać owalne bochenki. Przekładamy je na blaszkę i odstawiamy na drugą fermentację na około 30-40 minut. Gotowe ciasto nacinamy z wierzchu.
Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni, wstawiamy blachę z chlebami i pieczemy 25-30 minut.
Studzimy na kratce.
2 łyżeczki soli
1 opakowanie (7 g) drożdży instant lub 14 g świeżych
1 szklanka ciepłej wody
1/2 szklanki ciepłego mleka
2 łyżki melasy
2 łyżki roztopionego masła
1 szklanka orzechów włoskich
1/2 szklanki suszonej żurawiny
Z drożdży świeżych przygotowujemy zaczyn - rozkruszamy je w mleku i odstawiamy na kilka minut, by zaczęły pracować.
W misce mieszamy mąki, sól, melasę i wlewamy zaczyn. Mieszamy, dodajemy masło i stopniowo wodę. Wyrabiamy, by otrzymać elastyczne, nie lepiące się ciasto. Pod koniec wyrabiania dodajemy posiekane orzechy i żurawinę. Gotowe ciasto przekładamy do natłuszczonej miski, odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na 2 części, chwilę jeszcze wyrabiamy i składamy ciasto, by otrzymać owalne bochenki. Przekładamy je na blaszkę i odstawiamy na drugą fermentację na około 30-40 minut. Gotowe ciasto nacinamy z wierzchu.
Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni, wstawiamy blachę z chlebami i pieczemy 25-30 minut.
Studzimy na kratce.
bardzo fajny ten chleb
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda wspaniale. Uwielbiam takie smaki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Alu, dzięki!
OdpowiedzUsuńKasiu, jest pyszny, polecam:)
I ja pozdrawiam
Jak zobaczyłam żurawinę to aż się uśmiechnęłam:)Za chleby się jednak jeszcze nie zabieram,więc tylko popatrzę sobie.Wydaje mi się ,że świetnie ten chlebek pasuje do pieczonych mięs...ależ bym zjadła!
OdpowiedzUsuńSzarasiu, podrzucę Ci bochenek, sprawdzisz jak to z tym mięsem;)
OdpowiedzUsuńAleż chętnie sprawdzę:)Jak tak Cię obserwuję to widzę ,że dla Ciebie chlebki to "bułka z masłem":)Jeszcze trochę pozaglądam i może w końcu mnie zmobilizujesz do pieczenia:)
OdpowiedzUsuńSzarasiu, aż tak z wypiekaniem chleba to nie mam. Ale moje umiejętności powoli idą w górę. Nie udaje mi się tylko współpraca z zakwasem, zawsze coś z nim nie tak. Ale pieczenie chleba nie jest trudne! Zachęcam do prób:)
OdpowiedzUsuń