Składniki na 4 porcje
2 łyżki oliwy z oliwek
1 czerwona cebula, posiekana
3 ząbki czosnku, zmiażdżone
350 g ryżu na risotto
250 ml białego wytrawnego wina
700-750 ml bulionu warzywnego
pęczek szparagów
15 g miękkiego masła
4 łyżki startego parmezanu
2-3 łyżki posiekanego szczypiorkuOliwę rozgrzewamy w rondlu o grubym dnie i szklimy cebulę. Dodajemy ryż, czosnek i smażymy na dość dużym ogniu 1-2 minuty cały czas mieszając, aż ryż się upraży i miejscami lekko przyrumieni.
Dodajemy wino i mieszamy widelcem tak długo, aż ryż wchłonie cały płyn. Dolewamy wywar stopniowo, odczekując aż ryż go wchłonie i często mieszając.
W międzyczasie delikatnie opłukujemy szparagi i pozbywamy się zdrewniałych końcówek, odłamując je od reszty warzywa. Następnie kroimy szparagi w kawałki o długości 4-5 cm i przez 5 minut gotujemy na parze. Szparagi powinny lekko zmięknąć, będąc jednocześnie wciąż al dente.
Kiedy ryż będzie już prawie gotowy, miękki, dodajemy do garnka szparagi i resztę płynu, mieszając, by składniki połączyły się. Warto pamiętać, że ryż nie powinien wchłonąć całego płynu, sos powinien być gęsty - konsystencja gotowego risotto powinna nieco przypominać gęstą zupę. Dlatego w tym momencie dodajemy masło, które nada sosowi aksamitną konsystencję. Mieszamy, aż masło rozpuści się.
Zdejmujemy z ognia, doprawiamy do smaku solą i pieprzem, posypujemy parmezanem. Danie przekładamy na talerze, posypujemy świeżo posiekanym szczypiorkiem i podajemy.
bardzo fajna propozycja, choć jak looknęłam na penne primavera to strasznie spodobał mi się dodatek parmezanu.. :)
OdpowiedzUsuńJa byłabym zadowolona z tych zielonych łodyżek w risotto. I widać, że Kornik coś wie o fotografowaniu żywności, bo mam ochotę biec do kuchni ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kocham risotto i szparagi- zdecydowanie moje połączenie smaków!
OdpowiedzUsuńNie dość że wygląda ślicznie to smakuje pewnie równie dobrze! :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglada i pewnie tez tak smakuje:)
OdpowiedzUsuńRobiłam rok temu risotto ze szparagami, Twoje danie przypomniało mi o nim :) bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się - szparagi są bardzo apetyczne w tym daniu. Zazwyczaj nie chce mi się machać widelcem i robię paelle, która tego nie wymaga :)
OdpowiedzUsuńShy, i jedna i druga propozycja są pyszne. ja, choc ryżu nie lubię bez zastanowienia wybrałaby jednak risotto, bo się w nim zakochałam, jest idealne:)
OdpowiedzUsuńHolgo, cieszę się, że Ci się podoba:)
Kikimoro, mnie też bardzo smakowało i za kilka dni będę wcinać ponownie:)
Doktorze, lepiej!;)
Ago, mi smakowało bardzo:)
Mirabelko, radzępowtórzyc, bo moje mnie tak uwiodło, że jadłabym codziennie:)
jadalnepijalne, paellą też bym nie pogardziła;)
Wygląda tak, że slinka cieknie! Wiosenne, wspaniałe risotto:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
piękne, pyszne, optymistycznie zielone :)
OdpowiedzUsuńGdybym była Twoją rodziną to wcinałabym razem z Wami! Prz czym nadmieniam, że tym bardziej bym zjadła, bo widelcem jeszcze nigdy nie machałam aby zrobić risotto....:(
OdpowiedzUsuńoch, cudne to risotto!
OdpowiedzUsuńmogę wpaśc na obiad? ;p
Majanko, wyszło pysznie, ah te szparagi!
OdpowiedzUsuńMajko, i przecudownie smakowite:)
Ewelajno, bardzo żałuję, że rodziną nie jesteśmy, to byłoby przecudowne!:):):)
Karmelitko, koniecznie! zapraszam:)
Nadrabiam zaległości blogowe i gdzie nie wchodzę tam same cuda gotujecie. Aż zgłodniałam i gwoździem do mojego głodu jest to risotto. Mniam !!!
OdpowiedzUsuńIvon, haha:) faktycznie, po takim blogowym maratonie aż chce się jeść. polecam risotto;)
OdpowiedzUsuńsuper! uwielbiam szparagi i risotto - idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńMenu na weekend, ja, choć za ryżem specjalnie nie przepadam, za to risotto, oddałabym wszytko:) cieszę się, że i Tobie przypadło do gustu!
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! - biorę dwa talerze! :)
OdpowiedzUsuńOczko, dla Ciebie zawsze!
OdpowiedzUsuń