Curd z marakui

niedziela, 14 lutego 2016

Curd z marakui

Kolejny już pomysł na owocowe smarowidło przypominający budyń, czyli curd z marakui. Ponieważ moja Mama uwielbia marakuję, jak tylko uda mi się znaleźć te owoce w sklepie, przygotowuję dla niej coś dobrego. Curd z marakui już jej serwowałam, jako dodatek do naleśników, jednak tym razem przydać mi się on miał do czegoś innego. Do czego? O tym przekonacie się już niedługo A do tarty z kremem z marakui i bezą. A póki co, zachęcam do kręcenia tej pyszoty!
Curd z marakui
Składniki na mały słoiczek curdu z marakui

120 g miąższu z marakui (około 4 owoce marakui)
40 g cukru
1 jajko
2 żółtka
sok z 1/2 cytryny

Z owoców marakui łyżeczką wyjmujemy miąższ do garnuszka. Dodajemy cukier, wstawiamy na nieduży gaz i gotujemy 2-3 minuty, cały czas mieszając rózgą, by cukier rozpuścił się.
Curd z marakui
W kubeczku roztrzepujemy jajko z żółtkami i wlewamy do puree owocowego.

Cały czas mieszając, gotujemy, aż curd z marakui zgęstnieje i będzie miał konsystencję gęstego jogurtu. Dodajemy sok z cytryny, mieszamy i zdejmujemy z ognia.
Curd z marakui
Curd z marakui przecieramy przez sitko, by pozbyć się pestek. Odstawiamy do wystudzenia.
Przechowujemy w lodówce, najlepiej spożytkować w kilka dni.

5 komentarzy

  1. Uwielbiam różniaste owocowe kremy i curdy ! Z marakui brzmi przepysznie, bo jest nie tylko słodka, świeża, ale i lekko kwaskowata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepysznie to wygląda, z miski bym to wyjadała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nigdy nie smakowałam takiego curdu hm :)

    OdpowiedzUsuń
  4. także nie jadłam ale z chęcią spróbuję

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!