Te placuszki z cukinii to kolejny hit w mojej kuchni. W ciągu 2 tygodni jedliśmy je trzykrotnie i mam wrażenie, że ciągle nam mało. Ale możemy się nimi zajadać do woli, bo to zdrowe placuszki. Nie tylko nie smażymy ich a pieczemy, a dodatkowo wykorzystujemy mąkę razową. Dzięki temu możemy zjeść podwójną porcje placuszków, a co! a zapewniam, że o tę drugą porcję będziecie się dopominać;)
Składniki na około 15 placuszków
3 średnie cukinie
100 g sera feta
50 g parmezanu
1 szalotka
3 ząbki czosnku
2 jajka
1 szklanka mąki pszennej razowej
1/3 szklanki świeżych ziół - u mnie oregano tymianek i bazylia
pieprz do smaku
oliwa
Cukinię ścieramy na dużych oczkach tarki i przekładamy na durszlak. Solimy, mieszamy i odstawiamy, by cukinia puściła wodę - najlepiej zrobić to na kilka godzin przed smażeniem, ewentualnie zostawić cukinię na minimum 30 minut. Po tym czasie wyciskamy nadmiar wody, ściskając porcje cukiniowych wiórków w dłoniach. Przekładamy do miski.
Szalotkę i czosnek obieramy, drobno siekamy i dodajemy do cukinii. Fetę rozkruszamy, parmezan ścieramy na tarce i też dodajemy do warzyw. Zioła drobno siekamy, dodajemy do masy.
Do masy warzywno-serowej wlewamy roztrzepane jajka, wsypujemy mąkę i mieszamy dokładnie, by składniki połączyły się - masa powinna być gęsta, by dłońmi można było formować placuszki. Jeśli będzie zbyt rzadka, dosypujemy mąkę. Przyprawiamy pieprzem do smaku.
Blachę od piekarnika wykładamy folią aluminiową, którą delikatnie smarujemy oliwą. Formujemy kotleciki, które układamy na blasze. Smarujemy je z wierzchu odrobiną oliwy.
Pieczemy placuszki w temperaturze 180 stopni po 12-15 minut z każdej strony (placuszki powinny zezłocić się), po odwróceniu znów smarujemy je oliwą po wierzchu. Podajemy od razu, z ulubionym serkiem, kleksem kwaśnej śmietany i wędzonym łososiem czy tzatzikami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
ale wyszły grubaski! takie lubię najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńApetyczne sztuki!
OdpowiedzUsuńŚlinka mi poleciała :-)
OdpowiedzUsuńAkurat mam kupione cukinie, chyba zaraz zacznę ścierać na tarce.
Wyglądają bosko.
Magdo, one wyszły trochę cieńsze nią na zdjęciu, kwestia perspektywy, ale są super:)
OdpowiedzUsuńOpalanko, dzięki!
monho, czekam zatem na opinię:) dziękuję!
Wyglądają naprawdę pysznie.:)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie podane!Dziękujemy za zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńMajanko, są super:)
OdpowiedzUsuńWykrywaczu smaku, dzięki!
A można je usmażyć na odrobinie oliwy/oleju?
OdpowiedzUsuńFajny przepis, też się dziś skuszę na zrobienie :)
Anonimie, oczywiście, można usmażyć na patelni
OdpowiedzUsuńTakie placuszki to ja zawsze chętnie zjem :)
OdpowiedzUsuńZeby nie byc anonimem trzeba sie gdzies zalogowac zeby pisac pod wlasnym imieniem? - nie ogarniam wyboru profilu ;) help:)
OdpowiedzUsuńŁucjo, bardzo się cieszę
OdpowiedzUsuńAnonimie, pod polem komentarza jest opcja "komentujesz jako" - tam wybierasz profil logowania