Kurki pojawiły się w sklepach i u przydrożnych sprzedawców wystających na trasach dość wcześnie w tym roku. Pierwsze kurki zostały mi podarowane jak to zazwyczaj bywa, na zasadzie "stwierdziliśmy, że zrobisz z nich lepszy użytek niż my". Jak kazali tak zrobiłam. Kurki trafiły do tarty w doborowym towarzystwie szpinaku, fety i kaszy. Pyszne połączenie i dobrze komponujące się smaki. Jeśli i Wam znienacka trafią się kurki, wypróbujcie tę tartę:) Inspiracja tu.
Składniki na około 6 porcji
Składniki na ciasto:
160 g mąki
90 g masła
3 łyżki śmietany 12%
1/2 łyżeczki soli
Składniki na farsz:
200 g kurek
2 woreczki ugotowanej kaszy gryczanej
1 cebula
1 duży ząbek czosnku
2 łyżki masła
200 g mrożonych liści szpinaku (lub świeżych)
250 g sera feta
1/2 szklanki parmezanu
2 jajka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa do smaku
Mąkę mieszamy z solą, dodajemy masło i ręcznie lub mikserem wyrabiamy ciasto. Kiedy mąka z masłem zbije się w grudki, dodajemy śmietanę i zagniatamy gładkie ciasto. Zawijamy w folię spożywczą i chłodzimy 30 minut. Następnie wałkujemy ciasto na placek i wyklejamy nim formę o średnicy 27cm. Nakłuwamy spód widelcem, wysypujemy fasolki i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 20 minut, a potem 5 minut bez fasolek.
Na łyżce masła szklimy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajemy oczyszczone kurki (większe przekroić na pół) i smażymy, do momentu, aż sos odparuje. Przekładamy na talerz i odstawiamy.
Na tej samej patelni roztapiamy drugą łyżkę masła Dodajemy szpinak, podlewamy woda i smażymy około 10 minut. Kiedy szpinak będzie miękki, a woda odparuje dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawiamy solą i pieprzem oraz gałką muszkatołową. Dodajemy kurki z cebula i mieszamy całość.
W dużej misce mieszamy kaszę, kurki z cebulą i szpinakiem, starty parmezan i pokruszony ser feta. Dodajemy roztrzepane jajka, mieszamy i doprawiamy farsz do smaku. Tak przygotowany farsz wykładamy na spód tarty, wyrównujemy wierzch.
Tartę wstawiamy ponownie do piekarnika i pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Marto! Wspaniała:) Podkradam pomysł i zrobię lada dzień:)
OdpowiedzUsuńUściski:*
Wspaniała! Uwielbiam takie połącenie smaków! Może w ten weekend sprawdzę co słychać w lesie;)
OdpowiedzUsuńO kurczę... Przepraszam, powinienem powiedzieć o kurka... Nie ma to tamto, jako wielbiciel tart robię z pewnością :-)
OdpowiedzUsuńogólnie uwielbiam wszystkie grzyby, ale kurek jestem straszna miłośniczką. podoba mi się połączenie ich z fetą i kaszą gryczaną, uważam że doskonale do siebie pasuje i trafia w moje gusta :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńoch ale świetna tarta, nigdy bym nie wpadła na takie połączenie :) muszę ją zrobić w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńAch, już kurki? Chętnie bym cosik z nimi zjadła. Uwielbiam je. Bardzo podoba mi się tarta. Świetna !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Aniu, piękne dzięki i mam nadzieję, że posmakuje:)
OdpowiedzUsuńmojetworyprzetwory, ah, szkoda, że nie mam cierpliwości do zbierania grzybów!
bartoldziku, smacznego:)
Olu, cieszę się, że trafiłam i w Twoje smaki i z połączeniem, bo efekt końcowy przepyszny:)
M., polecam:)
Majanko, też się zdziwiłam, że to już, ale jak dla mnie pozostaje się cieszyć:) Ja też lubię kurki i cieszę się, ze tarta Ci się podoba:)
Kocham kaszę, kurki uwielbiam. Świetne połączenie, koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPepo, poleceam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam wytrawnej tarty. Wygląda pięknie - zdjęcia są po prostu obłędne!
OdpowiedzUsuńmaniu, koniecznie muszisz nadrobic zaległości, najlepiej z ta tartą:D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdjęcia Ci sie podobają!
jestem Pożeraczem-Kurek-Pod-Każdą-Postacią. Nie wiem czy się doczekają wykonania tarty :D
OdpowiedzUsuńZuza, warto im odpuścić i wsadzić je do tarty a nie tak bez skrupułów pożerać:)
OdpowiedzUsuńojej, ale intrygująca!
OdpowiedzUsuńKarmelitko, a jaka pyszna:)
OdpowiedzUsuńciekawe zestawienie smaków!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Olu, polecam spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
bardzo ciekawy przepis Korniczku, zapisuję! niestety kurek u nas nie dostanę, ale spróbuję z pieczarkami!! wiem, że to nie to samo, ale ... :-))
OdpowiedzUsuńcudawianki, mam nadzieję, że mimo wszystko z pieczarkami też będzie smacznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!