
1 opakowanie ciasta francuskiego
6 plastrów wędzonego łososia
1 średnia cukinia
pęczek koperku
2 jajka
4 łyżki gęstej śmietany
łyżka soku z cytryny
kilka łyżek startego żółtego sera
sól i pieprz
Płat ciasta dzielimy na 6 kwadratów. Delikatnie nacinamy ciasto 1 cm od brzegu, by powstało coś na kształt ramki, którą smarujemy rozmąconym jajkiem.
Śmietanę mieszamy z jajkiem, dodajemy posiekany koperek (odrobinę zostawiając do posypania na koniec), sok z cytryny i doprawiamy solą i pieprzem. Smarujemy środki kwadratów masą śmietanowo-jajeczną. Na niej układamy plastry łososia.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy przez 20-25 minut, by wierzch ciasta był złocisty.
No i co spróbowałaś chociaż? Dla mnie bomba- ja takie zestawienie lubię.
OdpowiedzUsuńPychota! Wszystko tu lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Korniczku, te kwadraty powinny byc z dedykacja dla mnie :)) Ja wszystko co koperkowe i pietruszkowo-natkowe bardzo lubie. Zreszta znasz moja milosc do takich mini tart :) Mniam, mniam :)) Dzieki wielkie za ten przepis.
OdpowiedzUsuńWielgasiu, ano nie:) ale to też dlatego, że te tarty szły na zamówienie, więc nie dało się uszczknąć choćby kawałeczka.
OdpowiedzUsuńAmber,bardzo się cieszę!
Majeczko, coś czułam, że Ci się spodobają i bardzo mnie to cieszy:)
wspaniałe kontrasty, a na dodatek takie pyszne...
OdpowiedzUsuńwyglądają prześlicznie!
OdpowiedzUsuńPaulo, Kasiu, dziękuję!
OdpowiedzUsuńtez kiedys nie lubilam koperku, ale na szczescie mi minelo ;-)
OdpowiedzUsuńBrr... Też nie znoszę koperku! Ale o tym już kiedyś wspominałam. ;)
OdpowiedzUsuńJedno jednak jest pewne w przypadku tych kwadratów - prześliczne są!
Pozdrawiam!
Cudawianki, obawiam się, że mi nie minie:)
OdpowiedzUsuńOliwko, no ja pamiętam naszą chęć założenia stosownej grupy na facebooku;) Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam!
Och, koperek i łosoś to niebiańsko pyszne połączenie -uwielbiam! Do tego cukinia, którą również wielbię. Idealne te kwadraciki,mniam:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to wygladaja bardzo ladnie, no i oczywiscie smakowicie:)
OdpowiedzUsuńJa się na szczęście już przekonywać do świeżej pietruszki i koperku zaczęłam... Dwa lata temu też pewnie nosem bym na nie kręciła, teraz już na szczęście chętnie i takie dania próbuję :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że cukinia tam jest... i łosoś :)
Majanko,świetnie cieszę się, że Ci się podobają!
OdpowiedzUsuńAgo, bardzo mi miło:)
Amarantko, ale tak po prostu Ci to przyszło? bo ja sobie nie potrafię wyobrazić, ze jem zieleninę:)
Pozdrawiam!