Ostatnio natknęłam się na program Dzień wolny Chucka. Wytatuowany kucharz przyrządzał chleb bez wyrabiania. Chciałam sprawdzić, czy dania z telewizyjnych programów wychodzą, więc znalazłam przepis i chleb upiekłam. Wyszedł miękki, wilgotny, dziurkowany w środku, długo pozostaje świeży.
Składniki na 2 keksówki 23x9 cm
3 szklanki ciepłej wody
1 łyżka drożdży instant (dałam świeże w podwójnej ilości)
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju
1 łyżka octu winnego (dałam jabłkowy)
3 szklanki maki pełnoziarnistej
2 1/2 – 3 szklanki mąki pszennej chlebowej
1 łyżka soli
Dodatkowo:
pestki dyni do posypania
Drożdże rozpuszczamy w odrobinie wody i cukrem. Mieszamy, odstawiamy do czasu, aż drożdże 'ruszą'.
Do miski wlewamy resztę wody, dodajemy zaczyn oraz olej i ocet. Następnie wsypujemy mąkę pełnoziarnistą dokładnie mieszając łyżką lub szpatułką, by pozbyć się grudek. Następnie dodajemy mąkę pszenną i sól, dokładnie mieszamy. Ciasto powinno być kleiste mokre. Miskę z ciastem przykrywamy zwilżoną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30-40 minut lub do czasu aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto dzielimy w misce przy pomocy szpatułki na 2 części. Każdą z nich delikatnie przekładamy do naoliwionej keksówki. Chleb delikatnie nacinamy i posypujemy ulubionymi przyprawami lub ziarnami.

3 szklanki ciepłej wody
1 łyżka drożdży instant (dałam świeże w podwójnej ilości)
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju
1 łyżka octu winnego (dałam jabłkowy)
3 szklanki maki pełnoziarnistej
2 1/2 – 3 szklanki mąki pszennej chlebowej
1 łyżka soli
Dodatkowo:
pestki dyni do posypania
Drożdże rozpuszczamy w odrobinie wody i cukrem. Mieszamy, odstawiamy do czasu, aż drożdże 'ruszą'.
Do miski wlewamy resztę wody, dodajemy zaczyn oraz olej i ocet. Następnie wsypujemy mąkę pełnoziarnistą dokładnie mieszając łyżką lub szpatułką, by pozbyć się grudek. Następnie dodajemy mąkę pszenną i sól, dokładnie mieszamy. Ciasto powinno być kleiste mokre. Miskę z ciastem przykrywamy zwilżoną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 30-40 minut lub do czasu aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto dzielimy w misce przy pomocy szpatułki na 2 części. Każdą z nich delikatnie przekładamy do naoliwionej keksówki. Chleb delikatnie nacinamy i posypujemy ulubionymi przyprawami lub ziarnami.

Chleby pieczemy w temperaturze 190 stopni przez około 50 minut (u mnie termoobieg 185 stopni, pieczenie około 35 minut). Chleby powinny zezłocić się z wierzchu.
Studzimy na kratce, kroimy po wystudzeniu.
śliczny chleb! a tego pana nie znam, lecę obczaić kto to (:
OdpowiedzUsuńwyglada apetycznie
OdpowiedzUsuńKiedyś do Observera dodana była broszurka o chlebie. Opisano w niej eksperyment z różnymi czasami wyrabiania ciasta. Najbardziej wyrosło to pozostawione same sobie. Od momentu gdy to przeczytałam rzadko wyrabiam chleb, najczęściej, na ten mój codzienny tylko dokładnie mieszam składniki i czekam aż czas zrobi swoje.
OdpowiedzUsuńchlebek piekny:) taki swiezutki z maselkiem smakuje cudownie:) zawsze obawiam sie tego wyrabiania, a tu jest dosc prosto, wiec moze i ja sprobuje upiec, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmmm... jaki śliczny i apetyczny ten Twój chlebuś!:) a ja jeszcze nie upiekłam żadnego, na jesieni może spróbuję;)
OdpowiedzUsuńmniam ;D wygląda znakomicie;)
OdpowiedzUsuńTo chyba najłatwiejszy i najszybszy przepis na chleb! Podoba mi się jego miąższ. Napisz, czy chleb jest tak smaczny jak ładny, bo ja ostatnio porzuciłam zakwasowce i mam ochotę na szybki, smaczny, letni chleb na drożdżach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moją miłością są słodkie wypieki ale świerzym, pysznym chlebem nie pogardze, a co do telewizyjnych przepisów to różnie z nimi bywa. Tobie się kurna udało! Pyszny z rozpływającym się masełkiem ;)
OdpowiedzUsuńDzień Wolny Chucka? Uwielbiam ten program. i pomyślec, że on tak czatuje w kuchni. a tak, jak zauważyłaś, nieźle wytatuowany. i umięśniony ;p
OdpowiedzUsuńdobrze że mój Pan tego nie czyta, oj, dobrze, hehe ;p
piękny bochenek chleba. cudowny!
w telewizyjnej kuchni, co zawsze wszystko wychodzi, a nawet jak nie wychodzi to jest pyszne ;) ja tez czasem sprawdzam te cudowne przepisy, a ten bez wyrabiania brzmi kuszaco, szczegolnie ze moj zakwas nie przezyl przeprowadzki wiec o dobry chleb ciezko :)
OdpowiedzUsuńWilgotny itp... Ale czy smaczny? Bo tego nie napisałaś, Marto, a jestem bardzo ciekawa opinii. Bo wygląda zachęcająco. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Viri, dziękuję! Śmieszny taki zakręcony ten gość.
OdpowiedzUsuńZuzo, dzięki:)
Noblevo, od znajomej, od której mam zakwas dostałam przepis na chleb, gdzie składniki tylko się miesza a ciasto stoi 12 godzin, więc i ja nauczyłam się zostawiać sprawy swojemu biegowi:)
Ago, tu jest bardzo prosto, więc polecam. ciasto wyszło dość rzadkie, ja je właściwie przelałam do keksówek, dzięki czemu nie sprawiło żadnych problemów:)
Ilko, jak już raz zaczniesz, to nie przestaniesz piec! to wciąga strasznie:)
Ciastello, dziękuję!
An-no, jest smaczny, neutralny ma smak, więc zawsze można dodać ulubione przyprawy lub dodatki. I ma bardzo ciekawy środek, pulchny, wilgotny i sprężysty. Polecam spróbować!
Bez sosiku, też sceptycznie podchodzę do telewizyjnych super-przepisów, ale ten zaliczam do bardzo udanych.
Karmel-itko, dokładnie tak, dzień wolny chucka:) moja mama namiętnie ogląda tego typu programy, czasem coś podejrzę i efekt (jak ten chleb) bardzo udany:)
A ja też lubię wytatuowanych, a jak jeszcze świetnie gotują to już bomba!
Pozdrawiam Twojego Lubego;)
Marto, ja sceptycznie podchodzę do takich przepisów, ale mama mi kazała, więc chleb zrobiłam:) nie ubrudziłam nic poza miską i szpatułką, więc to plus, bo nie lubię zmywać miesk po cieście;) A mój zakwas też ostatnio bez życia i śmierdzi!
Oliwko, smaczny, smaczny. Jest neutralny w smaku i całkiem lekki a strukturą przypomina gąbkę, taki jest sprężysty i dziurkowany. Mojej mamie smakuje bardzo bardzo.
Pozdrawiam Was bardzo!
Wygląda cudnie :D Piekłam raz taki chlebek, który finalnie chyba przypominał ten strukturą - ale wymagał wyrabiania.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego, zwłaszcza, że nie wymaga zakwasowania :D
O widze, ze i tak mozna :) Chlebek sliczny. A skoro rowniez pyszny to zapisuje przepis :))
OdpowiedzUsuńkorniku - świetny! wjem w domu raczej pełnozierinste chleby, te białe to jest rzadkosc - nie pamietam, kiedy ostatnio mialam taki w ustach. i jeszcze bez wyrabiania, to mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńArven, dziękuję. ja również jestem na etapie chlebów drożdżowych, bo zakwas mam jakiś niemrawy.
OdpowiedzUsuńMajko, chleb sam się robi, nawet się ubrudzić nie można:)
Kuchareczko, dziękuję. Cieszę się, że przypadł Ci do gustu!
Pozdrawiam!
Świetny, a skoro chleby wyrastające same są lepsze, to chyba przestanę moje wyrabiać. :P
OdpowiedzUsuńpiękne są te ziarenka na wierzchu
OdpowiedzUsuńManiu, dziękuję. Nie wiem czy wszystkie da się tak bez wyrabiania, ale ten z pewnością:)
OdpowiedzUsuńAsiejko, dzięki!
Piękny chlebek. Robiłam kiedyś bochenki Doris Grant i te też były bez wyrabiania. A przepisy z programów wychodzą zazwyczaj ( u mnie zupełnie nie udało się biscotti)
OdpowiedzUsuńKabamaigo, dziękuję! ja jestem sceptycznie nastawiona do tv, choć na kilku blogowych przepisach się też przejechałam, więc jak widać nie ma reguły.
OdpowiedzUsuńmozna zastąpić mąke pszenną chlebową zwykłą pszenna?
OdpowiedzUsuńEmmo, jasne, zwykła pszenna też się nada:)
OdpowiedzUsuń