Lekkie obiady w upalne dni to jest to! A najlepiej, jeśli przygotowanie ich nie zajmuje sporo czasu. W moim menu obiadowym ostatnio goszczą młode ziemniaki i ogórki w ilościach... sporych:) Mizeria i pieczone ziemniaczki to super kompozycja, która nie tylko syci, ale i orzeźwia. Rozmaryn dodaje klasycznym pieczonym ziemniakom dodatkowego smaczku, trudno się od nich oderwać. Smacznego;)
Składniki na 2 porcje
500 g małych młodych ziemniaków
1 łyżka oliwy z oliwek
1/4 łyżeczki soli
świeżo zmielony pieprz
5-6 igiełek świeżego rozmarynu
Ziemniaki myjemy i oczyszczamy z piasku. Przekładamy do garnka z wrząca woda i gotujemy aż będą prawie miękkie (powinny być 'al dente'). Kiedy będą gotowe, odcedzamy.
W naczyniu żaroodpornym mieszamy oliwę, posiekany rozmaryn. Dodajemy ziemniaki i otaczamy je oliwą. Posypujemy po wierzchu sola i pieprzem, raz jeszcze mieszamy całość, by przyprawy obtoczyły ziemniaki.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni i pieczemy 10-15 minut, by ziemniaki były miękkie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Przepyszna propozycja Korniczku! Ja takie ziemniaczki i mizerie to moglabym zajadac w ilosciach hurtowych :))
OdpowiedzUsuńA do tego kefir.
OdpowiedzUsuńmłode, pieczone z rozmarynem to najpyszniejsze ziemniaki świata!!!
OdpowiedzUsuńmajko, skąd ja to znam;)
OdpowiedzUsuńKarola, też dobrze:)
Wiewióro, potwierdzam!:)
jadłabym z uwielbieniem :)
OdpowiedzUsuńAga, z kefirem czy mizerią?;)
OdpowiedzUsuń