2 porcje makaronu spaghetti - u mnie świeże spaghetti pomarańczowe Ciao Bella
100 g wędzonego dorsza
140 g pomidorków koktajlowych
1 duży ząbek czosnku
1 mała papryczka chilli
50 g oliwek kalamata
8 łyżek białego wytrawnego wina
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka posiekanej świeżej bazylii
świeżo mielony pieprz i sól
kilka łyżek płatków Parmezanu lub sera Dziugas
Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu al dente (świeży makaron gotujemy 2 minuty). Odcedzamy, zachowując kilka łyżek z gotowania wody.
Czosnek kroimy w drobne plastry. Papryczkę chilli myjemy, rolujemy między dłońmi, by pozbyć się pestek. Odkrawamy czubek, wysypujemy pestki i kroimy papryczkę w cienkie krążki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Smażymy czosnek i papryczkę, by zrumieniły się. Podlewamy winem i gotujemy, by 1/3 płyny odparowała. Dodajemy oliwki i pomidorki, chwilę gotujemy.
Makaron mieszamy ze składnikami z patelni, dodajemy podzieloną na mniejsze kawałki rybę i 3 łyżki wody z gotowania makaronu.Całość mieszamy, dzielimy na 2 porcje, przekładając je na na arkusze papieru do pieczenia. Posypujemy świeżo zmieloną solą i pieprzem.
Brzegi papieru zbieramy, tworząc sakiewkę i zawiązujemy sznureczkiem. Przekładamy do żaroodpornych misek.
Paczuszki pieczemy przez 7 minut w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni. Sznurki rozwiązujemy, paczuszki otwieramy. Posypujemy po wierzchu wiórkami sera i świeżą bazylią.
Bardzo pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńOlka, dziękuję, wyszło smakowicie:)
OdpowiedzUsuńfajne, fajne ;)
OdpowiedzUsuńwhipped cream, dzięki!
OdpowiedzUsuńKurczę, no nic nie napisałaś o najważniejszym - czuć tę pomarańczę czy nie czuć? :)
OdpowiedzUsuńRynn, makaron pachnie pomarańczą przed ugotowaniem. Po ugotowaniu, może smakuje odrobinę inaczej niż zwykły, ale gdybym nie wiedziała, co mam na talerzu, to chyba nie wyczułabym różnicy smakowej. za to tekstura super, makaron nie jest taki gumowaty.
OdpowiedzUsuń