Sos holenderski

sobota, 28 maja 2016

Sos holenderski

Jeśli dotychczas sos holenderski wydawał Wam się czymś niezwykle skomplikowanym, spieszę donieść, że tak nie jest. A warto go zrobić, bo świetnie pasuje do szparagów, jajek w koszulkach czy grzanek wszelakich, kiedy talerz z sosu można wyczyścić właśnie chrupiącą kromką. Dziś przepis bazowy na sos holenderski, a w kolejnym wpisie pokażę propozycję, jak wykorzystać go śniadaniowych kanapeczek - zobacz przepis na grzanki ze szparagami, jajkiem  sosem holenderskim.
Sos holenderski gotowany na parze

Składniki na sos holenderski


2 żółtka
50 g masła
sól i pieprz
cytryna

Masło roztapiamy w garnuszku.

Kiedy masło się topi, żółtka ubijamy, najlepiej blenderem z trzepaczką, aż będą puszyste. Ja ubijam żółtka w wysokim kubku, który potem można wstawić do garnka z gotującą się wodą.
Sos hollandaise
Ubijając żółtka w kąpieli wodnej, cienką strużką wlewamy gorące masło. Miksujemy, aż sos zacznie gęstnieć. Po dodaniu masła sos holenderski powinien mieć też jaśniejszy kolor.

Sos doprawiamy do smaku sola pieprzem i kilkoma łyżeczkami soku z cytryny. Podajemy od razu.

Jeśli zostanie nam porcja sosu holenderskiego, wystarczy podgrzać do w kąpieli wodnej, nabierze on ponownie kremowej konsystencji.

2 komentarze

  1. Ja robię go nie na parze, tylko ubijając wlewam gorące masło. Ale muszę mieć pewność co do pochodzenia jajek;-) Na tej kanapce wygląda nieziemsko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie sos holenderski to bułeczka z masłem. Dobrym pomysłem jest dodać troche perfumów. Gałaka muszkatałowa czy curry robia cuda. Zupełnie inna bajka.

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!