Łosoś z makaronem ryżowym

piątek, 6 maja 2016

Łosoś z makaronem ryżowym

Szybkie i proste danie do zrobienia w 10 minut na lekki obiad albo ciepłą kolację. 3 proste składniki - łosoś z makaronem ryżowym i pieczarkami, a robi się z tego niezła uczta. Sos i ryba są trochę pikantne, jeśli wolicie mniej ognia, dostosujcie ilość chilli i imbiru pod swoje gusta. Jeśli chcecie urozmaicić to danie, dodajcie ugotowane na parze zielone szparagi lub różyczki brokuła - nie tylko nadadzą koloru, ale i przełamią ostrość całości. Przepis inspirowany przepisem Donny Hay.
Łosoś z makaronem ryżowym

Łosoś z makaronem ryżowym - składniki na 3 porcje


210 g filetu z łososia bez skóry
2 ząbki czosnku
1/4 szklanki sosu kecap manis (lub sosu tamari lub sojowego)
czubata łyżka startego świeżego imbiru
suszone chilli
150 g makaronu ryżowego
200 g brązowych pieczarek
łyżka masła
kolendra

Czosnek przeciśnięty przez praskę mieszamy razem z imbirem i sosem kecap manis.
Łososia kroimy w poprzek na plastry o grubości około 2 cm, na 10 minut umieszczamy go w marynacie. Plastry łososia odsączamy z sosu, posypujemy zmielonym chilli i gotujemy na parze (u mnie w bambusowym parowniku), przekręcając, by równomiernie doszły.
Łosoś z makaronem ryżowym
W międzyczasie na patelni rozgrzewamy masło i smażymy pokrojone na pół pieczarki przez 2 minuty. Wlewamy na patelnię sos i smażymy około 4 minuty - sos zredukuje się, pieczarki zmiękną.

Makaron ryżowy zalewamy wrzątkiem i trzymamy pod przykryciem, by makaron zmiękł. Odcedzamy i wykładamy na talerz.
Łosoś z makaronem ryżowym
Na makaronie układamy plastry łososia, wykładamy pieczarki i polewamy sosem (można przelać go przez sito, by pozbyć się niteczek imbiru). Łososia z makaronem ryżowym posypujemy chilli i kolendrą.

2 komentarze

  1. Mam wszsytkie składniki na wyposażeniu, w lodówce i zamrażrce. Uważam, że dodatek chilli czyni danie wyraziste. W zasadzie nigdy nie pomijam tego składnika. Piękna kompozycja :D

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Prezentuje się wspaniale ! Uwielbiam taką domową "chinszczyznę"

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!