Zupa z batatów z masłem orzechowym to intrygujące w smaku i rozgrzewające danie, idealne na jesienno-zimowe popołudnia. Bataty chyba wciąż są u nas warzywem, na które wiele osób nie ma pomysły, a ta zupka to najprostszy i najsmaczniejszy sposób na ich wykorzystanie. Do tego kremowe masło orzechowe, które stanowi idealnie wykończenie i imbir, który niesamowicie rozgrzewa i zaostrza smak. Jeśli szukacie czegoś na rozgrzewkę, sięgnijcie po tę zupę! Pomysł z książki Smaczne zupy.
Zupa z batatów - składniki na 3-4 porcje
2 łyżki masła
1 cebula
2 ząbki czosnku
2 duże słodkie ziemniaki
1 łyżka świeżo starego imbiru
1,2 litra bulionu warzywnego
3 łyżki kremowego masła orzechowego
sól i pieprz
4 łyżki niesolonych orzeszków ziemnych
Masło rozpuszczamy w garnku, wrzucamy posiekaną cebulę i szklimy przez 4 minuty. Następnie dodajemy posiekany czosnek i starty imbir i smażymy jeszcze minutę. Wrzucamy obrane i pokrojone w niedużą kostkę bataty i smażymy koleje 4 minuty.
Warzywa zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości na niedużym ogniu prze około 30 minut. Kiedy bataty będą miękkie, zdejmujemy garnek z gazu i miksujemy zupę na krem blenderem. Stawiamy zupę ponownie na gaz, dodajemy masło orzechowe, dodajemy przyprawy.
Orzeszki prażymy na suchej patelni. Zupę z batatów przelewamy do miseczek i przed podaniem posypujemy orzeszkami.
zapowiada się niebywale :)
OdpowiedzUsuńKarmelitko, dzięki!
OdpowiedzUsuńJeżeli coś ma w sobie masło orzechowe to musi być dobre :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, często kupuję bataty, a potem w ostatnim momencie ulatuje mi cała inspiracja. Zupa to dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńale ma obłędną konsystencję, koniecznie muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńJakiego masła orzechowego użyłaś? Z orzechów ziemnych?
OdpowiedzUsuńNatalie, jestem podobnego zdania:)
OdpowiedzUsuńwhipped cream, bardzo się cieszę, że podpowiedziałam;)
Magdaleno, super!
Małgosiu u mnie było to Sante, ale można zrobić też samemu masło orzechowe
Chodziło mi o to, z jakich orzechów było masło, które dodałaś do zupy. ja robię z laskowych, z ziemnych, z włoskich, z nerkowców i chodzi mi o to który smak wypróbowany z tą zupą :-)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ah, nie zrozumiałam, chodzi w tym przepisie o klasyczne masło z orzeszków ziemnych:)
OdpowiedzUsuńBataty są, masło też mam :) A przepis brzmi tak intrygująco, że jutro go wypróbuję!
OdpowiedzUsuńLucy, daj znać po konsumpcji:)
OdpowiedzUsuńDla mnie super! Ciekawa tylko jestem co powie szanowny małżonek :P
OdpowiedzUsuńA chlebek dyniowy z kokosem już stygnie. Dziękuję za inspiracje i pozdrawiam!
Lucy, mam nadzieję, że małżon też zadowolony i z zupy, i z ciasta:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zwykle pycha! Na stałe zagościła w naszym menu :)
OdpowiedzUsuń