Kedgeree

piątek, 22 listopada 2013

Kedgeree

Kedgeree to potrawka z ryżu z dodatkiem ryby, curry i ugotowanych na twardo jajek. Reszta dodatków, to już inwencja własna kucharza. W moim przypadku łososiowi i krewetkom towarzyszył groszek, aby trochę przełamać różowo-żółtą kolorystykę dania. Wyszło bardzo smacznie, szybko i zdrowo i choć fanką ryżu nie jestem, już kombinuję inne wariacje w tym temacie. A póki co zostawiam Was z moim przepisem na kedgeree, inspirowanym recepturą Gordona Ramsaya.
Składniki na 3 porcje

300 g filetu z łososia bez skóry
70 g świeżych krewetek, oczyszczonych
180 g ryżu długoziarnistego (u mnie mieszanka dzikiego ryżu i parboiled)
550 ml bulionu
100 g mrożonego groszku
spora szczypta szafranu
czubata łyżeczka curry
1.5 łyżki oliwy
1 szalotka
1 ząbek czosnku
3 gałązki tymianku
sok z 1/2 cytryny
1 łyżka masła
2 jajka ugotowane na twardo
sól i pieprz do smaku

Bulion podgrzewamy, aż zacznie wrzeć. Dodajemy szafran i tymianek, mieszamy i dodajemy pokrojonego w szerokie paski łososia. Gotujemy 5 minut, aż ryba będzie różowa w środku, wyjmujemy na sito.

Do bulionu dodajemy krewetki i gotujemy minutę, aż krewetki zaróżowią się.Wyławiamy i dodajemy do łososia na sito.
Bulion odcedzamy, przelewamy do miseczki. W tym samym garnku rozgrzewamy oliwę, przesmażamy posiekaną drobno cebulę i czosnek. Dodajemy resztę oliwy, wsypujemy ryż i dokładnie mieszamy, by ziarenka pokryły się tłuszczem. Dodajemy curry, mieszamy i całość zalewamy bulionem.
Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień na średni, przykrywamy pokrywką i pozwalamy, by ryż wchłonął prawie cały płyn. Pod koniec gotowania dodajemy groszek i dokładnie mieszamy.

Kiedy ryż będzie miękki, dodajemy krewetki, podzielonego na mniejsze części łososia. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, dodajemy sok z cytryny. Na koniec dodajemy masło, dokładnie mieszamy, by się roztopiło i podajemy. Jajka kroimy na ćwiartki i układamy na talerzu z kedgeree.

3 komentarze

  1. Alez apetyczne zdjecia Korniczku... Od dawna mam juz ochote na kedgeree. To zdecydowanie moje smaki :)

    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Majeczko, ja też od dawna miałam ochotę i teraz wiem, że zbyt długo zwlekałam:)

    Justyno, bardzo polecam spróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!