Tak jak w oryginalne, to wegańskie spaghetti po bolońsku mamy tu marchewkę i selera, czerwone wino i krojone pomidory. Choć składników jest tu sporo przygotowanie dania nie jest zbyt pracochłonne. Jedynie trzeba pozwolić mu powoli się gotować, co zajmie kilkadziesiąt minut. I po tym czasie mamy sycący, pełnowartościowy wegański posiłek.
Przepis z Green Kitchen Stories.
Wegańskie spaghetti bolognese - składniki na 3 porcje
2 łyżki oliwy z oliwek1 cebula
3 ząbki czosnku
2 marchewki
2 łodygi selera naciowego
4 łyżki posiekanych czarnych oliwek bez pestek
1 łyżka posiekanej bazylii (lub łyżka suszonej)
1 łyżka świeżego oregano (lub łyżeczka suszonego)
125 ml czerwonego wytrawnego wina
100 g suchego zielonego grochu
250 ml bulionu warzywnego
2 liście laurowe
2 puszki krojonych pomidorów
sól, pieprz, cukier do smaku
Wieczorem, dzień przed gotowaniem spaghetti, płuczemy na sicie groch, wsypujemy go do garnka i zalewamy zimną wodą. Odstawiamy na minimum 6 godzin. Po tym czasie ponownie odcedzamy go na sicie, przelewamy zimną wodą, wrzucamy do garnka i zalewamy wodą w takiej ilości, by sięgała 3 cm powyżej warstwy grochu. Gotujemy aż będzie al dente - około 30 minut i odcedzamy.
Na dużej, głębokiej patelni rozgrzewamy olej. Szklimy posiekaną drobno cebulę, po kilku minutach dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz marchew pokrojoną w półplasterki i selera pokrojonego w plasterki o grubości około 5 mm. Smażymy przez kilka minut,następnie dodajemy zioła, liść laurowy i oliwki. Zalewamy całość winem i gotujemy na średnim ogniu, aż alkohol wyparuje.
Na patelnię dodajemy ugotowany groch, bulion i pomidory. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia, a następnie zmniejszamy ogień, by sos bolognese lekko bulgotało.
Gotujemy przez około 30-40 minut - sos powinien odparować, warzywa powinny być tylko delikatnie twarde, ale nie rozgotowane. Danie doprawiamy solą, pieprzem i szczyptą cukru.
Makaron gotujemy al dente, wykładamy na talerze i dodajemy sos. Wegańskie spaghetti bolognese posypujemy świeżymi ziołami.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Skrobniesz coś? Dziękuję!