Pojawiające się na rynku książki Sophie Dahl synchronizują się z moimi urodzinami. Dzięki temu moi bliscy nie mają zbyt wielkich problemów z kupieniem mi prezentu - w zeszłym roku dostałam jej pierwszą na polskim rynku książkę, w tym roku natomiast moja przyjaciółka podarowała mi najnowsze dzieło Sophie - "Na każda porę. Rok w przepisach". Z tejże książki pochodzi dzisiejsze curry. Mocno aromatyczne, kolorowe, rozgrzewające, jak określiła je autorka - zimowe. I trudno się z nią nie zgodzić, będzie idealne na chłodne dni. Przepis z moimi małymi zmianami.
Składniki na 4-5 porcji
Składniki na curry:
2 łyżki oleju
2 cebule
2 ząbki czosnku
2-3 łyżeczki garam masali
1 zielona papryczka chilli
1 kg dyni (u mnie Muscat de Provence)
1 puszka ciecierzycy
300 ml bulionu warzywnego
300 ml mleczka kokosowego
2 garście groszku cukrowego
sól do smaku
Składniki na ryż szafranowo-cynamonowy:
300 g ryżu basmati lub zwykłego
450 ml wody
1 czubata łyżka masła
2 strączki kardamonu
2 kawałki kory cynamonu
szczypta szafranu
Cebule i czosnek drobno siekamy. Papryczkę chilli oczyszczamy z pestek, też siekamy.
Dynie obieramy ze skórki, kroimy w kostkę o boku 3-4 cm.
W dużym rondlu rozgrzewamy olej, wrzucamy cebule i dusimy na małym ogniu, aż się zeszkli i będzie miękka. Dodajemy czosnek, chilli i garam masalę. Dokładnie mieszamy i smażymy 1 minutę, aż zacznie uwalniać się aromat z przypraw.
Do rondla dodajemy dynię oraz ciecierzycę. Wlewamy bulion i mleczko kokosowe, dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i gotujemy 10-15 minut, następnie dodajemy groszek i gotujemy kolejne 5-10 minut, aż groszek będzie miękki, ale wciąż jędrny, a dynia nie będzie się rozpadać.
Ryż wsypujemy na sito i przelewamy zimną wodą, aż będzie ona przezroczysta. Wsypujemy ryż do garnka, zalewamy wodą, dodajemy masło, kardamon, szafran i cynamon i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień, przykrywamy garnek pokrywką i gotujemy, od czasu do czasu mieszając, aż ryż wchłonie wodę. Ugotowany zdejmujemy z ognia i odstawiamy na 5 minut.
Podajemy ryż razem z curry, danie można posypać świeżą kolendrą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Miałam ostatnio ochotę przygotować to danie,
OdpowiedzUsuńale nigdzie nie mogłam znaleźć groszku cukrowego:(
Spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe przesyłam!:)
Pyszne curry...
OdpowiedzUsuńKonwalie, znam ten problem. Trudno go dostać a jak już jest to drogi.
OdpowiedzUsuńbartoldzik, nie mogę się nie zgodzić.
O mniam, ale pysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńMmm. Cudny jesienny przepis. Chętnie bym zjadła takie danie na obiad nawet dziś.
OdpowiedzUsuńMajanko, dziękuję, smaczne to curry:)
OdpowiedzUsuńEvitaa, polecam!
Danie wygląda świetnie i okoliczności przyrody na zdjęciach też ;) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńkatarzynko, dziękuję pięknie i pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń