Niestety, ale w tym roku nie wyrobiłam się na Festiwal dyni organizowany przez Beę. Chociaż ciasto upiekłam w ostatni dzień trwania akcji, wpis publikuję z delikatnym poślizgiem. Pocieszam jednak się kolejnymi kawałkami dyniowego chlebka, który smakuje wyśmienicie. Idealnie wilgotny, słodki w punkt, miękki i pachnący. Świetny na leniwe wieczory czy szybkie śniadania.
Składniki
150 g masła
300 g puree z dyni
150 g cukru
2 jajka
220 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
45 g wiórków kokosowych
45 g gorzkiej czekolady
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Keksówkę o wymiarach 23x9 cm wykładamy papierem do pieczenia.
Miękkie masło ubijamy z cukrem, aż składniki się połączą. Dodajemy puree z dyni, cały czas miksując. Następnie dodajemy jajka, jedno po drugim i miksujemy, by powstała jednolita masa.
W misce mieszamy suche składniki - mąkę, proszek do pieczenia, sodę i wiórki kokosowe. Dodajemy do masy maślano-jajecznej i miksujemy, aby składniki się połączyły. Na koniec dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy, by równomiernie rozprzestrzeniła się w po cieście.
Ciasto przekładamy do przygotowanej foremki, wyrównujemy wierzch i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika.
Pieczemy około 60 minut, do suchego patyczka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
To ja poprosze kawaleczek :) Wyglada przepysznie Korniczku :))
OdpowiedzUsuńwspaniałe! na pewno bardzo wilgotne i pachnące ciasto :)
OdpowiedzUsuńMajeczko, dostaniesz, nawet dwa:)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Wiewióro, tak tak, jest super:)
O mamo, z czekoladą! Musi być wyśmienite!
OdpowiedzUsuńWygląda mega! :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńKorniku! Chlebek pierwszorzędny! Zapisuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda to ciasto!
OdpowiedzUsuńZostał dla mnie kawałeczek?
Ewo, u mnie w domu było raczej "o mamo, a musiałaś dawać tę czekoladę do środka?!";)
OdpowiedzUsuńManiu, a jaki dobry:)
Madleine, dziękuję:)
Aniu, bardzo mi miło, Kochana! Ściski!
Majanko, dla Ciebie zawsze:) Dziękuję!
chlebki dyniowe sa super! u nas akurat z kleksami nutelli, byl zdecydowanie faworytem tej jesieni! choc moze nie, jest jeszcze jeden dyniowy wypiek, ktory mam nadzieje, wkrotce opisze!... pozdrawiam Cie Korniczku :-)) apropos listy ulubionych blogow i pieknych zdjec! ja wlasnie ze wzgledu na proste, ale piekne! zdjecia wracam do... Ciebie! mam nadzieje, ze zle tego nie odbierzesz, ale ja po prostu kocham to, co proste, nieskomplikowane ;-))
OdpowiedzUsuńjak fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSylwia, mnie ten chlebek urzekł i też miałam w planach z nutellą, ale oczywiście wyszła;) bardzo dziękuję też za miłe słowa, bardzo mnie cieszy, że moje zdjęcia Ci odpowiadają:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńZuza, a jaki smaczny:)