A zagniotłyśmy prawdziwy smakołyk! Ciasto po wyrośnięciu jest bardzo puchate, lekkie. Takie też pozostaje po upieczeniu. Cienkie i delikatne. I choć przepis radzi, by ciasto rosło przez 8-12 godzin, my ten czas skróciłyśmy do 4 godzin i myślę, że nie zaszkodziło mu to.
Jeśli chodzi o dodatki, to każdy może wybrać swoje, ja podaję przepis na moją ulubiona pizzę z pewnej restauracji i wybierając z Holgą przepis na pizzę od razu wiedziałam, że właśnie ta kombinacja składników znajdzie się na moim placku:)
Jeśli chodzi o dodatki, to każdy może wybrać swoje, ja podaję przepis na moją ulubiona pizzę z pewnej restauracji i wybierając z Holgą przepis na pizzę od razu wiedziałam, że właśnie ta kombinacja składników znajdzie się na moim placku:)
Holgo, dziękuję za kolejne przepyszne wspólne pieczenie! I do kolejnego razu;)
Składniki na 4 pizze
Składniki na ciasto:
450 g + 120 g mąki pszennej chlebowej
330 ml wody
20 g świeżych drożdży
20 g drobnoziarnistej soli
25 g cukru pudru
50 ml oliwy extra virgin
Składniki na wierzch pizzy:
1 1/2 szklanki passaty pomidorowej
po 1 łyżeczce suszonej bazylii i oregano
po 1/2 łyżeczki majeranku i tymianku
2 kulki mozzarelli
3 duże garście rukoli
3/4 szklanki czarnych oliwek
6 łyżek płatków parmezanu
świeżo zmielony czarny pieprz
oliwa extra virgin
Wsypujemy 450 g mąki do miski i sprawdzamy jej temperaturę. Zapisujemy następnie temperaturę powietrza i dodajemy obie wielkości. Po dodaniu temperatury wody powinniśmy uzyskać ok. 64 stopnie. Jeśli zatem suma temperatury mąki i powietrza wynosi 50 stopni, woda użyta do ciasta powinna mieć ok. 14 stopni. Jeśli jest zbyt zimna, należy ją podgrzać, a jeśli zbyt gorąca - dodać kilka kostek lodu.
Robimy w mące zagłębienie i rozdrabniamy w niej drożdże. Wlewamy odrobinę wody i dobrze mieszamy z drożdżami. Partiami dolewamy pozostałą wodę, mieszając ciasto czubkami palców jednej ręki. Nie przerywamy mieszania, aż ciasto będzie gładkie i jednorodne, ale lepkie. Przykrywamy folią plastikową i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 8-12 godzin (4 godziny w zupełności wystarczą)
Na oprószonej mąką stolnicy uderzamy ciasto jedną ręką, a drugą podwijamy je równocześnie pod spód (ja użyłam metody Bertineta). W trakcie pracy dodajemy stopniowo sól, cukier, i oliwę, a na koniec 120g mąki.
Mieszamy i zagniatamy, aż ciasto będzie elastyczne, jędrne i lekko lepkie w dotyku. Przykrywamy folią plastikową i pozostawiamy w temperaturze pokojowej przez godzinę. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 4 części. Na oprószonej mąką stolnicy wałkujemy cienko ciasto, nadając mu kształt koła o średnicy 28 cm.
Piekarnik z kamieniem lub odwróconą blachą rozgrzewamy do 200 stopni.
Wierzch placków smarujemy passatą pomidorową wymieszaną z ziołami. Układamy pokrojoną w cienkie plastry mozzarellę. Placki przekładamy na blachę/kamień i pieczemy 15-20 minut.
Na upieczoną pizzę rozkładamy rukolę. Posypujemy całymi oliwkami i parmezanem. Całość oprószamy pieprzem i skrapiamy oliwą.
Wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, że byłoby jeszcze lepiej, gdybym ja mogła spróbować Twojej, a ty mojej pizzy ;).
Dziękuję jeszcze raz ;).
P.S. Ja też przecież kręciłam z czasem!
piękne zdjęcia! uwielbiam pizzę z parmezanem i rukolą, a tego ciasta jeszcze nie próbowałam - nadrobię ;)
OdpowiedzUsuńHolgo, musimy pomyśleć nad tymi degustacjami;)
OdpowiedzUsuńByło mi niezmiernie miło!
Aniu, dziękuję. To jedna z moich ulubionych kompozycji smakowych jeśli chodzi o pizzę. A ciasto bardzo przyjemne w wykonaniu i smaczne:)
fajna.. lżejsza wersja pizzy :)
OdpowiedzUsuńMniam! Na pewno smakuje cudownie :) Z rukolą bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
ja też kocham takie dodatki do pizzy. Muszę spróbować tego ciasta.
OdpowiedzUsuńpiękne pizze Wam powychodziły ...a takiego połączenia smakowego z rukolą na pizzy nie znam ....ciekawa jestem tego smaku:) pozdrawiam Jola szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Muszę wypróbować przepis, ponieważ wciąż szukam idealnego ciasta dla mnie i mojego Kuby :)
OdpowiedzUsuńShy, czasem warto zrobić sobie taka wersję, w szczególności że jest przepyszna:)
OdpowiedzUsuńMadziu, no to ja się cieszę, skoro Ci się podoba:)
Kabamaigo, polecam!
Jolu, bardzo dziękuję w imieniu swoim i Holgi! Polecam spróbować, tak dla odmiany:)
Joanno, może ten Wam zasmakuje, bo mi przypadł do gustu:)
jak ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńCudownie smakowita pizza! Ale, jak pisałam już u Holgi, eksperyment z ciastem Roux mam już za sobą. Udany. Jednorazowy. To zdecydowanie zbyt dużo planowania i czekania, żeby upiec tę pizzę. ;))
OdpowiedzUsuńZa to nadzienie (farsz? pokrycie?) wykorzystam z wielką chęcią!
Pozdrawiam! ;))
Uwielbiam pizze ze świeżymi składnikami, taka smakuje najlepiej!
OdpowiedzUsuńWirtualne wspólne pieczenie? :) Efekt wspaniały..:)
OdpowiedzUsuńZmieniłaś zdjęcie, a ja po poprzednim zawsze sądziłam, że masz krótkie włosy!
Pozdrawiam :)
Duś, dziękujem!
OdpowiedzUsuńOliwko, my zrobiłyśmy wersję skróconą i nie narzekam:)
Burczymiwbrzuchu, ja też takie lubię, ale to chyba widać na załączonych obrazkach;)
Panno L, wspólne pieczenie to super sprawa, szczególnie kiedy wychodzą takie smakołyki.
A co do zdjęcia.. tamto czarno-białe było baaardzo stare. to nowe zresztą też jest stare, bo ma ze 3 lata. Teraz włosy mam krótsze, związać ich jeszcze nie dam rady. Nie lubię być na zdjęciach, dlatego nie mam nic aktualnego do wstawienia do profilu. eh:)
pizza pierwsza klasa! zjadłabym całą nawet sama :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ja zjadłam:D dziękuję!
OdpowiedzUsuń