Choć wiosna jest już jedną nogą z nami, dla mnie słoneczne promienie wciąż przegrywają z chłodem i wiatrem. Nie czuję potrzeby pozbywania się płaszcza na rzecz lżejszego trenczu, zamiany kozaków na krótsze buty czy rozstawania się z ciepłym szalem. Podobnie w kuchni - zanim pojawią się szparagi (wyczekane!), chyba wciąż obracać się będę wokół rozgrzewających dań. Mój wybór to zapiekanka z grzybów schowana pod kołderką z ciasta francuskiego. Ciepły, gęsty sos, mięsiste pieczarki i chrupiące ciasto francuskie składają się w pyszne danie na rozgrzewającą kolację czy sycący obiad. Przepis z książki "365 sposobów na..".
Składniki na 3 porcje
1 łyżka masła
1 por, tylko biała część
250 g białych pieczarek
250 g brązowych pieczarek
sos sojowy, pieprz, ostra papryka, tymianek
1 łyżką mąki pszennej
100 ml śmietany 30%
150 ml mleka 3.2%
100 g startego Parmezanu lub Cheddara
2 łyżki natki pietruzki
ciasto francuskie
1 jajko
Pora kroimy na pół wzdłuż a potem na półplasterki. W woku roztapiamy masło, smażymy pora przez 1-2 minuty i dodajemy oczyszczone, pokrojone na ćwiartki pieczarki. Smażymy przez 3 minuty, pieczarki nie muszą puścić wody.
Do pora i pieczarek dodajemy łyżkę mąki, dokładnie mieszamy i przesmażamy przez minutę. Następnie wlewamy śmietankę i mleko, dobrze mieszamy, dodajemy ser i gotujemy, aż sos zgęstnieje, około 4-5 minut. Doprawiamy do smaku sosem sojowym, pieprzem papryką i tymiankiem, dodajemy też natkę pietruszki.
Sosem napełniamy trzy naczynia żaroodporne. Brzegi naczyń smarujemy roztrzepanym jajkiem, a następnie przykrywamy krążkami wyciętymi z ciasta francuskiego (powinny one być większej średnicy niż średnica naczynia), dociskamy je do naczynia. Ciasto francuskie nacinamy, by para miała ujście i smarujemy roztrzepanym jajkiem.
Zapiekanki pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 5 minut lub do zezłocenia ciasta. Podajemy od razu.
Niestety też ciągle nie rezygnuję z ciepłego płaszcza i wyższych butów. Wychodząc z domu przed 7, ciągle czuje się zimno. A zapiekanka wygląda pięknie. :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńInspirowane smakiem, ja wychodzę przed 8 i czuję to samo;) po zimie dla mnie powinno być od razu 15 a nie jakieś deszcze wiatry i 4 stopnie.
OdpowiedzUsuńJustyno, dziękuję!