Tofu pieczone w miso

niedziela, 24 lutego 2013

Tofu pieczone w miso

Tofu w miso to propozycja dla zaprawionych w bojach wegetarian lub pasjonatów azjatyckich smaków;) Pasta miso to japoński podstawowy składnik wielu dań. Wytwarzany jest z sfermentowanej soi. Pasta miso jest dostępna w około 1300 wariacjach, zależnie od procesu i długości fermentacji, a różnią się kolorem i smakiem. I jeśli chodzi o smak, jest to niezwykle bogaty smakowo dodatek, który może przybierać formę od słodkiego i jasnego, przez słony - żółty lub czerwony, po głęboki i bogaty smak i ciemny kolor. Miso używane jest nie tylko jako "przyprawa", ale źródło białka i wielu składników mineralnych i witamin.
Marynata, która pojawia się w tym przepisie ma słodko-słony, głęboki smak, a tofu po upieczeniu zyskuje delikatną, kremową konsystencję. Pieczone tofu w marynacie z miso świetnie będzie smakowało z orzeźwiającymi sałatkami z ogórkiem, cebulka i limonką lub po prostu posypane szczypiorkiem.
Przepis z tego bloga, ze zmianami.
Składniki na 2 porcje

1 opakowanie tofu naturalnego Polsoja
2 łyżki czerwonej pasty miso
3 łyżki sosu sojowego o obniżonej zawartości soli
3 łyżki miodu
1 łyżka octu ryżowego
1 łyżka sosu chili
1 łyżka ziaren sezamu

Wszystkie płynne składniki mieszamy w misce o szerokim dnie. Rozcieramy dokładnie pastę miso, by marynata była jednolita.
Tofu kroimy na pół w poprzek, a każdą część jeszcze wzdłuż, by powstały cztery płaskie prostokąty. Wkładamy tofu do marynaty, przykrywamy folią i odstawiamy na godzinę.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Na folię aluminiową wykładamy tofu, dodatkowo smarując je po wierzchu marynatą.
Pieczemy 10 minut, odwracamy na drugą stronę, smarujemy znów wierzch marynatą i pieczemy kolejne 8.
Upieczone tofu posypujemy sezamem. Podajemy od razu.

7 komentarzy

  1. nie jadam takiej kuchni.
    ale aż mam ochotę, po Twoim poście, zrobić takie tofu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kamilo, polecam spróbować:)

    Karmelitko, bardzo namawiam! szczególnie jak nie jadasz byłabym ciekawa Twojej opinii:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mniam, mniam, mniam - coś dla mnie! Tofu jadam często, a miso wprost uwielbiam, choć przeważnie jadam w zupie, więc wszelkie nowe pomysły mile widziane. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. vegazone, bardzo się cieszę, czekałam na jakiś wegetariański głos, bo obawiam się, że mięsożercy tego przepisu mogą nie docenić;) Co do miso, właśnie eksperymentuję z nim na różne sposoby, więc może moje pomysły pomogą Ci wykorzystać tę pastę w inny sposób niż tylko do zupy:)

    OdpowiedzUsuń

Skrobniesz coś? Dziękuję!