Babcine racuchy lub mamine placki z jabłkami chodziły za mną od dawna. Ale do babci daleko, a jabłka póki co mało smaczne. Musiałam więc radzić sobie sama. Akurat tak się stało, że miałam pod ręką puszkę mleka kokosowego do wykorzystania i wolne niedzielne popołudnie. Popołudnie zakończyło się pysznym akcentem w postaci puszystych placuszków w towarzystwie truskawkowego musu.Przyznam, że wyjadałam je prosto z patelni, bo ciepłe są najpyszniejsze.
Składniki na około 15 placuszków
100 ml śmietany kremówki
200 ml mleczka kokosowego
2 jajka, białka i żółtka oddzielnie
200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżki cukru waniliowego
40 g masła
Mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą przesiewamy do wysokiego kubka/ miski, dodajemy cukier waniliowy.
Żółtka mieszamy z kremówką, mlekiem kokosowym i roztopionym masłem.
Białka ubijamy na sztywna pianę.
Suche składniki mieszamy z masą mleczno-jajeczną, do ich połączenia. Następnie dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy całość.Ciasto będzie gęste.
Masę odstawiamy na 30 minut.
Placuszki smażymy na malej ilości tłuszczu, na niedużym ogniu. Wykładamy je łyżka na patelnie, formujemy względnie okrągłe/owalne placuszki i smażymy 3-4 minuty z każdej strony.
Podajemy z ulubionymi owocami - u mnie truskawki z cointreau i mus truskawkowy. Najlepsze jeszcze ciepłe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Super, wyglądają bardzo delikatnie. I bardzo podobają mi się zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPyszne placuszki:) Uwielbiam wszelkie placki,a podane z truskawkami wyglądają tak pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
idealne niedzielne sniadanie :) pycha!
OdpowiedzUsuńNo powien Tobie, że z takich składników... to one musiały wspaniale smakować!!! Cud, miód i orzeszki:) Pycha!
OdpowiedzUsuńFuchsiu, dziękuje, cieszę się:)
OdpowiedzUsuńMajanko, dzięki! Też jestem amatorką placków:)
Madleine, na śniadanie i na podwieczorek albo lunch w pracy:) wszystkie wersje równie pyszne:)
mojetworyprzetwory, dzięki za miłe słowa:)
mniam!! są cudne..i te truskaweczki na górze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są i pewnie dobre. W weekend zrobię placki albo naleśniki bo też 'chodzą za mną':)
OdpowiedzUsuńNo no! Z kokosowym! To jest myśl! :)
OdpowiedzUsuńkorniczku! mniam.
OdpowiedzUsuńale puszyście, jak smakowicie.
Justin&Dorothy, dziękuję pięknie!
OdpowiedzUsuńMich, jak coś "chodzi" to nie wolno czekać:)
Oczko, to całkiem smaczna myśl:)
Karmelitko, cieszę się, że Ci się podobają!
o Jezu, wyobrażam sobie jakie musiał byc smaczne! :D
OdpowiedzUsuńM., proszę sobie nie wyobrażać, tylko smażyć i się delektować;) Dziękuję, faktycznie są smakowite:)
OdpowiedzUsuńśmietana i mleczko kokosowe? Ciekawe, nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńZuza, polecam:)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, śliczne talerzyki i przepiękne zdjęcia. Placuszki kocham pod każda postacią więc na pewno by mi posmakowały :)
OdpowiedzUsuńgłodomorku, pięknie dziękuję i polecam spróbować:)
OdpowiedzUsuńkochana, mamy taka sama tace, ale co tam taca! ta zastawa jest prze-cu-dna!!!! :-))
OdpowiedzUsuńCudawianki, taca z ikei oczywiście:) wiedziałam, że prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto ma taką samą;) A zastawa po Babci. Oj, Babcia dużo pięknych rzeczy zostawiła:)
OdpowiedzUsuń